
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
lidka_park pisze:Niestety od miesiąca nie mamy z Lori kontaktu
vega29 pisze:lidka_park pisze:Niestety od miesiąca nie mamy z Lori kontaktu
![]()
![]()
I nie wiecie od miesiąca, co się dzieje z Waszym fundacyjnym kotem?
lidka_park pisze:vega29 pisze:lidka_park pisze:Niestety od miesiąca nie mamy z Lori kontaktu
![]()
![]()
I nie wiecie od miesiąca, co się dzieje z Waszym fundacyjnym kotem?
Ludzie też maja swoje problemy, jedni mniejsze, drudzy większe...
Delka ma się dobrze, jest w zaufanym DT.
Panienka bardzo wyrosła
Delka jest wielka (teraz waży ok 1200g), ale chudzina z niej straszna (też bym była taka chuda, gdybym tyle biegała).
Rozrabia na całego, mama się śmieje, że nasze zwierzaki trzeba będzie na terapię wysłać po tym wszystkim, co ona im funduje
Bawi się wszystkim, czym się tylko da, ale najfajniejszymi zabawkami są kapelusz słomiany, dywanik w łazience i pluszowa gąsienica (czy cokolwiek to jest, długie, chude i z oczami). Oczywiście nie licząc psiego ogona i Kazika (w całości), bo to już w ogóle hity.
Jak ktoś chce kota jednopoziomowego NIE POLECAM małej, wszędzie wlezie, skoczna niesamowicie, aktualnie w naszym domu jest tylko jedno miejsce, gdzie nie jest w stanie doskoczyć, ale już zaczyna się do tego przymierzać, jeszcze trochę i się uda (ku niezadowoleniu Kazika na pewno, bo to jego oaza spokoju, tam ucieka, jak ma jej już dość).
Mniej oficjalne imiona to Sznurówka, Diablica albo CholeraDwa ostatnie szczególnie pasują do jej charakteru
Jako wychowana przez człowieka pozwala ze sobą zrobić wszystko.
Miziasta jest bardzo, ale często po prostu nie ma czasu na głaski. Sami wiecie, ci wszyscy wymyśleni wrogowie, gonitwy, skoki. Za to jak już znajdzie chwilę dla 'mamusi', to pcha się jak najbliżej twarzy, wtula z całej siły i miauczy tak długo, aż się ją zacznie miziać.
Miauczy... ona w sumie nie miauczy. Ona gada.
Oczka ma takie szarozielone, zresztą widać na zdjęciach... nie tak intensywnie zielone, jak wujek Kazik. A jej brzuszek jest po prostu czaderski, wszyscy się zachwycają.
Jej psia mamusia nadal się nią bardzo intensywnie opiekuje, ktokolwiek (poza mną i mamą) weźmie ją na ręce, ten jest pod ścisłą obserwacją. Jakiś czas temu odwiedziła nas siostra ze swoim psiakiem, Draka cały czas stawała między małą a nim, nie pozwalała mu się do niej zbliżyć. Swoją drogą mała tak go biednego sterroryzowała, że będzie miał chłopak traumę do końca życia :zeby
lorijel pisze:małe zestawienie - kiedyś i dziś
Obrazek
i film!
http://www.youtube.com/watch?v=SNFGXJsU-xI
Użytkownicy przeglądający ten dział: IrenaIka2, Majestic-12 [Bot] i 114 gości