Żadnego odzewu na ogłoszenia, żadnego

.
Jutro do niego pojadę i pójdziemy na spacer.
To dla niego jedyna rozrywka, odskocznia od życia w przytulisku.
Warunki ma dobre. Ciepła buda ze słomą, jedzenia nie brakuje, ale...
Ja nie wiem czy on kiedykolwiek mieszkał na dworze?
Chyba nie, bo ładnie chodzi na smyczy, słucha poleceń. Napewno miał dom.
Myślę, że to jego pierwsza zima w takich warunkach

.
Trochę się o niego boję.