Legnica ....

Niniejszym melduję, że do Paluszka i do nas dotarł bezpiecznie wraz z Weihaiwej Asmodeusz :1luvu:

Jest słodziakiem i chyba się zaprzyjaźnimy szybciutko :piwa:

Dziękujemy serdecznie Weihaiwej za miłe popołudnie i przywiezienie nam tego cuda :kotek:

Zdjęcia będą jak troszkę ochłoniemy

Ależ tu się dzieje

Za Foresta :ok:

No, chłopak już w domku :1luvu:

Za Foresta też :ok:

i za resztę gromadki

Forest, uprzejmie proszę nie popadać w melancholię i nie chorować.

brązowobiali pisze:Niniejszym melduję, że do Paluszka i do nas dotarł bezpiecznie wraz z Weihaiwej Asmodeusz
Jest słodziakiem i chyba się zaprzyjaźnimy szybciutko

Dziękujemy serdecznie Weihaiwej za miłe popołudnie i przywiezienie nam tego cuda Zdjęcia będą jak troszkę ochłoniemy

Czekamy z niecierpliwościa na obszerne relacje i fotki

Cieszę się, że Arti wraca do formy. Mam nadzieję, że je i nie wpada w depresję. Niestety nie byłam przy powitaniu, musiałam iśc do lekarza. Ale jak wróciłam, Asmi natychmiast się zaczął przytulać do mnie. Teraz zajął najlepsze miejsce na górze drapaka i śpi zmęczony drogą. Jeżynki trochę zazdrosne. Ale mam nadzieję, że jutro już będzie ok. Asmi jest słodziutki, kochany. Dziękujemy Tobie i Weihaiwej za transport. Już go kochamy :1luvu:

teraz się wyśpi,a co bedzie robił w nocy?

Są pierwsze fotki. Nie chcieliśmy małego męczyć lampą błyskową, dlatego tylko dwie, ale wyszedł na nich w całej okazałości. Oto one (zdjęcia powiększą się po kliknięciu).

Od razu Asmi usunął dotychczas okupujące drapak Jeżynki i wskoczył do hamaka na samą górę.

Tak wygląda z bliska.

Jeżynka początkowo podchodziła do Asmiego z dużą nieufnością, stopniowo przeradzającą się w ciekawość. Wygląda jednak na to, że zaczynają się zakumplowywać. Jeżyn jest bardziej sceptyczny i zdarza mu się syknąć, bo chyba chce skłonić młodszego do podporządkowania się. Asmi wygląda na zupełnie niezainteresowanego jakąkolwiek rywalizacją i podchodzi do wszystkiego bezstresowo.

Plemienna starszyzna (Puchat, Nikuś i Mizia) jeszcze się Asmim nie zainteresowała.

A my nosimy na rękach i zachwycamy się pręguskiem. Naturalnie pakuje się od razu na każde wolne kolanka i nie daje się z nich wyprosić. Ale kto by chciał wypraszać z kolan takiego słodziaka.

:1luvu:

Leżaczek w domu to podstawa :ok:

Teraz tylko czekać na kolejną "kanapkę" :lol:

Za

-dzieciaki :ok:

Niech nam znajdują super domki i cieszą się sobą nawzajem :1luvu:

I za dorosłe koty oczywiście (bo wcale nie są tyko na myszy :roll:

Przytulanko i szaleństwa z nimi przednie

Choć Foxial myszkę poganiać w ramach sportu bardzo lubi :spin2:

- ale musi być taka "królikowa" jak prawdziwa- inne leżą...).

A u nas pada i pada śnieg od rana....

A u nas:
coraz więcej kotów krzywi się na mokrą karmę.Bayer żadnej już nie chce,ani nawet galaretki nie spróbuje,Kasia z początku zjadła całe porcje,teraz za każdym razem zostawia troszkę,to samo Artuś.
Więc zrobiłam dziś dla nich zakupy,mamy zapas świeżyzny.Troche trzeba było się w kolejce nastać,ale było warto:wołowinka w paczkach po 250g/4zł,serduszka drobiowe za 1 kg/5zł,filety mintaj 1kg/7zł.Do tego w ostatnich dniach przed swiętami dokupię twarozek,jajka(żółtka).A jak wszystkie będą zadowolone to się w końcu do Barfa przymierzę.Chociaż nie wiem czy bedzie taka potrzeba,bo każdy z nich jada sucha,a skoro ta jest z wyzszej półki to chyba witamin im nie zabraknie.No nie wiem.Mam w planach suszenie skorupek po jajkach,potem je zmielę i bedę dodawać do mięska.Tylko nie wiem czy mi się te mielone skorupki nie bedą psuć.Chyba ze zamrozę w małych porcjach.
To naturalne jedzonko wydaje mi się najodpowiedniejsze,zwłaszcza dla kotów takich jak Saszka,co to całe życie smieciami był karmiony a teraz żołądek/jelita delikatne jak u niemowlaka.

Aha,zapomniałam dodac ze Forest i Sasza jedzą bardzo chętnie mokra karmę,ale nie mogę im dawac jej co dzień bo zaraz mają bardzo luxne kupki.Po świeżym miesku/rybach czy nabiale podawanym nawet co dzień kupy są normalne,nic złego sie nie dzieje.

iwo_wawa pisze:Za -dzieciaki Niech nam znajdują super domki i cieszą się sobą nawzajem

I za dorosłe koty oczywiście (bo wcale nie są tyko na myszy Przytulanko i szaleństwa z nimi przednie Choć Foxial myszkę poganiać w ramach sportu bardzo lubi - ale musi być taka "królikowa" jak prawdziwa- inne leżą...).

A u nas pada i pada śnieg od rana....

A kołnierz z lisa już zamordowany? :lol:

Mądry kot,nie bedzie się na kiczowate myszy z materiału napalał :kotek:

No no... Mądry jak nie wiem co :1luvu:

Wiesia już prawie rok u nas i chłopina autentycznie jeszcze żadnej wpadki nie zaliczył - w sensie kuwetowym i wszelakim...Rozpieszcza nas :piwa:

Gościu jest bezbłędny :king:

. Miałaś świętą rację w diagnozie charakteru - do dzieci IDEAŁ!!!
Choć ostatnio jak go obserwuję to "zimowy" jakiś się zrobił...zwija się w kłębuszek w ciepełku i już spi...

Dziewczyny, ja uważam, że Legnica ma najlepszą rękę do kociastych (bez podlizywania oczywiście :wink:

)
Każdy jej kot z "portretem psychologicznym" wychodzi z legnickiej chatki i nawrotem miłości do ludzi :ok:

dziękuję

Legnica ....

Kto przegląda forum