Gerard za tęczowym mostem.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto gru 14, 2010 22:18 Re: BĘDZIN< SZCZAWNICA<Jasło - przedadopcyjne potrzebne!

umarłam :D
zdrowy niechodzący pewnie by się nadał :mrgreen:

ciekawa.swiata

 
Posty: 1474
Od: Śro paź 06, 2010 11:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 14, 2010 22:43 Re: BĘDZIN< SZCZAWNICA<Jasło - przedadopcyjne potrzebne!

Kurna jestem ostatnim chamem - jadę po całości........Ale chyba doszłam do ściany.
Chyba przerwę ogłaszam w ogłaszaniu Gerarda.......Bo zwariuję.......

DZIEWCZYNY BŁAGAM!!!!!!!! Poszukuje sekretarza.... Dziś dostałam 9 ( słownie dziewięc maili w sprawie Gerarda). + zdjecie identycznej!!!!!!!!! koty. Bardzo fajny chłopak pytał..... i wszystko ok, gdyby zdjęcie kota nie było po zewnętrznej.......stronie parapetu .......i gdyby nie opowiadał jak zachowuje się w czasie rujki......

Po raz pierwszy w życiu mówię - nie dam już rady odpisywać. Staram się grzecznie odpisać na KAŻDY mail...ale już nie mogę. Ponieżej próbka maila..... jest tajemnica korespondencji....ale tu nie ma żadnych danych......nazwę wsi wyiksuje. Proooooooszę .....to cytat jest. Olewać? co mam robić?

witam znalazlam panstwa aukcje arczej adopcje kociaka perskiego gerarda pisze z wieloma pytaniami.po 1 gdzie znajduje sie kotek poniewaz moja adopcja niestety jest uzalezniona od odleglosci mieszkamy w podlaskim we wsi XXXXX. 2 pytanie dotyczy tego co kotkowi dokladnie jest poniewaz mamy 2 letnie dziecko,i dwa kocury jeden wlasnie ze schroniska staruszek jakos 8 letni a drugi rasy syberyjskiej mlody ma rok i jak wiadomo dziecko czasami lubi pociagnac za ogon...czy łape starszy kot ..no jak to bywa ma odbicia na starosc tzn woli npzrobic obok kuwety niz do a syberyjczyk mlody wiec gania bawi sie wszedzie wchodzi...i z tad moje pytanie cokociakowi jest czy nadaje sie do takiego domu zreszta dom ma 300m jest jeszcze remontowany troszke wiele przeszlismy z kotami syberyjczyj mial zlamana lape w lecie przeszlismy dosc kosztowna opercje i misiemlisy go trzymac w klatce miesiac czasu ale i tak lezal w lozku i szybciej doszedl do siebie i szczezre to i gerardowi bym chciala pomoc tylko zalezy mi by byl zdrowy bo tu u nas na wsi weterynarza nie ma a i niestety z dzieckiem nie dalibysmy rady by jezdzic z nim do lekarza ale jesli jest zdrowy to chce mu pomoc i bylby moja przytulanka bo tamte kocury to ciagle u meza leza:D:D albo sie gryza:D:D zalezy mi na panstwa opinni czy ten kot nadaje sie do takiego domu?po 2 czy jest w stanie nauczyc sie zalatwiac sie do kuwety?i czy ewentualnie ktosjest w stanie nam go dowiezc?pozdrawiami czekam na odpowiedz
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Wto gru 14, 2010 22:48 Re: BĘDZIN< SZCZAWNICA<Jasło - przedadopcyjne potrzebne!

Nie nadaje się, bo.... i tu lista zniechęcająca...
Ciężko mi było to przeczytać...

Bazarek dla Gerarda :D
viewtopic.php?f=20&t=121520
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07


Post » Wto gru 14, 2010 22:50 Re: BĘDZIN< SZCZAWNICA<Jasło - przedadopcyjne potrzebne!

Edzina pisze:Nie nadaje się, bo.... i tu lista zniechęcająca...
Ciężko mi było to przeczytać...

Bazarek dla Gerarda :D
viewtopic.php?f=20&t=121520


Dzięki :1luvu:

KATEGORYCZNIE i przy świadkach się domagam, zeby Edzina zaproponowała tymczas Moreli - ona już wie dlaczego........
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Wto gru 14, 2010 22:52 Re: BĘDZIN< SZCZAWNICA<Jasło - przedadopcyjne potrzebne!

Szalony Kot pisze:Jejuuuu. Analfabetyzm się szerzy.



To jest nic. I nie to mnie rusza. 8 letni starzec, dziecko co ciągnie za ogon albo łapę.....
Nie ma weterynarza, ale skomplikowana operacja
Chcę pomóc choremu ale jak zdrowy....

I ja mam tej pani odpowiedzieć czy ona się nadaje? Kurna ale do czego??? Jako dom dla mojego oczka w głowie???????
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Wto gru 14, 2010 23:04 Re: BĘDZIN< SZCZAWNICA<Jasło - przedadopcyjne potrzebne!

Wiesz, ludzie chyba nie ogarniają, że my te zwierzaki traktujemy jak swoje... albo im się to po prostu w pale nie mieści. Wydaje im się, że jak bezdomny, to chcemy się jak najszybciej pozbyć "problemu" i po sprawie. Dla nich tak by było najlepiej, żeby o nic nie pytać, ani niczego nie wymagać.
Ludzie są dziwni... :roll:

ciekawa.swiata

 
Posty: 1474
Od: Śro paź 06, 2010 11:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 14, 2010 23:07 Re: BĘDZIN< SZCZAWNICA<Jasło - przedadopcyjne potrzebne!

ciekawa.swiata pisze:Wiesz, ludzie chyba nie ogarniają, że my te zwierzaki traktujemy jak swoje... albo im się to po prostu w pale nie mieści. Wydaje im się, że jak bezdomny, to chcemy się jak najszybciej pozbyć "problemu" i po sprawie. Dla nich tak by było najlepiej, żeby o nic nie pytać, ani niczego nie wymagać.
Ludzie są dziwni... :roll:



Ależ dokładnie tak. Kiedy szukałyśmy domu dla Malwinki do Ani zadzwoniła Pani i się strasznie obraziła, ze Ania ją o coś pyta.
Przecież to znaleziony kot!
A Ania - to znaczy że mam go oddać byle komu?

Dla ludzi to oni występują w roli zbawców. Mimo, że to co opowiadają......Wiecie dzis doszłam do wniosku, ze wystarczy wciągnąć w rozmowe.......sami się podłożą....Bo nie wiedzą, ze to co opowiadają moze być użyte przeciwko nim:-)
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Wto gru 14, 2010 23:12 Re: BĘDZIN< SZCZAWNICA<Jasło - przedadopcyjne potrzebne!

Neigh pisze:KATEGORYCZNIE i przy świadkach się domagam, zeby Edzina zaproponowała tymczas Moreli - ona już wie dlaczego........

Ej no.. Przecież jeszcze ani Iwan ani Cynamon nie są w swoich domkach! Jak będą to wtedy zaproponuję. :twisted:
Neigh pisze:Wiecie dzis doszłam do wniosku, ze wystarczy wciągnąć w rozmowe.......sami się podłożą....Bo nie wiedzą, ze to co opowiadają moze być użyte przeciwko nim:-)

Hehe.. ja już dawno to wiem.. ;-) Grunt to nie przeszkadzać w opowieściach i czasem rzucić niewinne pytanie. Nigdy niczego nie sugeruję. Tylko słucham...
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Śro gru 15, 2010 10:36 Re: BĘDZIN< SZCZAWNICA<Jasło - przedadopcyjne potrzebne!

Odpisałam - dostałam odpowiedz, że szkoda, ze jej tak oschle odpisuję, ale gdyby się wyleczył to ona jest dalej chętna. Super. Jak on się wyleczy to będzie jakieś 200 - 300 osób chętnych.
Patrzcie a ja bym była chętna nawet na chorego.....psychiczna jestem czy jak?

Tak czy siak patrzący na mnie jak na mordercę niewiniątek Gerard został w lecznicy
Będzie miał :
- konsultację okulistyczną
- prześwietlenie kręgosłupa
- mocz badany.

W zależności od tego co wyjdzie gramy wersję dalej......

O 19.00 - 20.00 chłopak będzie do odbioru. Dostał chrupki na pociechę.......ale minę miał "a nie będę jadł NA ZŁOŚĆ".
Jest go wiecej kolejne 100 g........dzielny miś:-)
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Śro gru 15, 2010 16:33 Re: BĘDZIN< SZCZAWNICA<Jasło - przedadopcyjne potrzebne!

Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa zdraaaaaaaaaaaaaaaada.............
Nikt tu przez cały dzień nie zajrzał...... :evil:
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Śro gru 15, 2010 16:42 Re: BĘDZIN< SZCZAWNICA<Jasło - przedadopcyjne potrzebne!

Ja zaglądam, ale tak nieśmiało, co by głupich telefonów nie wabić, bo może one za mną tak przyszły? ;)

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Śro gru 15, 2010 16:47 Re: BĘDZIN< SZCZAWNICA<Jasło - przedadopcyjne potrzebne!

Neigh pisze:Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa zdraaaaaaaaaaaaaaaada.............
Nikt tu przez cały dzień nie zajrzał...... :evil:

Zagladam, ale z pracy raczej nie pisze ;)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88209
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro gru 15, 2010 17:31 Re: BĘDZIN< SZCZAWNICA<Jasło - przedadopcyjne potrzebne!

Ja zaglądam z nadzieją że bedzie cos jeszcze o papudze.
Genialnego masz kuraka!

ennante

 
Posty: 114
Od: Pt sie 08, 2008 12:59

Post » Śro gru 15, 2010 17:44 Re: BĘDZIN< SZCZAWNICA<Jasło - przedadopcyjne potrzebne!

Neigh pisze:Kurna jestem ostatnim chamem - jadę po całości........Ale chyba doszłam do ściany.
Chyba przerwę ogłaszam w ogłaszaniu Gerarda.......Bo zwariuję.......

DZIEWCZYNY BŁAGAM!!!!!!!! Poszukuje sekretarza.... Dziś dostałam 9 ( słownie dziewięc maili w sprawie Gerarda). + zdjecie identycznej!!!!!!!!! koty. Bardzo fajny chłopak pytał..... i wszystko ok, gdyby zdjęcie kota nie było po zewnętrznej.......stronie parapetu .......i gdyby nie opowiadał jak zachowuje się w czasie rujki......

Po raz pierwszy w życiu mówię - nie dam już rady odpisywać. Staram się grzecznie odpisać na KAŻDY mail...ale już nie mogę. Ponieżej próbka maila..... jest tajemnica korespondencji....ale tu nie ma żadnych danych......nazwę wsi wyiksuje. Proooooooszę .....to cytat jest. Olewać? co mam robić?

witam znalazlam panstwa aukcje arczej adopcje kociaka perskiego gerarda pisze z wieloma pytaniami.po 1 gdzie znajduje sie kotek poniewaz moja adopcja niestety jest uzalezniona od odleglosci mieszkamy w podlaskim we wsi XXXXX. 2 pytanie dotyczy tego co kotkowi dokladnie jest poniewaz mamy 2 letnie dziecko,i dwa kocury jeden wlasnie ze schroniska staruszek jakos 8 letni a drugi rasy syberyjskiej mlody ma rok i jak wiadomo dziecko czasami lubi pociagnac za ogon...czy łape starszy kot ..no jak to bywa ma odbicia na starosc tzn woli npzrobic obok kuwety niz do a syberyjczyk mlody wiec gania bawi sie wszedzie wchodzi...i z tad moje pytanie cokociakowi jest czy nadaje sie do takiego domu zreszta dom ma 300m jest jeszcze remontowany troszke wiele przeszlismy z kotami syberyjczyj mial zlamana lape w lecie przeszlismy dosc kosztowna opercje i misiemlisy go trzymac w klatce miesiac czasu ale i tak lezal w lozku i szybciej doszedl do siebie i szczezre to i gerardowi bym chciala pomoc tylko zalezy mi by byl zdrowy bo tu u nas na wsi weterynarza nie ma a i niestety z dzieckiem nie dalibysmy rady by jezdzic z nim do lekarza ale jesli jest zdrowy to chce mu pomoc i bylby moja przytulanka bo tamte kocury to ciagle u meza leza:D:D albo sie gryza:D:D zalezy mi na panstwa opinni czy ten kot nadaje sie do takiego domu?po 2 czy jest w stanie nauczyc sie zalatwiac sie do kuwety?i czy ewentualnie ktosjest w stanie nam go dowiezc?pozdrawiami czekam na odpowiedz

uratuję cię ;)

Prosze pani,
Gerard jest w tej chwili pod Warszawą, także dość daleko. Ma w tej chwili lecznoną cewkę moczową, jest dalej diagnozowany i nikt nie da gwarancji kiedy wyzdrowieje. Powinien mieć robione regularne badania także dostęp do weterynarza jest niezbędny. I to dobrego weterynarza. Kot, który nie załatwia się do kuwety w 95% przypadków jest chory. Kryształy, piasek w pęcherzu, zapalenie pęcherza to najczęstsze przyczyny sikania czasami poza kuwetę. Wystarczy je wyleczyć i problem znika. Ośmioletni kot to kot w sile wieku, nie stary, także pewnie ma jakies problemy z układem moczowym i trzeba by go przebadać.
Ale wracając do Gerarda. Dziękuję za zainteresowanie, ale w tych warunkach adopcja na taką odległość nie była by rozsądna, na pewno znajdzie pani jakiegoś młodego kota w okolicy.
Pozdrawiam,
....
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości