Wszystkie kociaki juz w domach stalych!

Już pisałam.
Ale ja prosiłam tego za 10 zł działającego na kocięta...

Jaka była nazwa preparatu którym były odrobaczane? Milbemax? u moich wetow, płacę za niego 5-6 zł...równie dobry i skuteczny jest aniprazol i z tego co wyczytałam skuteczny na to dziadostwo które w nich siedzi

tabletka jest na bodajże 10 kg zwierza, więc panienki wg wagi odpowiednio mniej...preparat podaje się 3 dni z rzędu jeśli zarobaczenie jest duże...no ale ciężko gdybać jeśli nie wiem ile razy i czym były do tej pory odrobaczane...a czy poza wynikami parazytologicznymi są jakieś objawy przesłanki sugerujące obecność "obcych" wewn?

Laski dostały Profender na skórę. Mają twarde, napęczniałe brzuszki- mniej niż na początku ale dalej nieciekawie to wygląda i czasami próbują wymiotować albo wypluć (?) coś. Cholera wie jak to określić...

A poza tym to są pełne życia. Bawią się wszystkim, upominają się codziennie rano o mokre jedzonko, Kasia jest zazdrosna o głaskaną Tosie, wieczorami się boksują... Nic tylko brać do prawdziwych domków

ale telefon jakoś milczy ;/

Katja, przyznam że zdjęcia które macie nie są ciekawe...mało "marketingowe" :roll:

widziałam "Twoje" dziewczynki na żywo...i są piekne i urocze ale na zdjęciach tego nie widać....gdzie mieszkacie w Gda? może coś dopomogę w fotkach i ogłoszeniach a bynajmniej skleceniu tekstu...a nóż... :wink:

ps sprawdziłam na stronie Bayera na co Profender działa...i ani słowa i robakach które wyszły w badaniu

http://weterynaria.bayer.com.pl/index.p ... -dla-kotow

Wskazania lecznicze: Zwalczanie lub zapobieganie mieszanym inwazjom pasożytniczym u kotów powodowanym przez następujące gatunki pasożytów:

Robaki obłe (nicienie)
Toxocara cati (postaci dojrzałe, niedojrzałe, larwy L4 i L3)
Toxascaris leonina (postaci dojrzałe, niedojrzałe i larwy L4)
Ancylostoma tubaeforme (postaci dojrzałe, niedojrzałe i larwy L4)

Robaki płaskie (tasiemce)
Dipylidium caninum (postaci dojrzałe)
Taenia taeniaeformis (postaci dojrzałe)
Echinococcus multilocularis (postaci dojrzałe)

Na wczoraj dodane ogłoszenie (nie z tymi zdjęciami, które Kasia wstawiła- wtedy nie miałam stacjonarnego i nie mogłam jej normalnych zdjęć wysłać

) zadzwonił dzisiaj pan. Pan chce adoptować Tosię dla babci, której 15-letni kotek niedawno zdechł, a mieszka sama. Powiedział, że kotek był jej oczkiem w głowie, więc Tosieńka trafi w bardzo dobre ręce.

Umówiona jestem z nim na jutro, więc poproszę o zestaw pytań dla pana

A zapytałaś w jakim wieku jest babcia? Żeby nie okazało się, że za 5lat dorosła Tośka szuka domku, bo jej pani umarła. Zastanów się czy to słuszna decyzja - moim zdaniem nie. Starszym osobom odradza się kocięta i szczeniaki, a poleca dojrzałe zwierzęta, żeby uniknąć dramatu.

No Wszpasia ma rację, zapytaj o wiek babci...ja mam obiekcje do wydawania młodych zwierząt osobom po 60 / 70-tce, lepiej żeby kot nie przeżył opiekuna bo później są dramaty, typu rodzina kota wyrzuca na bruk...ehhh

Przede wszytskim zapytaj o sterylizację, o to czy domek niewychdozący czy też umożliwia kotu wychodzenie na zewn., itp...

Z tego co pan mówił to zależało jej na małym kotku. W każdym razie, na pewno zapytam, co będzie z kotkiem w razie jak babcia pójdzie np. do szpitala, no i o wiek.
-Sterylizacja tak
-Domek niewychodzący

Btw. laski mają dt u nas najpóźniej do 21, więc do tego czasu musimy je wyadoptować. No chyba, że kolejny dt...

Przed chwilką dzwoniła pani w sprawie Kasieńki. Chce ją adoptować do domu- do pieska i kotki. Dom z ogrodem na uboczu, kotka która tam mieszka wychodzi ale pani wolałaby, żeby Kasia tak nie spacerowała. Umówiłam się na jutro

KatjaGda pisze:Z tego co pan mówił to zależało jej na małym kotku. W każdym razie, na pewno zapytam, co będzie z kotkiem w razie jak babcia pójdzie np. do szpitala, no i o wiek.
-Sterylizacja tak
-Domek niewychodzący

Btw. laski mają dt u nas najpóźniej do 21, więc do tego czasu musimy je wyadoptować. No chyba, że kolejny dt...

Przed chwilką dzwoniła pani w sprawie Kasieńki. Chce ją adoptować do domu- do pieska i kotki. Dom z ogrodem na uboczu, kotka która tam mieszka wychodzi ale pani wolałaby, żeby Kasia tak nie spacerowała. Umówiłam się na jutro

Gdańsk wrzeszcz?
Dzwoniła do mnie taka pani.
Chciała Kalę, nie oddałam.

Nie, za Żukowem... A czemu nie oddałaś?

Tosia pojechała do domu

Do babci? A ustaliłaś czy to babcia 60 letnia, czy 80 letnia? Trzymam za nią kciuki!
Powodzenia Tosieńka :kotek:

Nie, do młodego małżeństwa w Gdyni

Chcieli kotka, bo wyprowadzili się od rodziców, a tam mieli swoją znajdkę, ale rodzice nie chcieli im jej oddać i wybór padł na Tosię. Fajni ludzie widać, że wiedzą to i owo o kotach

Smutno mi było ją oddawać

Rozmawiałam dzisiaj z nową Panią Tosi. Po przyjeździe do nowego domku oczywiście się schowała i nie wychodziła, wczoraj już bawiła się w swoim kątku zabawkami które ode mnie dostała i robiła mini wycieczki po mieszkaniu, a dzisiaj szalała w salonie na kanapie

Radzi sobie dziewczynka

Wszystkie kociaki juz w domach stalych!

Kto przegląda forum