Witam wszystkich
Trawa, obrazek śliczny
Tak, Administracje ściągnęłam . Ale co to dało?! Nic
Obejrzał, sfocił, powiedział, że czeka na suchy dach bo teraz nic nie mogą zrobić

. Zapowiedzial wizyte przedstawiciela Warty na ogledziny zalania i oberwania sufitu. Tyle

Na podłodze były położone stare ręczniki, w razie gdyby znowu leciało z sufitu. Oczywiście koty bobruja w tym namietnie. Dobrze, że żaden tam akurat nie bawił sie, bo mialabym chyba kota ktory raptownie odszedł by za TM. I to mnie najbardziej wk$#@&
Ja jestem niesłychanie spokojny człowiek, ale tym razem poniosło mnie.

Nic mnie nie obchodzi co pan pomyślał sobie o mnie! Ale zrąbalam go jak burą sukę (wszystkie pieski przepraszam). Trochę mi ulżyło
