Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 14, 2010 21:41 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

E to musialabym wyjść na pole :P A zimno, znaczy..kopyta mi przemarzły. Bo ogólnie jest przyjemna temperatura. I tak pięknie na dworze...
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Wto gru 14, 2010 21:46 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

KaleidoStar pisze:E to musialabym wyjść na pole :P A zimno, znaczy..kopyta mi przemarzły. Bo ogólnie jest przyjemna temperatura. I tak pięknie na dworze...


zrob sobie goracej herbatki Aniu a nogi wymocz w goraczej wodzie ze sola :ok:
doskonale rozgrzewa :ok:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Wto gru 14, 2010 22:04 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

Mam cieplutkie skarpetki w kształcie lewków już :D Zjadlam świeżo usmażone naleśniki..a teraz zmykam spac, bo jutro znowu na dzien do pracy. Zamieniłam się, żeby wieczór mieć wolny, bo w mojej ukochanej Papryce będzie Żywa Środa poświęcona muzyce Rage Against The Machine. (Papryka to miejsce w Sopocie, gdzie w każdą środę jest granie na żywo. I najczęściej są to wieczory typu "tribute to" czyli poświęcone jakiemuś wykonawcy).
Będzie ogień!!!
Tak więc dobranoc i do przeczytania..pewnie w czwartek dopiero :D
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Wto gru 14, 2010 22:06 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

KaleidoStar pisze:Mam cieplutkie skarpetki w kształcie lewków już :D Zjadlam świeżo usmażone naleśniki..a teraz zmykam spac, bo jutro znowu na dzien do pracy. Zamieniłam się, żeby wieczór mieć wolny, bo w mojej ukochanej Papryce będzie Żywa Środa poświęcona muzyce Rage Against The Machine. (Papryka to miejsce w Sopocie, gdzie w każdą środę jest granie na żywo. I najczęściej są to wieczory typu "tribute to" czyli poświęcone jakiemuś wykonawcy).
Będzie ogień!!!
Tak więc dobranoc i do przeczytania..pewnie w czwartek dopiero :D


dobranoc Aniu i milej zabawy zycze :ok:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Śro gru 15, 2010 10:07 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

hejka :1luvu:

Obrazek
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Śro gru 15, 2010 10:09 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

To słoneczko i plaża to jest znęcanie się nad zamarzającą populacją :twisted:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 16, 2010 10:34 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

Obrazek
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Czw gru 16, 2010 15:28 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

:)

Herbatnik ma już DS :D To wiadomość dnia :D Ba, tygodnia..miesiąca :D Mój pierwszy tymczasek, po takich przejściach.. w końcu ma to, na co zasłużyl. Najlepszy domek. Który go nie wyrzuci już..
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto


Post » Czw gru 16, 2010 17:51 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

Herbatniczek został na stałe u rodziców Fanszety :) Czyli domek pewniaczek :)
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Czw gru 16, 2010 18:14 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

KaleidoStar pisze::)

Herbatnik ma już DS :D To wiadomość dnia :D Ba, tygodnia..miesiąca :D Mój pierwszy tymczasek, po takich przejściach.. w końcu ma to, na co zasłużyl. Najlepszy domek. Który go nie wyrzuci już..


witaj milo Aniu i Trojeczko :1luvu:

Ania gratuluje pierwszej udanej adopcji :1luvu:
jestem z Ciebie dumna :1luvu: ,a za domek Herbatnika gorace kciuki :ok: :ok: :ok: :ok:
Ostatnio edytowano Czw gru 16, 2010 18:36 przez Ciepła, łącznie edytowano 1 raz
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo


Post » Czw gru 16, 2010 18:36 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

KaleidoStar pisze:Herbatniczek został na stałe u rodziców Fanszety :) Czyli domek pewniaczek :)


cudna wiadomość :dance: :dance2:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Czw gru 16, 2010 19:40 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

wpadłam, poczytałam i chyba zostanę dłużej?? można ?:)
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Czw gru 16, 2010 19:41 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

sliver_87 pisze:wpadłam, poczytałam i chyba zostanę dłużej?? można ?:)


Trzeba ;)
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 181 gości