Edytko to zapraszam do siebie, dzisiaj śniegu po pas a ja z domu ledwo wyszłam, bo łopata w samochodzie a u nas wszystki drzw zamurowane. Koleżanka z drugiej klatki leciała o czwartej rano z psem to przeciskała się wąziutką szparą bo drzwi śniegie zamurowane. Ona i tak ma lepiej bo na parterze mieszka to w razie czego oknem