Witajcie Kochane Dziewczyny
to był dzień okropny
byłam w galerii w Krakowie pół godziny
czułam że jestem tak blisko Krakowskich Dziewczyn
usiadłam na chwilkę koło fontanny w galerii i zaczełam ryczeć na głos
nie mogłam się powstrzymać
miałam tak mało czasu to wszystko tak szybko się działo
Madzia odjechała
Koty siedza pod drzwiami jej pokoju i płaczą
to jakiś koszmar
ja nie mogę spać
ciągle widzę Kraków jaki piękny przed Świętami
wszędzie światełka cudne
pierwszy raz widziałam takie cudowności
te drzewka świecące te piękne ozdoby na latarniach
matko ale to ładne wszystko
a potem ten smutek okropny
Madzia odjechała i to że byłam w Krakowie dosłownie chwilkę
była fontanna ,miejsce gdzie Bungo mnie odbierała i jechałyśmy na spotkanie z Dziewczynami
ale czułam Waszą obecnośc tak blisko że aż się poryczałam
Byłam jeszcze tego roku w ukochanym Krakowie
mimo ze to była chwila to jest to najpiekniejszy prezent jaki mogłam otrzymać przed Świętami
wzruszyłam sie ogromnie
nastepnym razem się zobaczymy
obiecuję
ps
Basiu przez momeny oczami wyobraźni widziałam Ciebie koło tej fontanny
i to mnie powaliło
Ludzie patrzyli na mnie a ja ryczałam jak krowulec
