bidy moje kochane, H2 i E2 ;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 14, 2010 11:36 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Inga, ty to masz do nas cierpliwość.
Wczoraj w lecznicy pochwaliłam twój sposób na łapanie siuśków. Tylko, że teraz nikt nie chce do nas na zupkę zajść :roll: Obydwie Anie śmiały się w głos :lol:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 14, 2010 11:58 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

:lol:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 14, 2010 12:11 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

sunshine pisze:Inga, ty to masz do nas cierpliwość.
Wczoraj w lecznicy pochwaliłam twój sposób na łapanie siuśków. Tylko, że teraz nikt nie chce do nas na zupkę zajść :roll: Obydwie Anie śmiały się w głos :lol:


znaczy ja też mam już obie Anki z głowy :roll: na wszystko jadalne pochodzące ode mnie będą patrzeć co nieco podejrzliwie :lol:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 14, 2010 12:12 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Ale ja nie mówiłam nic a nic o Twoich łychach, tylko o moich. Jak się nie pochwalisz, to nic nie będą wiedziały :wink:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 14, 2010 12:20 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Ja się chyba jeszcze nie pochwaliłam, że dzięki akcji "odśnieżania" Łodzi mój HSB zaliczył dzisiaj dwie stłuczki- raz sam nie wyhamował a raz jemu wjechano w kuper :roll:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 14, 2010 20:43 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Dziękuję dziewczyny za wsparcie psychiczne i cierpliwość :wink: na szczeście nic poważnego, opisałam wszystko u siebie na wątku. Jestem dzis padnięta, przez wrazenia z kocurkiem, niemożność dojechania gdziekolwiek i co za tym piesze wycieczki, zebranie w pracy o świcie i myśl ze jutro o 4 pobudka i do roboty :|
Sunshine a nic Twojemu HSB się nie stało?
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 14, 2010 21:15 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Ani HSB ani samochód nie ucierpieli. Przy tych prędkościach to tylko nerwy można stracić. Na szczęście :ok:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 14, 2010 21:21 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Całe szczęście. Ja dziś dwa razy maszerowałam bo nic nie jeździło, zima zaskakuje nas już drugi tydzień :evil: i aż się boję myśleć co będzie jutro po 5 jak będę zmierzać do pracy, przyjedzie cos czy nie? a jeśli tak to w jakim czasie dojedzie?
Kiedy masz wyniki Elzy? jak ona się czuje?
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 14, 2010 21:25 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Wyniki będą jutro późnym popołudniem. Elza chyba lepiej, bardziej aktywna, dużo pije, niechętnie przyjmuje leki.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 14, 2010 21:49 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Bidulka. Niech już te wszystkie choroby pójdą w końcu od Was precz!

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Wto gru 14, 2010 21:52 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Też bym chciała. Ale jak czytam forum to czasami myślę, że nie mam powodów do narzekań. Mam kochane koty, przymilaśne tylko z małymi defektami. Staramy się je obserwować, dzięki czemu dość szybko wyłapujemy zmiany(tzn. choroby).

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 14, 2010 21:55 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

sunshine pisze:Też bym chciała. Ale jak czytam forum to czasami myślę, że nie mam powodów do narzekań. Mam kochane koty, przymilaśne tylko z małymi defektami. Staramy się je obserwować, dzięki czemu dość szybko wyłapujemy zmiany(tzn. choroby).

Ano, jak się czyta forum,to nie raz włos staje dęba i nóż w kieszeni otwiera...

A u siebie dałam takie piękne zdjęcie i nikt nie podziwia :evil: :P

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Wto gru 14, 2010 22:10 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Ja podziwiam!!!
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 14, 2010 22:13 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

I to nie są defekty. Kotu nic nie ubywa jak choruje, tyle że żal patrzeć jak się męczy, źle czuje itp. Ja to widzę tak, że odpowiednie koty trafiają do odpowiednich włascicieli. Dlatego Ty masz chorowitki. Nikt by sie nimi tak nie zajął jak Ty, nikt nie miałby tyle cierpliwości i czułości, może ktoś wolałby się ich pozbyć :( I dlatego też ja mam humorzaste(Konan) i neurotyczne(Frejka) koty, bo mając sama takie wyjątkowe cechy :lol: potrafię je zrozumieć i nie mam im nic za złe :D
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 15, 2010 8:35 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Rzeczywiście, Shalom, nieprecyzyjnie się wyraziłam. Moje kicie są prześliczne. Dzisiaj o mało nie spóźniłam się do pracy bo zachwycałam się Hansem. On jest brzydki, w taki męski, przystojny sposób. Główka robi mu się okrągła jak u prawdziwnego kocurra. No po prostu nie mogę przestać się nim zachwycać :1luvu:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: haaszek, puszatek i 21 gości