Misia już wczoraj po naszym wyjeździe szybko wyszła do Dużych/Małych.. poocierała się , dała pogłaskać.. noc minęła spokojnie, Misia spała na środku dywanu, podczas porannego ruchu schowała sie pod łóżko.. ale jak na 2 dzień to normalne.. w nocy, jak pisze Duża, "zapomniała, że jesteśmy" i zwiedzała mieszkanie.. Misiu
Wieści z Domku Misi: Misia jest niesamowita, w zasadzie adaptacja trwała kilka pierwszych godzin jej pobytu u nas, jeszcze tego samego dnia wyłoniła się z pokoju i łasiła się do nas. Teraz cały dom jej, a zwłaszcza parapety -uwielbia wyglądać przez okno. Załatwia się oczywiście do kuwety- nie ma z tym najmniejszego problemu. Naprawdę jesteśmy bardzo Państwu wdzięczni. W załączniku kilka fotek. Pozdrawiam serdecznie.
Czyż nie jest piękna???? Andżeliko, jaką cudną kotę "wyhodowałaś"