Lilo, persiczka z ulicy - wraca z adopcji :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 16, 2010 9:39 Re: Lilo, persiczka z ulicy - wraca z adopcji :(

Tat, i gdzie jest Lilo? u Ciebie?
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 16, 2010 11:59 Re: Lilo, persiczka z ulicy - wraca z adopcji :(

Dzisiaj ten pan ją przyniesie
do lecznicy CC
i pojedzie do mamy Anetki
tam będzie miała spokój i komfort psychiczny
Anetko dziękuję Ci jak niewiem co :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

i pobędzie dopóki u mnie są Tymon i Simon
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 16, 2010 12:17 Re: Lilo, persiczka z ulicy - wraca z adopcji :(

biedna Lilo :( Pamiętam ją w schronisku, przerażoną, zamkniętą w sobie, jak Magija próbowała ją nakarmić, obciąć ten koszmarny kołtun jaki miała na sobie........
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 16, 2010 12:28 Re: Lilo, persiczka z ulicy - wraca z adopcji :(

Mam nadzieję że teraz jest zadbana, biedna :(

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 16, 2010 12:32 Re: Lilo, persiczka z ulicy - wraca z adopcji :(

podobno sie skołtuniła :(
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 16, 2010 12:38 Re: Lilo, persiczka z ulicy - wraca z adopcji :(

Przepraszam, czy ten pan nie wiedział, jakiego kota bierze do domu?? Przecież wszyscy wiedzą, nawet niemiłośnicy kotów, że persom trzeba poświęcić czas na pielęgnację okrywy włosowej i to nie zajmuje 5 minut tygodniowo! Szlag mnie trafił, ale przynajmniej domyślałam się już jaka była prawdziwa przyczyna pozbycia się kotki
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 16, 2010 12:41 Re: Lilo, persiczka z ulicy - wraca z adopcji :(

Trudną sytuację życiową może mieć każdy, nawet niespodziewanie. Ale powinien ją dokładnie wytłumaczyć. Niestety, powiedzenie tylko, że musi wyjechać, nie jest żadnym tłumaczeniem. Żadnym.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw gru 16, 2010 14:13 Re: Lilo, persiczka z ulicy - wraca z adopcji :(

kiche_wilczyca pisze:Przepraszam, czy ten pan nie wiedział, jakiego kota bierze do domu?? Przecież wszyscy wiedzą, nawet niemiłośnicy kotów, że persom trzeba poświęcić czas na pielęgnację okrywy włosowej i to nie zajmuje 5 minut tygodniowo! Szlag mnie trafił, ale przynajmniej domyślałam się już jaka była prawdziwa przyczyna pozbycia się kotki


Skołtuniony kot przy wigilijnym stole nie będzie się przecież dobrze prezentował :evil: :evil: :evil:
Obrazek

andorka

 
Posty: 13701
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Czw gru 16, 2010 19:27 Re: Lilo, persiczka z ulicy - wraca z adopcji :(

jakieś fotki? co u koteczki? jak się czuje?
jest gdzieś reklamowana?

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Czw gru 16, 2010 19:56 Re: Lilo, persiczka z ulicy - wraca z adopcji :(

Pan do mnie zadzwonił
i oznajmił, że jego znajoma właśnie zabrała Lilo.
Że Pani ta miała już persa i ma doświadczenie
i będzie tam miała dobrze...
Poprosiłam o kontakt z Panią, zadzwoniła do mnie
i faktycznie mówiła, że właśnie niedawno pożegnała
swoją 13 letnią persiczkę liliową, że zna persy i bardzo jej
Lilo tę jej przypomina... powiedziała też, że Lilo jest
wygląda tragicznie :( , że futerko nadaje sie do ogolenia..
z Panią rozmawiało się ok. ale ja juz teraz nikomu nie ufam
poprosiłam żeby Pani pojawiła się jednak z Lilo u CC
bo trzeba chociażby dane zmienić w czipie...
zobaczymy..
Pani ma psa... Lilo nienawidzi psów :( :(


cholernie mi żal Lilo, co ona musi przezywać
który to raz, niech to szlag :( :( :( :( :(
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 16, 2010 20:06 Re: Lilo, persiczka z ulicy - wraca z adopcji :(

Ten człowiek okazał się beznadziejny i w ogóle brak mi słów na to wszystko. Strasznie żal mi kotki. Czy on miał prawo oddać osobie 3 kota? To chyba niezgodne z umową adopcyjną?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 16, 2010 20:36 Re: Lilo, persiczka z ulicy - wraca z adopcji :(

Nie wiem jak w Kotylionowej, ale w mojej umowie jest zapisek że w razie "wypadku" kot wraca do mnie, i tylko do mnie. Nie do schroniska, czy babci na wsi.

"(..)Zobowiązuje się: 1) Nie oddać ani nie sprzedać kota osobom trzecim. Jeśli z jakiś względów nie będę mógł zatrzymać kota, zawiadomię Oddającego do adopcji i oddam mu zwierzę.(..)"

Biedna, biedna Lilo :(
Ostatnio edytowano Czw gru 16, 2010 20:45 przez Cameo, łącznie edytowano 1 raz

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Czw gru 16, 2010 20:41 Re: Lilo, persiczka z ulicy - wraca z adopcji :(

Tragedia dla tej kici. Pana nie będę oceniać musiała bym użyć samych słów nie cenzuralnych. :twisted: . Też będę czekała na wieśći o kotusi. :ok:
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Czw gru 16, 2010 21:01 Re: Lilo, persiczka z ulicy - wraca z adopcji :(

za chwilę psychika tej kotki będzie tak zszargana, że nic już nie da się zrobić :evil:

magdaradek pisze:Ten człowiek okazał się beznadziejny i w ogóle brak mi słów na to wszystko. Strasznie żal mi kotki. Czy on miał prawo oddać osobie 3 kota? To chyba niezgodne z umową adopcyjną?

no właśnie
:?: :?: :?: :?: :?:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 16, 2010 21:24 Re: Lilo, persiczka z ulicy - wraca z adopcji :(

Punkt 6 umowy adopcyjnej
W przypadku, gdy zwierzę nie spełni moich oczekiwań, nie będę w stanie zapewnić mu należytej opieki z przyczyn osobistych, np. z powodu choroby, pogorszenia warunków materialnych, wyjazdu za granicę, powiadomię osobę, która je wyadoptowała. Nie oddam go do schroniska, przytuliska ani osobom trzecim, nie pozostawię zwierzęcia bez opieki, nie wyrzucę go. Nie sprzedam zwierzęcia, nie oddam go także w charakterze prezentu ani towaru wymiennego.
Pan złamał warunki umowy adopcyjnej, nie miał prawa oddawać kota swojej znajomej!!!!
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot], puszatek, stara panna i 110 gości