Kocia Chatka - i dalej kociaki czekają sobie na domki...

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie gru 19, 2010 22:20 Re: Kocia Chatka część XII zapraszamy...

terenia1 pisze:
Filomen pisze:Piotrek to jest wariat, ale dzięki niemu Malenka szczęśliwa :D

a teraz bardzo pilne na Grota - Roweckiego, koło Carrefura mieszka karmicielka, ktorej trzeba podrzucić dwie budki. Koty nocują pod autami a mozna postawić budki. Ktos dałby radę podjechać?

A coś bliżej :D bo nie kojarzę gdzie jest Carrfur czy jakoś tam :wink: na Grota Roweckiego.


no jakby był chetny dostawca to wezme namiary od Basi z For Animals, która mnie o to prosiła. Jadzia ją zna bo razem opiekowały się kotami w byłym Hiltonie.

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Nie gru 19, 2010 22:22 Re: kocia chatka

Dorota Wojciechowska pisze:Ale wiesci. Królisia ma domek :ryk: ja juz w schronie sie w niej zakochalam. Spala zawsze w kapciu taka wystraszona a po chwili glaskania mruczala i barankowala :1luvu: dzisiaj bylo tak samo. W konciku a po myzianiu normalnie slodycz przyklejona do czlowieka :ok: Królisiu szczescia do końca twoich dni :ok:

Alienor pewnie więcej napisze, pan zapewniał ze niczego jej nie braknie i ze mamy przyjechac na kontrolę :wink:

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Pon gru 20, 2010 7:54 Re: Kocia Chatka część XII zapraszamy...

Pan bardzo prosi o wszelkie dane medyczne - czy sterylizowana, czy odrobaczona (i kiedy), bo że pryskana na zewnętrzne to wiedziałam, że tak :) Kicia po wylądowaniu na kolanach pani myziała się i ocierała, ale potem prysnęła do domku i schowała się. Będą dzwonić w sprawie danych medycznych ( i książeczki o ile jest) to dowiem się więcej. I on i reszta jego rodziny strasznie przeżyli śmierć kici - walczyli o nią do końca i poddali się dopiero gdy wetka jasno powiedziała, że teraz jedynie przedłużają jej cierpienie. Widząc rozpacz pana zasugerowała nowego kota - tak trafił do nas. Najpierw byłam z nim w kociarni zdrowej (gdzie wszystkie koty już kichają :? ) - tam spodobał mu się Koleś, ale żona powiedziała nie więc odpuścił. 5zł w śrubach jest od niego - dzwonił z mojej komórki i to byl "zwrot kosztów". Gdy zobaczył Królisię, to jakby w niego piorun trafił - po prostu musiał ją wziąć. Mówił mi, że wszystkie rzeczy po Śnieżynce które dało się zdezynfekować, zostały zdezynfekowane i wymrożone, reszta poszła do śmieci.
Guido jak chciałam podać mu antydepresant w kuraku to mnie olał - najdosłowniej w świecie :evil: Częściowo więc to podlewanie pewnie jest na tle nerwowym. Kiciu się bunkruje na boksach, chowając się z głową w pudle i udając strusia. Podalam kotom wszystko prócz catosalu - albo mi na oczy padło, albo nie było go w szafce.
Wzięłam to najmniejsze pudło dla kotów - przedwczoraj na balkonie coś mi się wdrapywało jakby do szafki - od wczoraj więc ma to coś cieplejsze schronienie.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon gru 20, 2010 9:05 Re: Kocia Chatka część XII zapraszamy...

Marzena to Ty mieszkasz na parterze czy to, co się wdrapywało, było latające?
Dajcie namiary na tą babkę, co chce pudła (też nie mam pojęcia, że jest jakiś Carrefour na Grota) to się jej podrzuci :wink:

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon gru 20, 2010 9:15 Re: Kocia Chatka część XII zapraszamy...

Mieszkam na parterze - dość wysokim, ale od niemal pierwszej nocy wiem, że wystarczająco niskim dla kotów :evil: Nie zapomnę nocy, kiedy o 3 nad ranem obudził mnie łomot o kraty a potem coś dużego z impetem walnęło w okno - to kotecek miał dość deszczu i przyszedł się osuszyć :roll:
Coś (lub dwa cosie) wlazło do pudła pelnego resztek materiałów, ktore jakoś zostały zapomniane :oops: na balkonie oraz do szafki służącej za ławę i przechowanię drobnych gratów - tzn. do tej pory :wink: Jak rozmawiałam ostatnio z karmicielką, to powiedziała, że duży miśkowaty kocur, ktorego nie udało się złapać latem już nie przychodzi - teraz na karmienie stawia się tylko trójka futer. Co prawda za śmietnikiem mają potencjalne schronienie w hałdzie meblowej, ale sądząc po drapaniu na moim balkonie nie wystarcza im to.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon gru 20, 2010 9:19 Re: Kocia Chatka część XII zapraszamy...

A to masz bardzo fajnie. Ja bałabym się mieszkać na parterze ale przez wzgląd na różne bidy to bym właśnie chciała. Może z czasem uda Ci się te kociaki oswoić i bedzie można je ciachnąc? Dokarmiasz je tam też?

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon gru 20, 2010 9:20 Re: Kocia Chatka część XII zapraszamy...

Acha, pieniądze od pana są w lekach -pod pustym koszyczkiem. Nie moglam znaleźć sloiczka z kasą który pamiętam ze starej kociarni.

Acha, Press Gang już zaszczepiony - czy mogę zebrać dla nich książeczki zdrowia (mam dyżur 23 wieczorem). W Nowym Roku powrócą już na kociarnię - więc jak tylko zrobię im dobre zdjęcia, prześlę do mar_tiki i będzie można ogłaszać. Nareszcie się wyśpię i koty mi się uspokoją :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon gru 20, 2010 9:23 Re: Kocia Chatka część XII zapraszamy...

Dokarmiać tam nie dokarmiam - przyszły dopiero co i mam w planach zasiatkowanie na wiosnę. Dokarmianie odbywa się przy śmietniku - tam wszystkie te koty przychodzą na papu... Choć może zacznę - moje nie są zachwycone oprócz PG, które zwykle po wypuszczeniu z klatki robią rajd po miskach dorosłych :piwa:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon gru 20, 2010 9:45 Re: Kocia Chatka część XII zapraszamy...

Alienor pisze:Acha, Press Gang już zaszczepiony - czy mogę zebrać dla nich książeczki zdrowia (mam dyżur 23 wieczorem). W Nowym Roku powrócą już na kociarnię - więc jak tylko zrobię im dobre zdjęcia, prześlę do mar_tiki i będzie można ogłaszać. Nareszcie się wyśpię i koty mi się uspokoją :ok:
Na kociarni chyba jest tylko jedna książeczka bo druga czysta jest dla Psotki.
Marzenko zrób zdjęcia kociaków jak najszybciej i prześlij do Marty żeby jak najszybciej mozna było zrobić ogłoszenia.

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon gru 20, 2010 10:02 Re: Kocia Chatka część XII zapraszamy...

Witam
Szafki zawioze jutro wieczorem transport zorganizowalam, tylko musze sie umowic z Beatka ktora ma wieczorowy dzyzur o ktorej bedzie bo ja niem mam kluczy.
Chyba ze jak bedziesz Beatko na watku to mi napisz.
Ewuniu dzieki za chec pomocy i wogole za zainteresowanie.
http://www.youtube.com/watch?v=KWXhyA9b4fA
Obrazek http://www.nadziejanadom.org
Tajger,Chrupka,Pela,Kapsel,Czaruś
Benek [*] Lucuś-Belmondo[*]

jadziaII

 
Posty: 1357
Od: Pt lip 04, 2008 21:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon gru 20, 2010 11:57 Re: Kocia Chatka część XII zapraszamy...

Jadziu Piotrek miał dzwonić dziś do Wiesia, tak więc jesli sie udało zorganizować to super. Również dziękuję :D

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Pon gru 20, 2010 12:49 Re: Kocia Chatka część XII zapraszamy...

zamówiłam przez internet lizynę czyli ten preparat, który jest w f-lisyne czy pozostałych suplementach na KK.

sa to kaspułki i jedna zawiera 500 mg czyli dzienną dawkę na kota.
kasułek jest 300 za 70 zł co daje nam 300 dni kuracji/kota
a f-lisyne jest 60 dawek czyli 30 dni kuracji za 60 zł

zobaczymy tylko czy będą chciały to jeść bo to trzeba dodac do karmy.

Gosiu a jak tam betaglukan z tej natury?

musimy podawac wszystkim jak leci lizyne i betaglukan bo koci katar mimo szczepień sie roznosi, miejmy tylko nadzieję, że szczepione lżej to przejdą :evil:

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Pon gru 20, 2010 12:54 Re: Kocia Chatka część XII zapraszamy...

Moje domowe koty też wszystkie trzy kichają, no niestety zimą katar u kociaków niestety będzie, oby tylko jadły i nie były zbyt zaglucone - kichanie to jeszcze nie tragedia.

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon gru 20, 2010 13:19 Re: Kocia Chatka część XII zapraszamy...

Jeśli można przypominam się z prośbą o max. danych o Królisi - pan dziś do mnie zadzwoni. :kotek:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon gru 20, 2010 13:43 Re: Kocia Chatka część XII zapraszamy...

Alienor pisze:Jeśli można przypominam się z prośbą o max. danych o Królisi - pan dziś do mnie zadzwoni. :kotek:


znalazła się ksiązeczka, czeka w biurze w schronie, jak pan moze niech podjedzie tam

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Google [Bot], Jaga_17, sebans i 74 gości