Witajcie Kochani Moi
Miałam być wczoraj wieczorem ale skonczyłam bieg dopiero przed 22
to był koszmarny dzień
w nocy nie spałam tylko ryczałam ale to mi w sumie pomogło
ktoś wieczorem do mnie dzwonił ale nie odebrałam bo jeszcze by pomyślał że świat mi się zawalił
Prawie cały dzień byłam u chorego stada które odkryłam niedawno
dwa małe syjamopodobne już jedzą ładnie,ale ciągle wyglądaja paskudnie
reszta też smarka strasznie ale radza sobie a te maleństwa ciągle nie tak jak trzeba
musiałąm umyć buzinki ,oczka umyłam i zakropiłam
nie moge tam być codziennie stąd tak właśnie jest
ale Kobitka podaje antybiotyki według zaleceń
zakrapla oczka
pokazałam jek czyścić noski
zakupiłam 2 pojemniki enisylu
to podajemy młodszym Kotkom a beta glukan starszym
Udało mi się przekonać Gospodarzy żeby Zwierzaki były w domu
jest tam stara kuchenka po Babci więc tam zrobiłyśmy posłania
Maluszki leżą na kredensie przy kominie
maja tam bardzo cieplutko
dobrze że już samodzielnie jedzą,bo niestety było cięzko
ale moje serce się raduje tym że Ci Ludzie
słuchają mnie uważnie,wypytują o wszystko
To nie są źli Ludzie tylko bardzo nieświadomi i niestety nie mają na tyle pieniędzy żeby se poradzić
Oboje mała renta,jakaś kurka ,krówka i ziemniaki swoje
Wczoraj Kobitka mięso na obied zrobiła bo byłam gościem
a swoją porcję pod stołem skarmiła Zwierzakom
ja też nie żałowałam i moja ręka wędrowała pod stół
było bardzo sympatycznie
cały czas opowiadaliśmy o Zwierzętach
wcale ich to nie nudziło a wręcz Oni sami opowiadali ile ich było
i nawet łzy w oczach się pokazały bo jak to na wsi wiele z nich zginęło
Tam każdy Piesek ma imię
koty niektóre też
nie pokazały się wszystkie naraz
One wszystkie są tylko przesz 6 rano gdy jest pora dojenia
Gospodarz opowiadał że wtedy nad blaszką wypełnioną mlekiem ustawia się gromada kotów i psów jak kwiatek
odnosza się do Zwierzaków bardzo miło
i to mnie wzruszało
było mi wstyd gdy wczoraj Kobieta za mój trud za karmę podarowała mi dużo jajek i wielkiego Kurczaka
widać że potrafia sie podzielić
szkoda że jajami nie mozna zapłacić wetom
i tu jest pies pogrzebany
martwi mnie sunia jamniczka
jest w ciązy
nie damy rady teraz ,będziemy musieli uśpić slepy miot
wiem tak trzeba ale lepiej znoszę sterylke aborcyjną
To tak daleko a wczoraj śnieżyło gęsto
mam nogi zmęczone bardzo
ale warto by ratowac te choreńkie Koty
oby te antybiotyki zadziałaly szybko
tłumaczyłam że leczenie jest sensowne szczególnie gdy Koty są w cieple
i tak zrobilyśmy wczoraj
nie mówię że tam jest upał ale myślę że lepiej tam niż w obórce
chociaż i tak jeśli chcą wyjść to sa wypuszczane na dwór
wczoraj młodzież uczyłam robić do kuwetki ,tak podarowałam im kuwetke i żwirek
bo sikanie na szmatę mi nie pasowało
lepiej żeby Koviaste uczyły się robić do kuwetki
matko ale im to sprawiało frajdę
Wróciłam dosyć późno
w drodze powrotnej nadłożyłam drogi by nakarmić moje stadko
drugie stadko było na głowie Babcinki która już wie ile trzeba karmy nasypać
wie że koty na noc lepiej zamknąc w piwnicy
dobrze że to stadko zdązyłam z katarku wyciągnąć bo Babcinka sama nie rozdzieli leków
wróciłam to szybko przygotowałam karmę dla sarenek i zajęcy
wyniosłam do ogrodu pod drzewa
potem pogadałam z Tuptusiem który się obudził ,dałam draniowi jeść
ale się cieszy coraz bardziej gdy tylko mnie widzi
kochany jeżyk niech rośnie sobie a na wiosnę pobiegnie silny na wolność
i pewnie wieczorami będziemy sie spotykać latem w ogrodzie
Dziewczynkom dołożyłam do pieca na noc
mają cieplutko
A dzisiaj tez nie odpoczywam bo nadganiam z robieniem porządków
no i tyle
zaraz wstawię w nastepnym poście troszke fotek z wczoraj