Szylkretki są piękne. Kretki na 102:)

Dorota pisze:
kalair pisze: Ale w końcu, co za różnica..W twoim DOMU, to TWOJE było. W jakimś sensie.

Sluszna uwaga

Mru

I to wyjaśnienie Mru, na pewno najbardziej Ci odpowiada! :ryk:

kalair pisze:
Dorota pisze:
kalair pisze: Ale w końcu, co za różnica..W twoim DOMU, to TWOJE było. W jakimś sensie.

Sluszna uwaga

Mru

I to wyjaśnienie Mru, na pewno najbardziej Ci odpowiada!

Tak

M.

A Duzej ok. 21 przypomnij, ze ma wziac antybiotyk :mrgreen:

Mru

Robię biszkopt. Piękę znaczy. Ciasto robiłam z wydatną pomocą Safulki, i szczerze mówiąc już mnie coś trafiało. :twisted:

Wszędzie, absolutnie wszędzie właziła i wsadzała kinola!
Nożesz.. Nie wiem, jakim cudem w końcu zrobiłam to ciacho. Safolek poklapany ciastem po pycholu. :lol:

Z kremem czekoladowym będzie. Biszkopt, nie Safulek. :mrgreen:

Musiałam coś w końcu z jajami zrobić, bo dzisiaj znowu dostałam 20. :lol:

Mam nadzieję, że wyjdzie. :kotek:

Jedyne, co mi nie wychodzi za Chiny ludowe to kruche ciasto. Nie i już. Koniec kropka. :mrgreen:

Dorota pisze:A Duzej ok. 21 przypomnij, ze ma wziac antybiotyk

Mru

Przypomnę Mru! :ok:

Dorota pisze:
kalair pisze:
Dorota pisze:

Sluszna uwaga

Mru

I to wyjaśnienie Mru, na pewno najbardziej Ci odpowiada!

Tak

M.

Jesteś Mrusiu wyjątkowy. :ok:

kalair pisze:
Szura pisze:Dlaczego nie po brzuszku

Nie lubi, podrapie i ugryzie.
Ale ma momenty dobroci.

Identycznie robi Maszeczka :evil:

Trzeba korzystać z chwili dobroci dla ludzi i w przyspieszonym tempie wyczesywać brzuszek :mrgreen:

Bo nigdy nie wiadomo kiedy będzie nastepny raz :ryk:

kalair pisze:Jesteś Mrusiu wyjątkowy.

Tez tak mysle :oops:

Mru

Szura pisze:
kalair pisze:
Szura pisze:Dlaczego nie po brzuszku

Nie lubi, podrapie i ugryzie.
Ale ma momenty dobroci.

Identycznie robi Maszeczka Trzeba korzystać z chwili dobroci dla ludzi i w przyspieszonym tempie wyczesywać brzuszek Bo nigdy nie wiadomo kiedy będzie nastepny raz

No patrz, prawdziwe Kretki, nie da się ukryć. :lol: