Mój czarny, ciumkający kotek Powiększamy rodzinkę

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 07, 2010 19:20 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

ale się pomału docierają :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 08, 2010 15:27 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Dzisiaj Pinki lizała Borubara po karku! Piękny widok. Niestety długo nie trwał, bo za chwilę Borubar pacnął ją łapką, ona oddała i się zaczęło pacanie, podgryzanie i w efekcie końcowym ganianie :smiech3:
Oczywiście wszystko z odrobiną warczenia
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 08, 2010 15:32 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Jaki fajny wątek - pierwsze zdjęcie w pianie jest fantastyczne :) Dopiero zajrzałam, więc muszę jeszcze doczytać. Głaski dla Borubara i Pinky :kotek:

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Pon gru 13, 2010 9:03 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

magdaradek pisze:ta......grzechotki riki-tiki :twisted:

:ryk: :ryk:

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Czw gru 16, 2010 19:15 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Dawno o Borubrzastym nie pisałam :)
Dzisiaj chłopak miał jakiś wielki nadmiar energii, przyszłam nieprzytomna z uczelni (niby miałam tylko BHP rano, ale czuje się dzisiaj straaaasznie) a on zamiast się do mnie przytulić, pomruczeć, to najpierw po mnie cały czas biegał i spać nie pozwalał, a później Pinki strasznie dokuczał, tak, że mała już go miała dosyć i się za fotel schowała :/ Wzięłam ją na kanapę i później pilnowałam, żeby jej nie dokuczał za bardzo.
Borubar oczywiście się obraził i mi kilka kwiatków powywalał (a wygląda to tak, że bierze kwiatka w zęby, wyciąga z doniczki i rzuca obok). No myślałam, że wyjdę z siebie.
Na szczęście się w końcu uspokoił, przyszedł na chwilę się poprzytulać i 'pociumkać' brzuszek, i teraz uciekł na łóżko piętrowe i sobie śpi.
A jak już jestem w temacie spania, to Borubar kilka ostatnich nocy z nami nie spał, tylko na łóżko piętrowe ucieka... :(
Tłumaczę to sobie, że tam cieplej ma....
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 16, 2010 21:26 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Ja wszystko zrzucam na gwałtowny spadek ciśnienia. I wybaczam moim kociastym wszystko... Nawet pobudkę o 4ej rano :P

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 18, 2010 13:20 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Przed chwilą Borubar zaczął strasznie miauczeć. Szybko poleciałam, sprawdzić co się stało, a on wyciągnięty, na dwóch łapkach stoi i patrzy w lustro i ciężko rozmawia z tym drugim czarnym kotem po drugiej stronie :smiech3: Wyobraźcie sobie, że ten drugi mu nie odpowiedział :smiech3: :ryk:
Może mi się uda go złapać na zdjęciu, jak tak robi :)
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 18, 2010 19:38 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Pinki się przed chwilą bawiła, latała za myszką a Borubar obserwował ją z łóżka piętrowego. Słodko wyglądał :D

Obrazek Obrazek

I jak Borubar śpi :D
Obrazek
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź


Post » Nie gru 19, 2010 21:07 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

a jak pięknie przykryty kocykiem :mrgreen:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 20, 2010 10:01 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

:lol:
Moje nie lubią być przykrywane kocykiem, zaraz się odkopują :)

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Nie gru 26, 2010 21:47 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Byłam dzisiaj u mojego taty, a u Niego rodzeństwo Borubara (Filemon, Wacek i Klara) i przeżyłam szok. Koty wielkie, futro puszyste, grube. Nawet ta kotka większa niż Borubar. Futro, to rozumiem, bo to koty wychodzące. Ale że jest taka różnica w wielkości? Szkoda, że nie mam jak porównać ich. A ciężkie te koty :smiech3:
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 29, 2010 13:37 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

piękny czarnulek :1luvu:

Kasia od Behemotha

 
Posty: 1654
Od: Śro wrz 09, 2009 21:04
Lokalizacja: Leszno/Wrocław

Post » Pt gru 31, 2010 18:54 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Obrazek

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 04, 2011 23:45 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Nowe foty :)

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości