bidy moje kochane, H2 i E2 ;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 12, 2010 18:02 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Aha, widzisz, nie wiedziałam...
No właśnie, faceci są konkretni a my panikujemy, będzie lepiej jak pojedzie

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33212
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Nie gru 12, 2010 19:23 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

powodzenia!!!! 3mam kciuki za kotuszki.
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Nie gru 12, 2010 21:19 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Była u nas Ania(wetka), od której dostaliśmy Hansa. Elza powinna mieć pH 6,3-6,5. Czeka nas więc trochę pracy. Ciężko będzie działać coś na polu karmy, bo nasze kicie przyzwyczajone do tego, że mają stały dostęp do suchej karmy i wydzielanie im suchego w określonych porach to będzie problem :roll:
Ania w poczuciu winy za sprowadzenie chorób do naszego domu(w postaci Hansa) zaofiarowała się, że wykastruje Juniorów na początku stycznia. Chce nam też podrzucić trochę karmy, jakieś leki podnoszące odporność. Zobaczymy jak to będzie. Dla nas to na pewno spora pomoc :ok:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 12, 2010 22:50 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Sunshine... tak mi przykro... :( ale co dokładnie dolega kici? jak to się nazywa? będę trzymać kciuki cały czas.
Piękne to Twoje koty... tylko żeby przestały wreszcie chorować :(
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 13, 2010 0:24 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Oj chorutki bidniutkie :(
A gdzie będziecie "oddawać" krew?

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 13, 2010 8:17 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Juniorzy skończyli w sobotę antybiotyk- chorowały oczka. Helga w trakcie antybiotykoterapii- chore oczka. Elzę przyuważyłam jak siknęła z krwią. Okazało sie, że ma za wysokie pH moczu, białko w moczu. Co dokładnie, nie wiem, bo HSB rozmawiał z lekarką przez telefon. Dzisiaj zawiezie kicię na utoczenie krwi. Shalom, my wciąż wierni centrum dr Seidla w tesco na Bałutach. Lekarki oddają krew na badania chyba do szpitala na Kniaziewicza.
Kicie od soboty poję srebrem, do wody wkraplam wit. C. Jako gratisy kicie dostają royala pomieszanego z hillsem. Ania przywiozła nam całe widerko próbek karmy, więc na jakiś czas nie zabraknie nam gratisów. Ania(wetka od której mamy Hansa) była wczoraj zaskoczona, że nasze koty nie uciekają, dają sobie podać leki. Przyznała, że jest pod wrażeniem jak szybko i sprawnie nam poszło "zalekowanie" czwórki kotów.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 13, 2010 8:46 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

biedactwa... za oczka, siuśki i pobieranie. oby sreberko pomogło i wit C. myslimy o Was! :kotek:
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pon gru 13, 2010 8:52 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Dziękuję Sliver :1luvu:
Wiem jak Elza przeżywa wizytę u weta, ze stresu aż się cała trzęsie. Dlatego tak się denerwuję. A tu jeszcze będą jej łapkę golić, krew pobierać. Ja za słaba jestem na takie atrakcje...

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 13, 2010 8:54 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Trzymamy kciuki za Elzę i całą gromadkę. Jak Konankowi pobierali krew to łapki mu nie golili :roll:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 13, 2010 8:57 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

zazwyczaj golą. ale w dużej mierze zależy to od umiejętności weterynarza.
Kotom wystawowym sie nie goli, z wiadomych względów..
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pon gru 13, 2010 9:16 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

A ja myślałam, że golenie to norma 8O
Rozmawiałam z Anią. Ona ma poczucie winy, że choroby u nas to jej wina; a dokładnie zasługa Hansa, którym nas obdarowała. W ramach rekompensaty zaproponowała, że ciachnie nam chłopaków. W Łodzi będzie dopiero na początku stycznia. Powiedziała, że podejmie się kastracji nawet jak Hans bedzie miał delikatnego gila albo będzie leczony. Koszty to tylko koszt materiałów i leków. Tak więc Juniorzy jeszcze chwilę nacieszą się pełnią męskości :twisted: I Erwinek też się załapie... Ja początkowo planowałam ciachanie na przełomie stycznia/lutego. Ale wtedy nie wiedziałam, że Hans jest starszy niż myśleliśmy. Mam nadzieję, że Juniorzy nie wyskoczą z posikiwaniem do tego czasu. Bo z kuwet zaczyna sie ulatniać nieco bardziej intensywny zapaszek... :roll:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 13, 2010 10:08 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Trzymam kciuki za zdrowie wszystkich Waszych kotów :ok:

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Pon gru 13, 2010 10:55 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Dzieki Elu, bo u nas kazdemu coś dolega. Myślisz, że mogę złożyć reklamację do opiekunów, od których mam swoje futerka? :twisted:

Od tygodnia walczę z NFZ. Wysyłam im poprawione wizyty. A oni wciąż ich nie akceptuja, albo w ogóle nie widzą, ze coś im wysyłałam. Np przez ostatni weekend mieli wyłączone serwery i od nowa muszę wszystko wysłać :evil: A to oznacza kolejny dzień zwłoki w zrobieniu faktury. I oczywiście opóźnienie płatności ze strony NFZ. To, co mi się ciśnie na usta, nie przejdzie przez klawiaturę :evil: :evil: :evil:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 13, 2010 12:32 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Gra na zwłokę...

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Pon gru 13, 2010 12:36 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Wiem, ale i tak mnie to wkurza. Bo to ja będę musiała na nowo odświeżać wizyty, by system je widział i zechciał ponownie wysłać. Ja od wtorku nie robię w pracy nic innego tylko klikam w punkty wizyt. A tego to kilkanaście stron wydruku, w 9tce :roll: I tak przez kilka godzin dziennie. Ręka mnie już boli 8O

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 38 gości