bidy moje kochane, H2 i E2 ;-)

sunshine pisze:Erwinek jest już spory facet, choć nadal najmniejszy w naszym stadzie. To tylko ja mam duże stopy

Ale to prawda :oops:

Co to znaczy duży rozmiar?
Dziewczyna kumpla miała rozmiar buta 45, kumpel 39.
Jak przychodzili do nas, Alicja dostawała zapasowe kapcie TŻ'ta, kumpel moje zapasowe kapie :mrgreen:

Oj, bo ja przy 168cm to rozmiar 39-40. Od kiedy przytyłam, muszę większe buty kupować.
Fajowi znajomi :ok:

U nas z kolei zawsze jest śmiech jak pójdziemy do restauracji i zamawiamy piwo. HSB lubi babskie, ja normalne. I jak kelnerka przynosi, to nigdy nie wie które piwo dla kogo, choć chwilę wcześniej przyjmowała zamówienie :twisted:

Ostatnio mój ulubiony motyw

Mam dużo do nadrobienia w czytaniu... Cieszę się, że wyniki krwi dobre!

Słodkie świneczki, sunshine... a ja sie martwie o Bombi bo posikała dziś panele

A co do butów. ja mam znów baaaardzo małe...35-36.... szaleństwo jak niektore są 37.
I kiedyś przychodzimy do znajomych, którzy mają 8letniego synka, i jego ojciec mówi, że nie wiedział, że młody(synek) ma nowe buty

:):):):):):) a zaraz mu się głupio zrobiło, jak się okazało, że to moje

sliver_87 pisze:Słodkie świneczki, sunshine... a ja sie martwie o Bombi bo posikała dziś panele

Koniecznie złapać mocz i do badania.

Chyba miałyście zajęty weekend bo cos mało stron naprodukowałyście :twisted:

dla mnie to dobrze, mniej do nadrabiania :lol:

» Pon gru 20, 2010 9:11 Re: bidy moje kochane, H2 i E2 ;-)

Ja miałam bardzo zajęty weekend

W dodatku dzięki walkom Juniorów chodziłam niedospana i potem połowę niedzieli przespałam. Za to wieczorem obejrzałam film o kociętach(made by royal canin). Ileż tam ślicznych kociaków :1luvu:

Oo a jaki tytuł? gdzie można obejrzeć?

Dostałam płytę razem z próbkami karmy. Nie wiem, czy filmik dostepny gdzieś w necie. Ale te maluchy birmańskie, norweskie, main coony... Słodkości do zacałowania :1luvu:

Aż zapragnęłam dorwać maluszka. A nasze już takie duże...

Ogłaszam, że zakończyłam moją przygodę z NFZ i zrobiłam w końcu fakturę na plus :dance:

Aż nie mogę uwierzyć

Byle tylko teraz w księgowości to zaakceptowano :ok:

Gratuluję! :ok:

Dziękuję

Tylko dwa i pół tygodnia mi to zajęło. Tak naprawdę zostało jeszcze kilka pktów do rozliczenia, ale to przy następnej fakturze, bo teraz nie mam już natchnienia. Zmęczyło mnie to. Gdyby szefowe wiedziały ile to pracy i czasu mnie kosztowało :roll:

bidy moje kochane, H2 i E2 ;-)

Kto przegląda forum