Ja miałam nosa, że zaraz na początku sierpnia dałam mu na imię Merlin. Merlin czarodziej czuwał nad nim i jak to niektórzy sugerowali nie zabiłam kota
Ciekawa.swiata jak będę wiedziała na jakim etapie zdrowotnym jest kot, wtedy poszukam mu odpowiedniego domu. Na razie nie wiem czy ma SUK, czy jest to efekt przejściowy. Ja zaadoptowałam kota, który rzekomo był zdrowy. Okazało się, że rzeczywistość taka różowa nie jest. Nie powiem, żeby było to miłe. Najbardziej dla kota, który szczepiony był i poddany narkozie mając przewlekłe zapalenie pęcherza i obustronne zapalenie uszu. Długie miesiące leczenia, kontrole. Stres i cierpienie dla kota.
Mam nadzieję, że Merlin co miał przechorować...przechorował i teraz będzie tylko dobrze. Może jednak ktoś, gdzieś na niego czeka....
Dzięki za kciuki