To pewnie na mrozie w pół drogi
Pamiętałam, że masz chore koty, ale moje powinny być odporne, bo Kawa przechorowała (to podobno daje odporność na zawsze?), a Malizna była szczepiona, chociaż kiedy usiłowalam znaleźć trwałość szczepionki, znalazłam info, że powinnam była je powtórzyć - myślałam, że co trzy lata, ale teraz czytam, że po roku trzeba powtórzyć (?), a minęły prawie 3, kurczę, wet powinien się pytać, czy nie chce się zaszczepić kota.
Na wszelki wypadek nie będę ryzykować.
Obawiam się, że chyba już przed świętami się nie uda, bo jutro wracam późno, a w środę wyjeżdżam (chyba że przed południem jesteś w domu, to podrzucimy po drodze na ten mróz).