Odnaleziony po 7 miesiącach Gucio - nasza codzienność :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 13, 2010 11:34 Re: Zaginął nasz kochany kotek! Warszawa Limanowskiego/Gołkowska

Hej Szalony Kocie :)) tak, do nas dzwoniłaś, ale niestety tamten forumowy kotek to nie Gucio.
Muszę Ci się przyznać, że też nie wiedziałam, że aż tyle marmurków jest na tym świecie... dokąd Gucio nie zaginął...
ale musi się znaleźć, dla nas jest wyjątkowy i zawsze go poznam.

Guciu, my Cię cały czas szukamy!!! Daj się znaleźć!!
http://koty-nurmi.blogspot.com - moje kochane kociska :) zapraszam serdecznie do nas!

nurmi

 
Posty: 808
Od: Sob lis 20, 2010 10:14


Post » Wto gru 14, 2010 13:08 Re: Zaginął nasz kochany kotek! Warszawa Limanowskiego/Gołkowska

siedzę w pracy i ... myślę o Guciu. Gdzie go mam jeszcze szukać? ;(
http://koty-nurmi.blogspot.com - moje kochane kociska :) zapraszam serdecznie do nas!

nurmi

 
Posty: 808
Od: Sob lis 20, 2010 10:14

Post » Wto gru 14, 2010 23:22 Re: Zaginął nasz kochany kotek! Warszawa Limanowskiego/Gołkowska

usychamy bez Gucia.... :(
http://koty-nurmi.blogspot.com - moje kochane kociska :) zapraszam serdecznie do nas!

nurmi

 
Posty: 808
Od: Sob lis 20, 2010 10:14

Post » Wto gru 14, 2010 23:35 Re: Zaginął nasz kochany kotek! Warszawa Limanowskiego/Gołkowska

Nurmi, ktoś kiedyś tutaj na miau powiedział, że jak kot ginie - to to po to, żeby człowiekowi coś powiedzieć. Że bardzo dużo ludzi, jak zaczyna przeglądać nagle wszystkie ogłoszenia o znalezionych kotach, o kotach do adopcji, przeszukuje strony schronisk... to widzi, że tych bied jest tak dużo dużo dużo. I jakoś tak rozumie nagle ogrom nieszczęścia kociego.
Słyszałam już o trzech przypadkach powrotu kota do domu po tym, jak przygarnął inną bidę...

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Śro gru 15, 2010 9:45 Re: Zaginął nasz kochany kotek! Warszawa Limanowskiego/Gołkowska

Kochany Szalony Kocie :) Wiem, ze nic nie dzieje się bez przyczyny. Zawsze tak jest, w każdym aspekcie życia. My mamy już drugiego kota, który strasznie tęskni za Guciem... nie możemy mieć trzech... może mogę dać jakiemuś tymczasa? O! To jest pomysł! Tylko muszę brać pod uwagę uczucia Fifi, która przywiąże się przecież teraz do innego kota, a potem...
Nie jesteśmy sami, bo musimy brać pod uwagę emocje jeszcze jednego zwierzaka...
Co o tym myślicie?

Guuuunio wracaj, oddajcie nam Gunia...
http://koty-nurmi.blogspot.com - moje kochane kociska :) zapraszam serdecznie do nas!

nurmi

 
Posty: 808
Od: Sob lis 20, 2010 10:14

Post » Śro gru 15, 2010 10:18 Re: Zaginął nasz kochany kotek! Warszawa Limanowskiego/Gołkowska

Nurmi, pewnie, że ważne jest abyście i Wy i Fifi czuli się w tej sytuacji na tyle komfortowo na ile to możliwe, ale jeśli faktycznie zdecydujecie się na tymczasowanie to zrobicie coś wspaniałego dla innego kota, który wcale niewykluczone, że dzieli los Waszego Gucia... Jest tyle Futer, dla których DT=przeżycie.
Nadal :ok: za odnalezienie Gucia!!
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 15, 2010 14:26 Re: Zaginął nasz kochany kotek! Warszawa Limanowskiego/Gołkowska

Decyzja o byciu tymczasem to zawsze jakaś niewielka pociecha choćby dla Fifi... Wierzę, że Wasz Gucio się znajdzie, naprawdę. Za fajny domek zgubił, żeby nie chcieć do niego wracać :ok:

Natomiast jeśli chodzi o dt dla kogoś... lepiej weźcie którąś bidę bardziej zdrową niż chorą. Fifi w takim stanie może szybko coś złapać :/

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pt gru 17, 2010 10:23 Re: Zaginął nasz kochany kotek! Warszawa Limanowskiego/Gołkowska

przeraża mnie to, ale nie mam siły ;(......
informacja leci w lokalnej telewizji na Sadybie, ogłoszenia wszędzie i nic...
kilka akcji z klatką łapką, ale nieskutecznych - to nie Gucio...
co robić?

a do tego w życiu jakoś tak (praca) ... jak się wali to wszystko naraz...
http://koty-nurmi.blogspot.com - moje kochane kociska :) zapraszam serdecznie do nas!

nurmi

 
Posty: 808
Od: Sob lis 20, 2010 10:14

Post » Pt gru 17, 2010 10:34 Re: Zaginął nasz kochany kotek! Warszawa Limanowskiego/Gołkowska

Kasiu ,czy nadal masz kontakt z Delfinką,może ona coś podpowie :(
Obrazek

renatab

 
Posty: 4157
Od: Pt paź 08, 2010 19:58
Lokalizacja: Warszawa / Wola

Post » Pt gru 17, 2010 12:08 Re: Zaginął nasz kochany kotek! Warszawa Limanowskiego/Gołkowska

Nurmi cały czas kciuki.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14736
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt gru 17, 2010 15:35 Re: Zaginął nasz kochany kotek! Warszawa Limanowskiego/Gołkowska

I my trzymamy kciuki.

Moja kocica była przeszczęśliwa :evil: kiedy Fida nie było... Taka zołza.
Kiedy przygarnęłam w ciemno "byle-jakiego" Tobika, nie miałam juz nadziei na odnalezienie Fida. Patrzyłam na nic nie rozumiejącego kota i ryczałam, a w głebi duszy byłam przekonana, że nigdy go nie polubię...
Tobiasz pojawił się w domu we wtorek (jako tymczas, hehe), a w sobotę odnalazł się uciekinier. A Tobiasz zmienił status z tymczasa na rezydenta (no bo jak się pozbyć dobrego duszka?). I chyba jest najmilszym z moich kotów :D
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Pt gru 17, 2010 21:39 Re: Zaginął nasz kochany kotek! Warszawa Limanowskiego/Gołkowska

nurmi, szłam tam dziś se piechotką (zimowy spacerek ;)) ale nigdzie ani jednego ogłoszenia nie widziałam 8O Nie wiem, jakżeś je dziewczyno porozwieszała, ale byłam obok i nie widziałam - możem ślepa :oops: Ale zwróćcie uwagę, czy one wiszą nadal, i może na słupach i latarniach przy skrzyżowaniu i wzdłuż głównej ulicy, na przystankach (przy Sadyba Best też) powieście (wiem, okropnie to wygląda, ale olać, jak się kot znajdzie to się pozrywa ;)) Jutro się rozejrzę po okolicy, choć ja mam antytalent do znajdowania kotów :roll:

jhet

 
Posty: 1491
Od: Wto lip 14, 2009 23:15
Lokalizacja: Warszawa


Post » Pt gru 17, 2010 21:52 Re: Zaginął nasz kochany kotek! Warszawa Limanowskiego/Gołkowska

jhet pisze:nurmi, szłam tam dziś se piechotką (zimowy spacerek ;)) ale nigdzie ani jednego ogłoszenia nie widziałam 8O Nie wiem, jakżeś je dziewczyno porozwieszała, ale byłam obok i nie widziałam - możem ślepa :oops: Ale zwróćcie uwagę, czy one wiszą nadal, i może na słupach i latarniach przy skrzyżowaniu i wzdłuż głównej ulicy, na przystankach (przy Sadyba Best też) powieście (wiem, okropnie to wygląda, ale olać, jak się kot znajdzie to się pozrywa ;)) Jutro się rozejrzę po okolicy, choć ja mam antytalent do znajdowania kotów :roll:

Może już pozrywane :? Ja jestem z Sadyby i widziałam jeszcze niedawno mnóstwo tych ogłoszeń porozklejanych na słupach, drzewach itd. W telewizji osiedlowej też widziałam. Sama codziennie rozglądam się bacznie, nasłuchuję, ale niestety, ostatnio żadnych kotów nie widuję. Pewnie wszystkie się schowały po piwnicach i innych cieplejszych kątach.
Nurmi, pamiętam o Guciu i codziennie wypatruję. On jest identyczny, jak nasz 3-letni Cypul. Serce się kraje. Mam nadzieję, że Gucio jest pod troskliwą opieką i wróci do Was.
Może faktycznie przy Beście porozklejaj i w okolicy. Tam bardzo dużo ludzi się kręci.
Bardzo chcę, żeby Gucio się znalazł.
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22954
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, lucjan123, luty-1, MB&Ofelia i 39 gości