Nasze kotki i kocurki. Natan zostaje z nami.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 12, 2010 10:21 Re: Nasze kotki i kocurki. Natan zostaje z nami.

kiche_wilczyca pisze:oby Wam się jeszcze do tego wszystkiego cały balkon nie oberwał :evil:


A to jest bardzo prawdopodobne :evil:

Popatrzcie na trzecie zdjecie balkonowe. Widać na nim oficynę tak samo zdewastowana i wymagajaca remontu jak nasza. Z tym, z lewej oficynie nie mieszkaja już lokatorzy. Przejął to UM. Wyprowadzenie nas pozostaje kwestia czasu. W związku z tym robienie jakiś większych remontów i inwestowanie w naszym to mieszkanie mija sie ze zdrowym rozsądkiem.
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 12, 2010 10:24 Re: Nasze kotki i kocurki. Natan zostaje z nami.

Qwa ale odśnieżenie dachu to nie jest większy remont, tylko ich zasrany obowiązek :evil:
Obrazek

Satyr77

 
Posty: 7920
Od: Pt lip 31, 2009 12:06
Lokalizacja: Óć

Post » Nie gru 12, 2010 10:32 Re: Nasze kotki i kocurki. Natan zostaje z nami.

Satyr, Ty masz racje! Odsniezanie to podstawa w zimie.

Ja juz jestem tak zakrecona, że piszę to co mi w duszy gra :mrgreen: Myślałam o oczekującym nas remoncie w naszym mieszkaniu. O tym, że trzeba by wymienić instalację elektryczną bo jest 100 letnia. O porzadnym naprawieniu balkonu bo zaraz może sie zawalić, a boje sie władować pieniądze bo nigdy ich nie odzyskam. Z drugiej strony, jak mieszkać w mieszkaniu w którym nic sie nie robi. Ręce i cycki opadają :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 12, 2010 10:59 Re: Nasze kotki i kocurki. Natan zostaje z nami.

kiche_wilczyca pisze:oby Wam się jeszcze do tego wszystkiego cały balkon nie oberwał :evil:
Marta, nie kracz :evil: On jest w fatalnym stanie, to nie jest niemożliwe :?

Mama a po co chcesz coś tu robić, skąd wiadomo że UMŁ nas nie wyprowadzi gdzie indziej?
Ostatnio edytowano Nie gru 12, 2010 11:00 przez najmysia, łącznie edytowano 1 raz

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 12, 2010 11:00 Re: Nasze kotki i kocurki. Natan zostaje z nami.

nie kraczę, ja juz się wszystkiego spodziewam :(
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 12, 2010 11:14 Re: Nasze kotki i kocurki. Natan zostaje z nami.

najmysia pisze:
kiche_wilczyca pisze:oby Wam się jeszcze do tego wszystkiego cały balkon nie oberwał :evil:
Marta, nie kracz :evil: On jest w fatalnym stanie, to nie jest niemożliwe :?

Mama a po co chcesz coś tu robić, skąd wiadomo że UMŁ nas nie wyprowadzi gdzie indziej?


Tak, ale ile to jeszcze potrwa takie zawieszenie? :evil: Bo za nami juz pare let od tej wiadomości, a my jak mieszkalismy tak mieszkamy 8O :mrgreen:
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 12, 2010 15:09 Re: Nasze kotki i kocurki. Natan zostaje z nami.

Dzień doberek :mrgreen: :mrgreen:
Współczuję serdecznie przygód z administracją... Znam to. Może by tak ich sądem postraszyć?

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 12, 2010 16:49 Re: Nasze kotki i kocurki. Natan zostaje z nami.

maciejowa pisze:Dzień doberek :mrgreen: :mrgreen:
Współczuję serdecznie przygód z administracją... Znam to. Może by tak ich sądem postraszyć?
sądem postraszyć można, ale w rzeczywistości, kto by miał ochotę na ciąganie się po sądach? Dziś sąsiedzi wspólnymi siłami zwalili śnieg, a TZ rozmontował klatkę kocia na balkonie.
Teraz pod drzwiami stoi drapak, i mogą sobie bidoki tylko popatrzeć...

Mama, Ty się chyba musisz szykować na III częsć wątku, co nie?

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 12, 2010 16:51 Re: Nasze kotki i kocurki. Natan zostaje z nami.

gdyby tak się z sąsiadami dogadać i zbiorowy pozew.....
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 12, 2010 16:53 Re: Nasze kotki i kocurki. Natan zostaje z nami.

u nas sąsiadów co kot napłakał. Cała kamienica to UMŁ i oni najchętniej by się nas wszystkich pozbyli i wzięli całą chatę.

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 12, 2010 16:54 Re: Nasze kotki i kocurki. Natan zostaje z nami.

Jakby do UMŁ przeciekło to szybko by zrobili
Obrazek

Satyr77

 
Posty: 7920
Od: Pt lip 31, 2009 12:06
Lokalizacja: Óć

Post » Nie gru 12, 2010 16:55 Re: Nasze kotki i kocurki. Natan zostaje z nami.

oni to sobie wszystko wyremontowali. Poczekają aż nas wysiudają i wtedy będą remontować :twisted:

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 12, 2010 16:56 Re: Nasze kotki i kocurki. Natan zostaje z nami.

No to faktycznie, ale dach jest chyba wspólny
Obrazek

Satyr77

 
Posty: 7920
Od: Pt lip 31, 2009 12:06
Lokalizacja: Óć

Post » Nie gru 12, 2010 17:33 Re: Nasze kotki i kocurki. Natan zostaje z nami.

Satyr77 pisze:No to faktycznie, ale dach jest chyba wspólny
ni niestety nie zupełnie.
Nasza, czyli ludzka jest tylko ta część co zaznaczyłam na czerwono, reszta to UMŁ :twisted:

Obrazek

to znaczy dokładnie od tąd, czyli wejścia do mojej klatki do bramy, która jest na przeciw tej co ją widać, to naprawdę niewielki kawałek, a i tak tam już też sa trzy pustostany.

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 12, 2010 18:51 Re: Nasze kotki i kocurki. Natan zostaje z nami.

Oznaczone przez Monikę jest wejście o oficyny która jest jedno pietrowa.I tylko w połowie zamieszkała jest przez lokatorów, bo lewa oficyna też juz jest UM. Zostało 5 rodzin,

Monika, co ja mam sie szykować do nowego, kolejnego watku. Ty wiesz, że ja bez Ciebie jak bez reki , anielle mój :P Obrazek
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Sigrid i 25 gości