Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 13.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 15, 2010 21:52 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

magaaaa pisze:
casica pisze:A do czego mam podchodzić poważnie? Do tego, że samodzielnie, homeopatycznie lub też magicznie leczysz swoje dziecko? Nie moja to sprawa.

To nie komentuj.

To, że się dławisz jak się nie wypowiesz to jeszcze nie powód żebyśmy cierpieli razem z Tobą :?
Idź do specjalisty, może się to jakoś leczy?


Generalnie, poniżej pewnego poziomu prostactwa nie dyskutuję, ale tym razem odpowiem. Kierując się wyłącznie życzliwością. Nie musisz cierpieć, jeśli włączysz opcję ignor i wpiszesz mój nick, przestaniesz widzieć moje wypowiedzi. To proste.

I nie, ja nie biegam do moderacji z każdą bzdurą i każdą chamską wypowiedzią. Nawet z taką odnoszącą się do wypróżnień mojej teściowej (osoby Ci nie znanej i nieobecnej nie tylko w tym wątku, ale nawet na miau.pl). Nie tylko więc, nie pobiegłam z tym do moderacji, ale nawet nie odpowiedziałam. Ponieważ nie dyskutuję z czymś, co opisałam powyżej. Nie chce mi się uderzać w klawiaturę i męczyć opuszki moich palców. Więc zrób tak jak ja :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 15, 2010 21:56 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

A ja zglosilam i to co powyżej.

Bez cytowania.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Śro gru 15, 2010 21:58 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

casica pisze:A Ty jesteś tak biegła, że potrafisz odróżnić i zdiagnozować? Ja nie. Nawet nie usiłuję. Dziwi mnie tylko to wsparcie, ten brak protestu w kwestii odwiedzin u weta. Ciekawe czy dlatego, że akurat ja to napisałam, czy dlatego, że wszystkie panny mądralińskie z Twojego chóru już faktycznie same diagnozują i leczą.
Chory kot wymaga wizyty u weta oraz specjalistycznej opieki. Jeśli Cię na taką nie stać, nie zbieraj kotów.


W kwestii linka.
Na stronie nr 10 jest o młodzieńczym zapaleniu dziąseł i o tym, jakie są konsekwencje jego zaniedbania. Ty oczywiście wiesz, że to nie to. Wiesz bo? Zapewne stąd, że długo i wnikliwie studiowałaś takie choroby u kotów, więc teoria poparta jest praktyką.

Na stronie nr 15 jest natomiast napisane, że objawy PZJUK odnotowuje się często przy takich infekcjach jak kalciwiroza czy herpeswiroza. Bączek miał kalci, dobrze pamiętam?

Czemu więc lekceważysz jego zdrowie? Tłumaczysz objawy jak Ci pasuje i nie robisz nic, żeby kota zdiagnozować i mu pomóc.

Moja odpowiedź jest krótka. Mam oczy i mózg, które dobrze ze sobą współpracują. Nie chce mi się tłumaczyć dlaczego w Twoim wywodzie tej poprawnej współpracy wzroku z mózgiem nie widać.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro gru 15, 2010 22:00 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Moja odpowiedź jest krótka. Mam oczy i mózg, które dobrze ze sobą współpracują. Nie chce mi się tłumaczyć dlaczego w Twoim wywodzie tej poprawnej współpracy wzroku z mózgiem nie widać.

Oczy i mózg, i już? To faktycznie proste :roll:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 15, 2010 22:06 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

casica pisze:Oczy i mózg, i już? To faktycznie proste :roll:

A czego więcej potrzeba aby stwierdzić, że kociak wymienia zęby? Badania krwi a może RTG?
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro gru 15, 2010 22:06 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

EEG i WR wlasciciela :mrgreen:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Śro gru 15, 2010 22:32 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

casica pisze:Kociaki nie powinny gorączkować przy zmianie zębów, nie powinna im też spadać odporność. Zmiana zębów nie jest stanem chorobowym.

Wiesz, sama idź z tym do weta.
I dopytaj.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro gru 15, 2010 22:37 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:... Mam oczy i mózg, które dobrze ze sobą współpracują. ...

I stąd ta propaganda sukcesu z łysenkowszczyzną w tle?
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 15, 2010 23:15 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

casica pisze:To Twoje dziecko, nie martw się, w razie wpadki zrobisz sobie nowe


Jak mogłaś coś takiego napisać? Co z Ciebie za człowiek? Uważam, że powinnaś zostać zbanowana jako klasyczny trol.

Weszłam na to forum, bo jestem zainteresowana adopcją kotka. I co widzę? casicę - trolla, który docina, komu się da. Weź lepiej postaraj się pomóc kotom, zamiast szarpać nerwy ludziom, którzy kotom pomagają. Po prostu dramat, że takie trole są nawet na forum o pomocy dla zwierząt...

sky_fifi

 
Posty: 440
Od: Czw gru 09, 2010 10:19

Post » Śro gru 15, 2010 23:24 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

sky_fifi pisze:
casica pisze:To Twoje dziecko, nie martw się, w razie wpadki zrobisz sobie nowe


Jak mogłaś coś takiego napisać? Co z Ciebie za człowiek? Uważam, że powinnaś zostać zbanowana jako klasyczny trol.

Weszłam na to forum, bo jestem zainteresowana adopcją kotka. I co widzę? casicę - trolla, który docina, komu się da. Weź lepiej postaraj się pomóc kotom, zamiast szarpać nerwy ludziom, którzy kotom pomagają. Po prostu dramat, że takie trole są nawet na forum o pomocy dla zwierząt...


Uspokój się bo złość niewątpliwie piękności szkodzi, a skoro dopiero weszłaś na forum to opinie o mnie co najwyżej powtarzasz jak papużka :lol:
Tak więc wdech, wydech, szklanka zimnej wody i spokój :ok:
A jeśli już uda Ci się zaadoptować kotka to postaraj się chodzić z nim do weta, nie wierzyć we własne narządy (oczy i mózg) tylko w specjalistę.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 15, 2010 23:31 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

sky_fifi pisze:
casica pisze:To Twoje dziecko, nie martw się, w razie wpadki zrobisz sobie nowe


Jak mogłaś coś takiego napisać? Co z Ciebie za człowiek? Uważam, że powinnaś zostać zbanowana jako klasyczny trol.

Weszłam na to forum, bo jestem zainteresowana adopcją kotka. I co widzę? casicę - trolla, który docina, komu się da. Weź lepiej postaraj się pomóc kotom, zamiast szarpać nerwy ludziom, którzy kotom pomagają. Po prostu dramat, że takie trole są nawet na forum o pomocy dla zwierząt...

Nadużywanie terminu
Termin "troll" bywa nadużywany na dyskusyjnych forach internetowych. Niektóre osoby mianem tym określają dyskutanta, który przedstawia zagadnienia dla kogoś niewygodne lub za trudne do merytorycznego, szerszego omówienia. Nie każda bowiem kontrowersyjna, poruszająca trudne zagadnienia i mogąca kogoś bulwersować wypowiedź jest zaraz formą trollingu.
Z: http://pl.wikipedia.org/wiki/Trollowanie
ObrazekObrazek
______________________________________________________
Można skontaktować się ze mną poprzez wiadomość na stronie:
www.facebook.com/sztukamruczenia

VVu

 
Posty: 3758
Od: Pt maja 14, 2010 11:46

Post » Czw gru 16, 2010 0:10 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

casica, nie jest sensem mojego istnienia bicie piany na kocim forum ani wyżywanie się na innych, więc nie będę z Toba rozmawiać - no chyba że na temat, jakiemu poświęcony jest ten wątek.

Twoją wypowiedź skierowaną do mnie cytuję poniżej - każdy czytający może sobie wyrobić własną opinię:
casica pisze:Uspokój się bo złość niewątpliwie piękności szkodzi, a skoro dopiero weszłaś na forum to opinie o mnie co najwyżej powtarzasz jak papużka :lol:
Tak więc wdech, wydech, szklanka zimnej wody i spokój :ok:
A jeśli już uda Ci się zaadoptować kotka to postaraj się chodzić z nim do weta, nie wierzyć we własne narządy (oczy i mózg) tylko w specjalistę.


Można również przeczytać inne Twoje wypowiedzi (co ja uczyniłam - przeczytałam cały ten wątek).

"Nie dyskutuj z trolem, bo ściągnie cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem".

(w oryginale jest co prawda "idiota", ale pozwoliłam sobie zamienić go na "trola" - bo jest to święta prawda również w przypadku trola.)

Za Wikipedią:
Trollowanie (trolling) – antyspołeczne zachowanie charakterystyczne dla forów dyskusyjnych i innych miejsc w Internecie, w których prowadzi się dyskusje.
Trollowanie polega na zamierzonym wpływaniu na innych użytkowników w celu ich ośmieszenia lub obrażenia (czego następstwem jest wywołanie kłótni) poprzez wysyłanie napastliwych, kontrowersyjnych, często nieprawdziwych przekazów czy też poprzez stosowanie różnego typu zabiegów erystycznych. Podstawą tego działania jest upublicznianie tego typu wiadomości jako przynęty[1], która doprowadzić mogłaby do wywołania dyskusji.
Typowe miejsca działania trolli to grupy i listy dyskusyjne, fora internetowe, czaty itp. Trollowanie jest złamaniem jednej z podstawowych zasad netykiety. Jego efektem jest dezorganizacja danego miejsca w Internecie[2], w którym prowadzi się dyskusję i skupienie uwagi na trollującej osobie.

sky_fifi

 
Posty: 440
Od: Czw gru 09, 2010 10:19

Post » Czw gru 16, 2010 0:14 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Przepraszam, zapomniałam wrzucić link:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Trollowanie
Polecam przeczytanie całości (ja zacytowałam tylko mały kawałek).

sky_fifi

 
Posty: 440
Od: Czw gru 09, 2010 10:19

Post » Czw gru 16, 2010 0:25 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

A wszystko to ma się nijak do wizyty u weterynarza.
Dobranoc państwu
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 16, 2010 0:28 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Wizyta u weta z powodu ząbkowania kociaka jest zbędna, ale Twoja obecność w moim wątku ma się nijak do poprawy bytu moich kotów.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 198 gości