Latte - już szczęśliwa w swoim domku stałym

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 13, 2010 9:48 Re: Latte - schowana pod poduszką - już w DT u Ciepłej

Ciepła :1luvu: :1luvu: :1luvu: W Twoim ciepełku nieśmiała Latte prędko się ośmieli - witamina M zadziała :ok: :ok: :ok:
Bardzo mocno trzymam za to kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pon gru 13, 2010 9:49 Re: Latte - schowana pod poduszką - już w DT u Ciepłej

tylko czas i miłość. Uleczy wszystko :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 13, 2010 15:04 Re: Latte - schowana pod poduszką - już w DT u Ciepłej

Cudownie :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: Latte ma domek :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Anna Kubica
 

Post » Pon gru 13, 2010 17:59 Re: Latte - schowana pod poduszką - już w DT u Ciepłej

hmm..
nie wiem czy ja cos zle robie :roll: ..
Latte boi sie nas jak diabel swieconej wody :cry: ..
przemyka szybciutko pod scianami :roll: ..
najlepiej jakby nas wcale nie bylo :roll: ..
mowimy do niej lagodnie :roll: ..
staramy sie unikac gwaltownych ruchow :roll: ..
echs nie wiem co robic :roll: ..
masujemy oczka i zakraplamy i mam nadzieje,ze mala sie do nas przekona :roll: ..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pon gru 13, 2010 18:03 Re: Latte - schowana pod poduszką - już w DT u Ciepłej

Asia mój Ludwiczek też taki był. Jeśli masz możliwość, to ogranicz jej przestrzeń do 1 pokoju. I zapraszaj tam Pućkę do niej. Ludwiczka długo oswajałam, ale się dało.
Ale ograniczenie powierzchni powinno przyspieszyć jej oswajanie.
:ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 13, 2010 18:04 Re: Latte - schowana pod poduszką - już w DT u Ciepłej

A może jej jednak na razie ograniczyć trochę przestrzeń...
Może wtedy szybciej by wyluzowała...
Nie wiem...
A jak ja bierzesz na ręce to jaka jest?

o... już Madzia napisała
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 13, 2010 18:07 Re: Latte - schowana pod poduszką - już w DT u Ciepłej

magdaradek pisze:Asia mój Ludwiczek też taki był. Jeśli masz możliwość, to ogranicz jej przestrzeń do 1 pokoju. I zapraszaj tam Pućkę do niej. Ludwiczka długo oswajałam, ale się dało.
Ale ograniczenie powierzchni powinno przyspieszyć jej oswajanie.
:ok: :ok: :ok:


madziu tak zrobie :ok:
mala jest caly czas praktycznie w pokoiku mlodej..
otwieram drzwi,zeby sie osluchala z halasami w domu..
a Pućka to czesto odwiedza Latte :ok:
dzis bawily sie w moim pokoju w integracyjnym kartonie :mrgreen: :ok:
Latte na gorze a Pućka w srodku..
przygladalysmy sie ukradkiem z kuchni,zeby im nie przerywac..
milo bylo popatrzec :1luvu:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pon gru 13, 2010 18:09 Re: Latte - schowana pod poduszką - już w DT u Ciepłej

Ona z kotami to się szybko dogada. Juz się dogaduje. Ale tu chodzi o to , by ludzi przestała się bać :)
Ludwiś też zwiewał i podejść do siebie nie dał. A później stopniowo, stopniowo - oswoił się. Właściwie to było przez żołądek do serca. Karmiłam go smakołykami z ręki i zaczął pomału mi ufać.
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 13, 2010 18:11 Re: Latte - schowana pod poduszką - już w DT u Ciepłej

Latte je ale tylko jak nas nie ma w pokoiku..
z reki nie bardzo..
ale zawsze delikatnie biore ja na rece i glaskam,tule i cichutko do niej mowie..
miziam po tym biszkoptowym lepku..
ma piekne blekitne oczy :1luvu: ..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pon gru 13, 2010 18:14 Re: Latte - schowana pod poduszką - już w DT u Ciepłej

a jednak błękitne :mrgreen:

Asiu Ludwiczek też jadł tylko w jakimś oddaleniu od nas, bo pozostawał czujny i zwiewał jak byliśmy zbyt wg niego blisko.
Na wszystko potrzeba czasu.
I cierpliwości.
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 13, 2010 18:23 Re: Latte - schowana pod poduszką - już w DT u Ciepłej

magdaradek pisze:a jednak błękitne :mrgreen:

Asiu Ludwiczek też jadł tylko w jakimś oddaleniu od nas, bo pozostawał czujny i zwiewał jak byliśmy zbyt wg niego blisko.
Na wszystko potrzeba czasu.
I cierpliwości.


magda nawet nie masz pojecia jak mi pomoglas..
juz myslalam,ze cos nie tak robie z Latte..
to taka malenka kruszynka :roll: ..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pon gru 13, 2010 18:29 Re: Latte - schowana pod poduszką - już w DT u Ciepłej

Ludi przyszedł do schroniska z działek, na których dokarmiała go pewna Pani. Jak kociaki zachorowały, Pani przyniosła je do schroniska.
Ludwiczek naprawdę był płochliwy. Ale nie był dzikiem, nie był agresywny. Tylko się bał. Musiał być przeganiany przez ludzi. MOże Latte też była. Tylko ufała 1 osobie a innych się bała.
Ale jeśli nie ma w niej agresji, to zobaczysz, że zaufa. Ludi zaufał tylko mi. Później to leżał na lóżku i czekał aż przyjdę i będę go smyrała po brzuszku :) męża się bał.
A w swoim domu rozkwitł jeszcze bardziej.
Latte też zaufa. Trzeba jej pokazać, że nic się złego nie stanie a z czasem zrozumie. Ale to może potrwać.
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 13, 2010 18:38 Re: Latte - schowana pod poduszką - już w DT u Ciepłej

[quote="Duszek686"]A może jej jednak na razie ograniczyć trochę przestrzeń...
Może wtedy szybciej by wyluzowała...
Nie wiem...
A jak ja bierzesz na ręce to jaka jest?

na raczkach Latte jest bardzo spieta..
caly czas czujna i na sztywnych lapkach..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pon gru 13, 2010 18:47 Re: Latte - schowana pod poduszką - już w DT u Ciepłej

To niestety też pewnie dlatego, że musisz jej zakrapiać oczka i masować, a ona nie kojarzy tego z czymś miłym...
Ona lubi mizianki. Wiem to na pewno!!! Potrzebuje tylko trochę czasu :ok:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 13, 2010 18:50 Re: Latte - schowana pod poduszką - już w DT u Ciepłej

Duszek686 pisze:To niestety też pewnie dlatego, że musisz jej zakrapiać oczka i masować, a ona nie kojarzy tego z czymś miłym...
Ona lubi mizianki. Wiem to na pewno!!! Potrzebuje tylko trochę czasu :ok:


to że lubi się miziać to my wiemy
ale przed Chudą tak nie ucieka jak przede mna :evil:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@, Silverblue i 824 gości