Oliwka juz w nowym domku :) cala rodzinka juz bezpieczna!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 09, 2010 20:37 Re: Słońcem malowane kocieta. Juz bezpieczne i kotka też.

:ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob gru 11, 2010 11:44 Re: Słońcem malowane kocieta. Juz bezpieczne i kotka też.

Asiu, jak tam Oliwka nasza malutka ? :)
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon gru 13, 2010 19:45 Re: Słońcem malowane kocieta. Juz bezpieczne i kotka też.

Jestem :-)

Malutka świetnie się trzyma, nie słyszałam już, żeby kichała. Tylko oczko zakrapiam, bo wygląda średnio, ale oczywiście nie ma zmian na gorsze. Cały czas ma odruchy chowania się pod łóżko, boi się obcych - w momencie zobaczenia kogoś nowego chowa się natychmiast, ale wyjęta i głaskana od razu się ośmiela, podchodzi do obcego i przymila się. Jest nadzieja więc, że ostatecznie się da przekonać do ludzi. Ogólnie najbardziej kochana jest, gdy chce puchę ;-)

Asia K

 
Posty: 267
Od: Wto lis 23, 2010 22:26
Lokalizacja: Gdańsk Oliwa

Post » Wto gru 14, 2010 7:28 Re: Słońcem malowane kocieta. Juz bezpieczne i kotka też.

Cieszę się że wszytsko idzie ku lepszemu...trochę czasu pewnie potrwa zanim w pełni poczuje się bezpieczna a może juz zawsze jej tak zostanie z tym chowaniem, nie ma co jej się dziwić...i tak jest super, mój domowy ucieka w popłochu od obcych :) odwiedzę Was pod koniec tygodnia, może podjedziemy do weta i zobaczymy co powie na to oczko...
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro gru 15, 2010 15:44 Re: Słońcem malowane kocieta. Juz bezpieczne i kotka też.

NARESZCIE!! KICIA SIĘ BAWI!!!
Sukces - wcześniej ani rusz.
Dziś w nocy o wpół do czwartej obudziły mnie straszne hałasy, nie wiedziałam, co się dzieje. Po 4 wstaniu okazało się, że kicia bawi się wtyczką od komputera - podrzuca ją w górę łapkami, co przy opadaniu powodowało oczywiście wielki hałas (a mnie trudno obudzić). Proponowałam jej myszkę albo kuleczkę papieru w zamian, ale nie chciała. Tylko wtyczka i wtyczka. ;) Za to dzisiaj już myszka i kulka jest w łaskach i mała bawi się nawet przy mnie. Sama sobie szuka zabawek - dziś jakieś korale ciągała po podłodze. :)

Asia K

 
Posty: 267
Od: Wto lis 23, 2010 22:26
Lokalizacja: Gdańsk Oliwa

Post » Śro gru 15, 2010 16:04 Re: Słońcem malowane kocieta. Juz bezpieczne i kotka też.

Super :ryk:

Jej córcia też bawi się hałaśliwie :ryk:
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro gru 15, 2010 19:30 Re: Słońcem malowane kocieta. Juz bezpieczne i kotka też.

:dance: Na ten moment czekalam z utesknieniem :ryk: dorosle koty z dworu zazwyczaj nie wiedza co to zabawa...bo zycie ciezko je doswiadcza, ciesze sie ze to juz ten moment kiedy poczula sie wyluzowana i bezpieczna :ok: a ze mala Zoolinka sie bawi...no cuz sie dziwic...zabrana z podworka szybko wiec i bezstresowe zycie ma :)
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro gru 15, 2010 21:17 Re: Słońcem malowane kocieta. Juz bezpieczne i kotka też.

Oby tylko zostawiła wszystkie ciężkie przedmioty w spokoju, gdy śpimy ;-)
Kicia pierwszy raz wydała też z siebie dźwięk! Dokładnie 2 miauki w ciągu dnia - raz zagadała w kuchni do Iwony, a raz do mnie, gdy ja do niej mówiłam i głaskałam - cichutkie miau, takie towarzyskie, nie do jedzenia ;-) A myślałam, że ta kotka to chodząca cisza z cichym mruczeniem.

Asia K

 
Posty: 267
Od: Wto lis 23, 2010 22:26
Lokalizacja: Gdańsk Oliwa

Post » Śro gru 15, 2010 21:39 Re: Słońcem malowane kocieta. Juz bezpieczne i kotka też.

Koty ktore czasem nie wkurzaja to nie koty :ryk:
Moje dzis turlaly o 4 nad ranem kamyczek po panelach...rumor straszny :ryk:
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt gru 17, 2010 12:48 Re: Słońcem malowane kocieta. Juz bezpieczne i kotka też.

O matko! Kicia właśnie sama weszła na parapet popatrzeć przez okno! Pufa, biurko i stanowisko widokowe. Ten kot robi niesamowite postępy, po prostu oczom nie wierzę :)

Asia K

 
Posty: 267
Od: Wto lis 23, 2010 22:26
Lokalizacja: Gdańsk Oliwa

Post » Sob gru 18, 2010 22:53 Re: Słońcem malowane kocieta. Juz bezpieczne i kotka też.

Dzis bylysmy z kicia na przegladzie u weta i kontroli...zaszczepilismy ja bo kicia ma sie swietnie...co do oczek to najprawdopodobniej kicia ma przerost sluzowek..o ile dobrze mowie :roll: nie jest to nic niepokojacego, ale powoduje lzawienie oczek...najprawdopodobniej po prostu trzeba jej bedzie przemywac czesciej oczka i o ile nic niepokojacego sie nie bedzie dzialo kicia bedzie z tym tak juz sobie zyc ...

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob gru 18, 2010 22:55 Re: Słońcem malowane kocieta. Juz bezpieczne i kotka też.

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob gru 18, 2010 22:57 Re: Słońcem malowane kocieta. Juz bezpieczne i kotka też.

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie gru 19, 2010 12:04 Re: Słońcem malowane kocieta. Juz bezpieczne i kotka też.

O! Ale kicia ładnie wyszła :-) widać na zdjęciach, jaka jest urocza!
Miejsce przy oknie polubiła, przespała tam całą noc. Już nie chodzi nawet do właścicielki spać ;-) co nie wywołuje zachwytu, bo kicie każdy chce mieć u siebie :-)
kicia ma entropium w jednym oczku (powieka się podwija), ale nie wywołuje niczego poważnego. Przyszły domek powinien być uważny i w momencie, jeśli by kiedyś było widać, że oczko boli (np. jest zamknięte), pojechać do weterynarza by zapobiec np. zapaleniu rogówki. Ale przecież na każdego kota trzeba uważać.

Asia K

 
Posty: 267
Od: Wto lis 23, 2010 22:26
Lokalizacja: Gdańsk Oliwa

Post » Nie gru 19, 2010 16:21 Re: Słońcem malowane kocieta. Juz bezpieczne i kotka też.

:) Moja czarnulka tez woli spac sama i miec święty spokój, człowiek jets głównie potrzebny do napełniania michy :ryk: dobrze ze choc mam kocurka przytulaka :)

Mam nadzieję że Lila po szczepieniu ok się czuje i że Ola też już lepiej?! :)
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 51 gości

cron