Fundacja PJD, Vegas ma swój dom! :-)

Dokładnie ta niunia - tylko teraz jest trochę dłuższa :wink:

. I potrafi robić jedyne w swoim rodzaju Oczęta Przytul Mnie Natychmiast

.

luelka pisze:Dokładnie ta niunia - tylko teraz jest trochę dłuższa . I potrafi robić jedyne w swoim rodzaju Oczęta Przytul Mnie Natychmiast .

Biorę

U kogo jest na DT?

Majorka pisze:
luelka pisze:Dokładnie ta niunia - tylko teraz jest trochę dłuższa . I potrafi robić jedyne w swoim rodzaju Oczęta Przytul Mnie Natychmiast .

Biorę U kogo jest na DT?

U Stachurki. Była też u mnie chwilę awaryjnie - przekochana jest i przesłodka!

Takie słodziaki a Domów brak...

Ślicznie dziękujemy za opiekę! :1luvu:

grrr... pisze:U Stachurki. Była też u mnie chwilę awaryjnie - przekochana jest i przesłodka! Takie słodziaki a Domów brak...

Ślicznie dziękujemy za opiekę!

Dzięki za informację

Niunia mam nadzieję długo czekać na DS nie będzie :ok:

Majorka jesteś :1luvu:

. Strasznie się cieszę, że Lili będzie miała teraz Kogoś Swojego - chociaż tak wirtualnie :kotek:

.

A ja chciałabym gorąco zaprosić na bazarek z nietłukącymi

, przyjaznymi kotu ozdobami choinkowymi!

viewtopic.php?f=20&t=121440&p=6799097#p6799097

luelka pisze:Strasznie się cieszę, że Lili będzie miała teraz Kogoś Swojego - chociaż tak wirtualnie

To teraz nie ma zmiłuj, poproszę o więcej fotek, bo Lilu będzie miała swój wąteczek na MruMru

Proszę dopisać, że Lili ma już mecenasa.
A gdzie podziewa się Starchurka, bo dawno jej nie widziałam?

Stachurka, cóż, Stachurka się uczy - przypilnuję ją, żeby przysłała zdjęcia

.

luelka pisze:Stachurka, cóż, Stachurka się uczy - przypilnuję ją, żeby przysłała zdjęcia .

Dziękuję, luelko :1luvu:

A może trzeba trochę poczarować w kwestii egzaminów? :roll:

W przyszły wtorek Stachurka ma ważne kolokwium, czary na pewno nie zaszkodzą :lol:

.

Maluchy u niej niestety znowu zakichane i zasmarkane - Ania w tym tygodniu odda materiał na posiew - nie chce dawać kolejnego antybiotyku "na ślepo". Bidoki z tych malutków, coś nie mogą stanąć na łapki

.

Dzisiaj została potwierdzona godzina jutrzejszego spotkania. Olunia powoli musi pakować walizeczki

Ola jest już u siebie. Płakała strasznie w samochodzie, ale dostałam już telefon, że zjadła od razu kolację i biega od człowieka do człowieka, głośno mrucząc.

Jak widać bycie w centrum uwagi i odbieranie hołdów dobrze jej idzie

.

super

czyli TY już nie masz żadnego tymczasowego kota u siebie :?:

Chwilowo, ale już jestem "zarezerwowana" tymczasowo :lol:

.

Majorko

, serdecznie, serdecznie dziękuję za objęcie mecenatem Lili :1luvu:

Kociaki niestety są po raz kolejny chore, tym jednak razem kierujemy leczenie w chlamydię mocniejszym antybiotykiem - dostają dużą dawkę summamedu. Leczenie potrwa trzy tygodnie. Poza tym Lila dostała zylexis. Kolejne dwie dawki jadą właśnie z hurtowni. No i, z pewnym opóźnieniem, ale jednak, zrobiliśmy test PCR na białaczkę. Wyniki, mam nadzieję, wkrótce.
Lila waży prawie 2,5 kg i ząbkuje :1luvu:

Nawet nie ośmielę się zważyć Imbira, bo jest on kluską :ryk:

A ja wczoraj rozmawiałam dłużej z Opiekunem Toffisia - przekazał od kocurka najlepsze pozdrowienia

. Ponoć jest cudny, mruczący - i nie przepuści nikomu, na kim się da usiąść i do kogo można się przytulić. Nie ma w domu czytania książek ani gazet bez Toffisia, a i przy komputerze stara się zająć odpowiednie miejsce

.

Strasznie fajnie słuchać takich wieści - Toff w domu :1luvu:

, na swojej kanapce, przy swoich Ludziach :1luvu:

.

Fundacja PJD, Vegas ma swój dom! :-)

Kto przegląda forum