bidy moje kochane, H2 i E2 ;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 13, 2010 18:33 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

ja Bombinie teraz tak głodze, i po powrocie ze szkoły też musialam Xelmiego nakarmi,c a Bombi zamknąc w pokoju drugim, bo ona taka odwazna sie zrobila, ze teraz BARFa to iagle mu wyjada.:)
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pon gru 13, 2010 19:42 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Elzunia baaardzo grzecznie oddała krew. Az byłam z jej dumna :1luvu: Wyniki w środę wieczorem.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 13, 2010 19:50 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Dzielne Dziewczyny :ok:
A jak w paktyce to wygląda? Z łapki?

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Pon gru 13, 2010 19:54 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

A widzisz! dzielna dziewczyna, mówiłam że to nie jest takie straszne, nie wiem czy to u wszystkich i zawsze, mojemu pobierano z łapki, później dostał bandażyk i nerwusek biegał i trzepał łapką bo go strasznie denerwował opatrunek :lol:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 13, 2010 19:56 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

:ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 13, 2010 19:56 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Z łapki, bez golenia. HSB trzymał kota mocno za kark. Pani dr założyła opaskę uciskową, włożyła igłę, krew powolutku do dwóch probówek bezpośrednio(pewnie to były te nowsze, na podciśnienie, bez pośrednictwa strzykawki). Elza nie dostała opatrunku. Ale nawet nie drgnęła podczas pobieranie krewki :D
Krew trzeba było zbadać bo w moczu Elza ma urobilinogen 2mg/dl (cokolwiek to oznacza).

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 13, 2010 19:59 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Dziękuje, że tak kibicujecie naszej gromadce. To naprawdę wiele dla nas znaczy :1luvu:
Magdo, dzisiaj była Ania Zmienniczka. CC była na sklepie, ale nie obstawiała dzisiaj gabinetu. Zdecydowaliśmy się na pełne badanie w laboratorium weterynaryjnym. Drożej, ale skoro stresowaliśmy kota, to niech chociaż będzie powód tego :ok:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 13, 2010 21:26 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

No to u nas badanie wyglądało identycznie, też krew kapała do pojemniczków.
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 14, 2010 0:06 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Dopiero teraz doczytałam.
Cieszę się że się udało bez problemu.
sunshine, to nie jest próżniowe pobieranie, u zwierzaków nie pobiera się strzykawką, igła w żyłkę i krew "kapie" do probówki, tak to wygląda, jak by było próżniowe było by pewnie zdecydowanie lepiej, ale nie wiem nawet czy u zwierzaków jest taka opcja.
Kciuki za wyniki :ok:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 14, 2010 8:07 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

No to trochę podrasowałam opis oddawania krwi przez kicię. Ale naprawdę byłam przekonana, że to były pojemniczki próżniowe :oops: Ja ostatnio krwawiłam do takich. Sprawdzałam wtedy parametry watrobowe i trzustkowe(wątrobowe dosyć wyraźnie podniesione- wszystko dzięki lekom na rwę :roll: ) Może dzięki temu, że kiciom serduszko szybciej bije, to niepotrzebne są takie próżniowe wynalazki :?
Denerwuję się... Jakie będą te wyniki. Co z nich będzie wynikać...
Ostatnio zapytałam Anię: jak myślisz jak długo Hans ma szansę pożyć? Powiedziała, że przy jego ciągłych infekcjach, powtarzających się antybiotykoterapiach, to 8, max10 lat :(

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 14, 2010 8:49 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

sunshine pisze:Z łapki, bez golenia. HSB trzymał kota mocno za kark. Pani dr założyła opaskę uciskową, włożyła igłę, krew powolutku do dwóch probówek bezpośrednio(pewnie to były te nowsze, na podciśnienie, bez pośrednictwa strzykawki). Elza nie dostała opatrunku. Ale nawet nie drgnęła podczas pobieranie krewki :D
Krew trzeba było zbadać bo w moczu Elza ma urobilinogen 2mg/dl (cokolwiek to oznacza).



Grzeczniutka dziewczynka i dzielna Pani :):)
Dobrze, że macie to już za sobą.
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto gru 14, 2010 8:56 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Dzięki wsparciu Dziewczyn na forum, nawet się nie obawiałam tak bardzo, nie panikowałam. Tylko teraz już bym chciała wiedzieć jakie są wyniki. Tym bardziej, że doczytałam, że ten urobilinogen może świadczyć o złej pracy wątroby. Białko to z kolei szwankujące nerki. Niech już będą te wyniki. Niech to nie będzie nic poważnego...

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 14, 2010 8:58 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Będzie ok :ok:
nie czytaj za dużo, bo zaraz wszystkie choroby zaczną Ci pasować. Daj spokój 8)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 14, 2010 9:00 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Już zamknęłam dr google :oops: Poczekam na wyniki i interpretację lekarza.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 14, 2010 9:01 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Tak jak napisała magdaradek, nie czytaj za dużo bo nagle twoje kotuszki wszystko będą miały. czekać zostanie. ale wszyscy pozytywnie myślą o WAs, a to MUSI pomóc :) :mrgreen:
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon, Silverblue i 34 gości