Elu ma koty, albo koty mają elu ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 14, 2010 22:14 Re: Elu ma kota, albo kot ma elu ;)

A której płyty Stinga słuchacie? Polecam tą nową w wersji z orkiestrą i tą sprzed roku taka świąteczną :D Dobranoc:* też zaraz się zmywam
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 15, 2010 8:42 Re: Elu ma kota, albo kot ma elu ;)

Elu, nie mam pojęcia co ci poradzić odnośnie szczepionki. Ja osobiście bardzo bym się zastanawiała. Tym bardziej, że moje koty są niewychodzące.
Mój HSB nie noskuje z kotami, ale każdego nauczył leżeć na rękach brzuszkiem do góry i smyranko :1luvu:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 15, 2010 9:06 Re: Elu ma kota, albo kot ma elu ;)

Elu, ty to masz cierpliwość- ozdabianie pierniczków to nie dla mnie...
A dzisiaj w pracy mam śliczne zielone kolczyki. Idealnie pasują do mojego zielonego bezrękawnika :ok:
W poniedziałek czekałam 40 min na autobus, wczoraj już tylko pół godziny, dzisiaj idę na pieszo. A jak wygląda Mikołów pod śniegiem?

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 15, 2010 9:36 Re: Elu ma kota, albo kot ma elu ;)

sunshine pisze:Elu, nie mam pojęcia co ci poradzić odnośnie szczepionki. Ja osobiście bardzo bym się zastanawiała. Tym bardziej, że moje koty są niewychodzące.
Mój HSB nie noskuje z kotami, ale każdego nauczył leżeć na rękach brzuszkiem do góry i smyranko :1luvu:

O, to mój mężu też tak robi z wszystkimi kotami :) Ja zresztą też :)

A co do szczepionki, to chyba się zdecydujemy, bo Migotka przyszła nie wiadomo skąd i mogła się już zetknąć z tym wirusem, a że ta choroba jest taka wstrętna, podstępna i złośliwa, że może się uaktywnić zupełnie bez powodu, to wolimy to ryzyko zmniejszyć...

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Śro gru 15, 2010 9:38 Re: Elu ma kota, albo kot ma elu ;)

shalom pisze:A której płyty Stinga słuchacie? Polecam tą nową w wersji z orkiestrą i tą sprzed roku taka świąteczną :D Dobranoc:* też zaraz się zmywam

Świąteczną słuchaliśmy, a właściwie koncert, który był w TV :)
A wczoraj słuchaliśmy jakiegoś koncertu, mężu pożyczył od kolegi, ale nie wiem co to za koncert, gdzie i kiedy się odbył.

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Śro gru 15, 2010 9:42 Re: Elu ma kota, albo kot ma elu ;)

W sumie moje koty to też nie wiadomo skąd, co przeszły, co w sobie noszą. Ania (od Hansa) sugerowała byśmy sprawdzili koty pod kątem białaczki..

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 15, 2010 9:43 Re: Elu ma kota, albo kot ma elu ;)

elu pisze:
sunshine pisze:Elu, nie mam pojęcia co ci poradzić odnośnie szczepionki. Ja osobiście bardzo bym się zastanawiała. Tym bardziej, że moje koty są niewychodzące.
Mój HSB nie noskuje z kotami, ale każdego nauczył leżeć na rękach brzuszkiem do góry i smyranko :1luvu:

O, to mój mężu też tak robi z wszystkimi kotami :) Ja zresztą też :)


Mi koty nie pozwalają na takie czułości- po prostu uciekają. Ja jestem od smyrania za uszkiem, pod pysiem. I od michy. I od leków :(

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 15, 2010 9:47 Re: Elu ma kota, albo kot ma elu ;)

sunshine pisze:Elu, ty to masz cierpliwość- ozdabianie pierniczków to nie dla mnie...
A dzisiaj w pracy mam śliczne zielone kolczyki. Idealnie pasują do mojego zielonego bezrękawnika :ok:
W poniedziałek czekałam 40 min na autobus, wczoraj już tylko pół godziny, dzisiaj idę na pieszo. A jak wygląda Mikołów pod śniegiem?

Bo ja lubię takie dłubaniny :) A jak jeszcze ozdobię pisakami cukrowymi...chce mi się dla samego patrzenia na efekt :D

O, też chce zielony bezrękawnik! Albo sweterek. Bardzo lubię kolor zielony. A ostatnio zauważyłam, że mam swetry prawie wszystkie szaro-bure. Kiedyś miałam więcej kolorowych, ale wyrosłam ;) i w trakcie wymiany garderoby jakoś wyszło mało kolorków :roll:

Mikołów pod śniegiem bajkowy :) a miasto dba o odśnieżanie ulic i chodników, więc miło spacerować :)

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Śro gru 15, 2010 9:50 Re: Elu ma kota, albo kot ma elu ;)

sunshine pisze:W sumie moje koty to też nie wiadomo skąd, co przeszły, co w sobie noszą. Ania (od Hansa) sugerowała byśmy sprawdzili koty pod kątem białaczki..

Nasze wszystkie zaszczepione na białaczke. A Migotka jest w takim ryzykownym wieku jeśli chodzi o FIP, bo ta choroba lubi się uaktywniać u młodych kilkumiesięcznych kotów, albo u starszych (ponad 10 lat). Dobra, kończę temat FIPa, żeby nie zapeszyć, tfu tfu tfu, ja nie jestem przesądna, puk puk puk, ale tak nie zaszkodzi jeszcze przez lewe ramię tfu tfu tfu ;)

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Śro gru 15, 2010 9:51 Re: Elu ma kota, albo kot ma elu ;)

Muszę sprawdzić w książeczce, moją wet zaszczepił chyba na białaczkę, nawet nie pytał

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33216
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro gru 15, 2010 9:55 Re: Elu ma kota, albo kot ma elu ;)

Elu, ja też z wszystkiego wyrastam. Składam na hormon szczęścia :wink:
Ja dopiero od niedawna szperam w kolorowych ubraniach. Mam sporo różu, czerwieni, zieleni, brązu. I do tego dobieram kolorową bieliznę w odpowiednim rozmiarze. Bardzo poprawia nastrój.
A Łódź zasypana, nieodśnieżona... Buuu

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 15, 2010 9:56 Re: Elu ma kota, albo kot ma elu ;)

jozefina1970 pisze:Muszę sprawdzić w książeczce, moją wet zaszczepił chyba na białaczkę, nawet nie pytał


8O przecież jakby była nosicielem to by uaktywnił chorobę 8O

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 15, 2010 9:58 Re: Elu ma kota, albo kot ma elu ;)

No widzisz :!: O ludzie :evil: Wydaje mi się, że była szczepiona na białaczkę też, zaraz jak dolecę do domu to sprawdzę, ja wtedy byłam kompletnie zielona i jak wet coś robi to chyba wie, co robi. Zielona jestm dalej a im więcej czyam tym jestem bardziej przerażona, w życiu mi do głowy nie przyszło, że są takie choroby u kiciusiów :evil:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33216
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro gru 15, 2010 10:01 Re: Elu ma kota, albo kot ma elu ;)

Ale jak to było jakiś czas temu i wszystko dobrze, to chyba nie ma powodu do zmartwienia :ok: Spokojnie :D
Ja też powoli się dokształcam. I wciąż coś mnie zaskakuje. Jednocześnie coraz bardziej fascynują mnie koty :kotek:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 15, 2010 12:15 Re: Elu ma kota, albo kot ma elu ;)

sunshine pisze:
jozefina1970 pisze:Muszę sprawdzić w książeczce, moją wet zaszczepił chyba na białaczkę, nawet nie pytał


8O przecież jakby była nosicielem to by uaktywnił chorobę 8O

:strach: szczepionka przeciwko białaczce może uaktywnić chorobę?? 8O a nas wetka tylko spytała, czy chcemy zaszczepić ( w domyśle, czy chcemy wydać kasę), a nic nie mówiła, że może uaktywnić 8O
no teraz to jestem przerażona :strach:

a byłam tylko smutna, że pojutrze wyjeżdżamy na weekend i koteczki zostaną same :(

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1445 gości