Kociaki z działek - szukają domków :)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt gru 17, 2010 16:58 Re: Szukamy transportu Stepnica/Szczecin-->Wrocław dla kociaka!!

Ja cały czas utrzymuję deklarację ogłaszania adopcyjnych kotów, chociaż tyle mogę :)

A ropkę przemyć spróbujcie rumiankiem (bo świetlika pewnie nie macie). Przyniesie jej ulgę, o ile da to sobie zrobić ;)

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pt gru 17, 2010 19:19 Re: Szukamy transportu Stepnica/Szczecin-->Wrocław dla kociaka!!

Szalony Kot pisze:
A ropkę przemyć spróbujcie rumiankiem (bo świetlika pewnie nie macie). Przyniesie jej ulgę, o ile da to sobie zrobić ;)

Rumianku też nie mamy :) Na jego temat opinie są podzielone. Czytałam, że garbniki w nim zawarte mogą mieć działanie alergenne. Gdzie leży prawda, nie wiem :)

Kotka nie pozwoliłaby nam jednak na takie zabiegi.
Własność Nelli, Luny, Kłopotka i księcia Rudolfa :)
ObrazekObrazekObrazek

envy

 
Posty: 311
Od: Pon kwi 26, 2010 15:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Sob gru 18, 2010 15:51 Re: Szukamy transportu Stepnica/Szczecin-->Wrocław dla kociaka!!

Kociak pojechał dzisiaj rano. Mam nadzieję, że dobrze zniesie podróż, nie przeziębi się i wróci szybko do dobrej formy psychicznej. Od rana był mocno zestresowany u nas i drogę do Szczecina co jakiś czas nam pomiaukiwał ;)

Wielkie podziękowania dla Weihaiwej oraz kolegi Jacka bez których to wszystko nie mogło by się odbyć! :1luvu:
Jestem kocurem ;) Obrazek

Obrazek Obrazek

anduk

 
Posty: 441
Od: Pon kwi 26, 2010 2:39

Post » Sob gru 18, 2010 16:11 Re: Szukamy transportu Stepnica/Szczecin-->Wrocław dla kociaka!!

A powiesz, co dalej, prawda? Że się nie przeziębiło, że szczęśliwie dojechało... bardzo proszę
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob gru 18, 2010 21:41 Re: Kociaki z działek - pilnie szukają DT/DS[zachodniopomorskie]

Ja też z niecierpliwością czekam na jakieś wieści. Minęło 12 godzin od momentu, gdy koteczka została w Szczecinie przekazana Kociemu Przewoźnikowi - Jackowi. Musiała być podziębiona wcześniej. Gdy w czwartek Anduk ją przyniósł, miała śliczne oczy. A później chyba pod wpływem ciepła, z oczu zaczęła sączyć się ropa. Wczoraj lewe oczko było sklejone. Dzisiaj już oczyska wyglądały ładniej.
Ostatnio edytowano Nie gru 19, 2010 11:10 przez envy, łącznie edytowano 1 raz
Własność Nelli, Luny, Kłopotka i księcia Rudolfa :)
ObrazekObrazekObrazek

envy

 
Posty: 311
Od: Pon kwi 26, 2010 15:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Nie gru 19, 2010 8:26 Re: Kociaki z działek - pilnie szukają DT/DS[zachodniopomorskie]

Przepraszam was wszystkich za brak informacji, o 15:37 dostałem smsa od W. że kociak już u niej. Nie usłyszałem a potem sam po 17 padłem na pysk po zarwanych kilku nocach i obudziłem się dzisiaj rano. Wcześniej dzwoniliśmy do niej jak wracaliśmy ze Szczecina ale jeszcze nic nie było wiadome.

Puchatka dojechała szczęśliwie tylko oczka ma w kiepskim stanie. Pisała o tym już envy. Weihaiwej szuka weta a może już byli. No i mówi, ze kotka śliczniutka :1luvu: Co my z envy już wiemy od dawna, bardzo się do niej przywiązaliśmy (a tylko kilkanaście godzin spędziła w klatce w naszej łazience sycząc z lekka na nas :D ).
Jestem kocurem ;) Obrazek

Obrazek Obrazek

anduk

 
Posty: 441
Od: Pon kwi 26, 2010 2:39

Post » Nie gru 19, 2010 8:38 Re: Kociaki z działek - pilnie szukają DT/DS[zachodniopomorskie]

No dobra, przepraszam, że dopiero teraz, miałam bardzo długą i męczącą sobotę. Mała ma kk. Muszę jej podawać antybiotyk(unidox) w tabletkach, zaraz jadę kupić. Nie wiem, jak to wyjdzie :roll: Zakraplam jej oczy gentamycyną, ale jutro jeszcze skonsultuję to z moim wetem - wczoraj awaryjnie byłam gdzie indziej. Dostała zylexis.
Długo nie chciała nic zjeść, ale w nocy w końcu zniknęła zawartość miseczki. Kuweta też zaliczona. Trochę załamały mnie koszty leczenia, ale właśnie robię zdjęcia przedmiotów do wystawienia. Myslicie, że lepiej allegro czy bazarek na miau? Nigdy tego nie robiłam.
Mam problem, bo mam w domu dwa tymczasowe jeszcze nieszczepione koty, boję się o nie. I ten wyjazd świąteczny na tydzień, do innych kotów. Ale już wykombinowałam, że pożyczę klatkę i umieszczę małą w pomieszczeniu, do którego nikt nie wchodzi. Chodzi mi o zdrowie pozostałych kotów, ja oczywiście będą do niej przychodzić, jako wcielenie dobra i zła :twisted: (karmienie i mizianie kontra kropelki i tabletki ;) )
Wygląda kiepsko i jest wciąż zestresowana, do tego zapłakana - widok rozdzierający.

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Nie gru 19, 2010 8:49 Re: Kociaki z działek - pilnie szukają DT/DS[zachodniopomorskie]

Och kurcze, to niewesoło. Weihaiwej w tym tygodniu możliwie, że dostanę przelew z pracy, to postaram Ci się coś wysłać na leczenie małej. Na razie jestem kompletnie bez grosza :(

U nas nie ma żadnego weterynarza więc nie mieliśmy jak małej pomóc - staraliśmy się by miała ciepło i mało stresów (jeśli to w ogóle możliwe). Muszę koniecznie przyglądnąć się innym maluchom na działce, jak stoją z oczami.
Jestem kocurem ;) Obrazek

Obrazek Obrazek

anduk

 
Posty: 441
Od: Pon kwi 26, 2010 2:39

Post » Nie gru 19, 2010 8:54 Re: Kociaki z działek - pilnie szukają DT/DS[zachodniopomorskie]

Biedactwo :( reszta pewnie też ma kk... :|
Może załóż jej osobny wątek i poproś o wsparcie na leczenie? Bo koszty faktycznie mogą być spore. Żeby tylko grzyba nie dostała (osłabienie, antybiotyk, stres i więcej chyba nie trzeba :roll: )

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Nie gru 19, 2010 9:42 Re: Kociaki z działek - pilnie szukają DT/DS[zachodniopomorskie]

Będę wdzięczna za pomoc, bo wczoraj zapłaciłam 80 zł :o A to dopiero początek. Założę jej osobny wątek. Ma już nawet imię :D Szelma (oglądaliście "X-men"?). Chociaż na razie nic o niej jeszcze nie wiem, bo siedzi w kącie. Strasznie jej żal :( Ale ma szczęście, bo zostanie wyleczona. Anduk, koniecznie sprawdź pozostałe, trzeba będzie im jakoś pomóc.

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Nie gru 19, 2010 10:15 Re: Kociaki z działek - pilnie szukają DT/DS[zachodniopomorskie]

Te oczka to pewnie jej też ze stresu zaropiały, bo ze stresu spadła odporność :( nie martw się, będzie dobrze. Weihaiwej, a do jakiego gabinetu poszłaś? Chyba nie do Dorana (drogo to wyszło, dlatego pytam :oops:)
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie gru 19, 2010 10:31 Re: Kociaki z działek - pilnie szukają DT/DS[zachodniopomorskie]

MalgWroclaw pisze:Te oczka to pewnie jej też ze stresu zaropiały, bo ze stresu spadła odporność :( nie martw się, będzie dobrze. Weihaiwej, a do jakiego gabinetu poszłaś? Chyba nie do Dorana (drogo to wyszło, dlatego pytam :oops:)

Byłam w Legwanie. Też mnie ta cena zaskoczyła, podobno dostałam zniżkę ze wzgl. na to, że kotek działkowy. Ale kicia dostała tylko zylexis, receptę i książeczkę zdrowia - prawie mnie ta cena z nóg zwaliła. A, mała ma też nadżerkę w pyszczku, może dlatego nie bardzo chce jeśc, bo ją boli. Ciężko oddycha. Biedactwo.
Normalnie chodzę do dr. Mariusza Kniata, od lat.

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Nie gru 19, 2010 16:53 Re: Kociaki z działek - pilnie szukają DT/DS[zachodniopomorskie]

Weihaiwej i jak z kociakiem?
Jak założysz jej nowy wątek, podaj link, porozsyłamy...
A ta nadżerka w pyszczku skąd się wzięła?


Kurcze, nie wiem czy pozostałe w warunkach działkowych da się leczyć? Przydałoby się je przynajmniej odrobaczyć na początek (razem z kotami, które siedzą z nimi w baraku).

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Nie gru 19, 2010 17:38 Re: Kociaki z działek - pilnie szukają DT/DS[zachodniopomorskie]

Nie dałem rady dzisiaj być. Najdziwniejsze jest to, że Puchatka jak przynieśliśmy ją z działek miała ładne oczy. Dopiero po kilku godzinach spędzonych w cieple zaczęła płakać. Następnego dnia wydawało się, że już jest trochę lepiej, nie płynęło jej z oczu. Bardzo się zmartwiłem tym wszystkim bo nasza mała Kłopotka (jej siostra) miała z nią kontakt w łazience przez parę minut a ona jeszcze nie zaszczepiona na kk.
Jestem kocurem ;) Obrazek

Obrazek Obrazek

anduk

 
Posty: 441
Od: Pon kwi 26, 2010 2:39

Post » Nie gru 19, 2010 19:25 Re: Kociaki z działek - pilnie szukają DT/DS[zachodniopomorskie]

Małej trochę pomogły kople, dzisiaj miała już lepsze oczy - bo wczoraj miała całe zaropiałe. Może z tego stresu tak gwałtownie spała jej odporność...? Anduk, nie dziwię się, że się martwisz o swoją małą. Mam nadzieję, że nic od Szelmy nie podłapała. (Na razie, to jest Płacząca Szelma). Chyba dopiero jutro założę jej wątek, ale po wizycie u weta będe miała chwilę. Podam link na pewno.
A te małe w baraku... hmm. Zobacz koniecznie, czy coś się dzieje z ich oczami.

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Google [Bot], kasiek1510, puszatek i 120 gości