Łatek i Marcelek, KiS 6 Proszę o zamknięcie.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 13, 2010 11:00 Re: Łatek i Marcelek, KiS 6

maciejowa pisze:Dzień doberek!
Dzieciaki w domu. Idziemy do lekarza na 14.20. Starszy skarży się na ból węzłów. Młodemu z nosa leci. Niech lekarz zdecyduje co z nimi dalej robić. Od wczoraj grzybki marynowane podjadam, co to je sama zrobiłam po raz pierwszy. mniam, mniam. I chyba nie trujące nawet bo mam się dosyć dobrze :mrgreen:


o kurcze :( ,ale masz z tymi chłopakami :(
Mój miał anginę , dzisiaj poszedl juz do pracy, no mam nadzieje ,ze nie będzie znowu nawrotu.
Uwielbiam grzybki marynowane,ale nie mam. Za to mam zakupione na kocim bazarku grzybki suszone, które sobie lubię chrupać :oops: , tylko muszę ograniczyc to chrupanie ,bo w pzreciwnym razie na wigilię nie wystarczy :ryk:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pon gru 13, 2010 11:13 Re: Łatek i Marcelek, KiS 6

trawa11 pisze:
maciejowa pisze:Dzień doberek!
Dzieciaki w domu. Idziemy do lekarza na 14.20. Starszy skarży się na ból węzłów. Młodemu z nosa leci. Niech lekarz zdecyduje co z nimi dalej robić. Od wczoraj grzybki marynowane podjadam, co to je sama zrobiłam po raz pierwszy. mniam, mniam. I chyba nie trujące nawet bo mam się dosyć dobrze :mrgreen:


o kurcze :( ,ale masz z tymi chłopakami :(
Mój miał anginę , dzisiaj poszedl juz do pracy, no mam nadzieje ,ze nie będzie znowu nawrotu.
Uwielbiam grzybki marynowane,ale nie mam. Za to mam zakupione na kocim bazarku grzybki suszone, które sobie lubię chrupać :oops: , tylko muszę ograniczyc to chrupanie ,bo w pzreciwnym razie na wigilię nie wystarczy :ryk:

Ja grzybków zrobiłam dużo, ale i tak nie wystarczy na długo :lol: Kocham marynowane grzyby!

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 13, 2010 11:25 Re: Łatek i Marcelek, KiS 6

maciejowa pisze:Ja grzybków zrobiłam dużo, ale i tak nie wystarczy na długo :lol: Kocham marynowane grzyby!


ale bym zjadla :oops:
no , trudno zadowolę sie suszonymi :ryk:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pon gru 13, 2010 11:28 Re: Łatek i Marcelek, KiS 6

trawa11 pisze:
maciejowa pisze:Ja grzybków zrobiłam dużo, ale i tak nie wystarczy na długo :lol: Kocham marynowane grzyby!


ale bym zjadla :oops:
no , trudno zadowolę sie suszonymi :ryk:

No to chodź! Zapraszam! :mrgreen:
Idę na pocztę i do sklepu. mam nadzieję, że chłopcy nie nabroją za bardzo. Będę leciała szybko!

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 13, 2010 11:28 Re: Łatek i Marcelek, KiS 6

Kasia, a Ty przy refluksie możesz jeść grzybki? :wink:
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 13, 2010 11:44 Re: Łatek i Marcelek, KiS 6

Szura pisze:Kasia, a Ty przy refluksie możesz jeść grzybki? :wink:


ano własnie 8O
nie powinna :mrgreen:
Kasia grzybki oddaj mnie :ryk:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pon gru 13, 2010 13:45 Re: Łatek i Marcelek, KiS 6

Nie wiem, nic nie mówiła lekarka, że nie mogę. Nic mi nie dolega po nich...

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 13, 2010 13:47 Re: Łatek i Marcelek, KiS 6

trawa11 pisze:Kasia grzybki oddaj mnie :ryk:

Nie oddaaaaam :placz:
:wink: :lol:

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 13, 2010 13:48 Re: Łatek i Marcelek, KiS 6

A ja nie mam grzybków marynowanych, bo ich nie umiem zbierać :oops:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 13, 2010 15:35 Re: Łatek i Marcelek, KiS 6

maciejowa pisze: Lokatorzy się wprowadzili, klucze wydane, kasa zabrana .

Łoł,na tę wieść czekałam od iks czasu :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pon gru 13, 2010 15:37 Re: Łatek i Marcelek, KiS 6

Obrazek
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pon gru 13, 2010 15:38 Re: Łatek i Marcelek, KiS 6

Ja trochę kupiłam, a trochę mi koleżanka przywiozła z działki :mrgreen:
Wróciłam. Mały jutro idzie do szkoły, starszy ma zwolnienie do końca tygodnia. jakaś wirusówka. Wyłazi gardłem, nosem i oczami. Jak mu przejdzie to go wywal do szkoły wcześniej, bo zaległości znów... Mam nadzieję, że teraz przed świętami nie będą już tak bardzo cisnąć. 22 muszą być oceny wystawione, więc pewnie teraz jest czas dla tych, którzy muszą coś poprawić. No a my oczekujemy na wiatrówkę ;)

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 13, 2010 15:43 Re: Łatek i Marcelek, KiS 6

Umyłam okna i teraz dokładniej widzę, że znowu śnieży. :mrgreen:
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 13, 2010 15:48 Re: Łatek i Marcelek, KiS 6

Petka-P1 pisze:Umyłam okna i teraz dokładniej widzę, że znowu śnieży. :mrgreen:

:lol:
Ja nie umyłam i tez widzę, że śnieży. I na dodatek szłam w tym śnieżeniu z dziećmi do i od lekarza. Widzę, że młodszy ma trochę dość śniegu po tej wizycie. Ciężko się idzie po nie odśnieżonych chodnikach :roll:

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 13, 2010 15:52 Re: Łatek i Marcelek, KiS 6

kociczka39 pisze:
maciejowa pisze: Lokatorzy się wprowadzili, klucze wydane, kasa zabrana .

Łoł,na tę wieść czekałam od iks czasu :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa:

Ja też czekałam, naprawdę. Wiecie , to jakaś jest ironia... Jak nie miałam nikogo to nie miałam, albo jacyś niezdecydowani byli, albo robili mnie w konia. Jak znalazłam wreszcie zdecydowanych i normalnych, to dzisiaj zadzwoniła córka sąsiadki, że jest zainteresowana... A przecież wiedziała już dawniej o tym, bo jakiś ich znajomy do mnie dzwonił w sprawie mieszkania... Co za ludzie :roll:

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, Marmotka, pibon, puszatek, raiya, Silverblue i 42 gości