Skierniewicka banda i arystokracja - Nataniel już jest :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 10, 2010 22:01 Re: Skierniewicka banda i Księżniczka II

Łebki cudne :1luvu: Dobranoc...

Obrazek

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 10, 2010 22:05 Re: Skierniewicka banda i Księżniczka II

Jakie śliczne fotki :1luvu:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 10, 2010 22:13 Re: Skierniewicka banda i Księżniczka II

Obrazek
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 11, 2010 10:03 Re: Skierniewicka banda i Księżniczka II

Obrazek

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 11, 2010 11:09 Re: Skierniewicka banda i Księżniczka II

Witam.
Chciałem powiedzieć, że mamy bardzo zdolne koty. Imć Sylwester otwiera szuflady, po czym razem z Krzykaczem do nich włażą, a reszta przygląda się i się uczy :mrgreen:
Obrazek

Satyr77

 
Posty: 7920
Od: Pt lip 31, 2009 12:06
Lokalizacja: Óć

Post » Sob gru 11, 2010 13:58 Re: Skierniewicka banda i Księżniczka II

Ciesz się, że gazu nie odkręcają :mrgreen:

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 11, 2010 21:37 Re: Skierniewicka banda i Księżniczka II

Obrazek

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 11, 2010 21:55 Re: Skierniewicka banda i Księżniczka II

aaa, weszłam i tu z ciekawości, jak to się dzieje, że z jednego kota (przepraszam, królika :) ) w domu robi się 6 + tymczasy
Już wiem :-)

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob gru 11, 2010 21:57 Re: Skierniewicka banda i Księżniczka II

Witaj Pozytywko :1luvu:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 11, 2010 22:04 Re: Skierniewicka banda i Księżniczka II

:)

A bo Satyr powiedział, że u was miał być tylko jeden królik i że TŻ po 3 kocie przestają liczyć, więc byłam ciekawa, jak to w praktyce wygląda :-)

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 12, 2010 0:45 Re: Skierniewicka banda i Księżniczka II

:)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 12, 2010 9:09 Re: Skierniewicka banda i Księżniczka II

Cześć

Obrazek

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 12, 2010 9:14 Re: Skierniewicka banda i Księżniczka II

Witaj
Jaki słodkie maleństwo :1luvu:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 12, 2010 12:33 Re: Skierniewicka banda i Księżniczka II

kiche_wilczyca pisze:Witaj
Jaki słodkie maleństwo :1luvu:
w męskich dłoniach :wink:

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 12, 2010 16:21 Re: Skierniewicka banda i Księżniczka II

Tazzy wampirowato :P
Obrazek

i.....
....
...
....

Bonusek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Nie, nic mi się nie pomyliło - to pierwsze jego pełnoprawne zdjęcia na tym wątku. Od kilku miesięcy podejmowaliśmy decyzję, rozmawialiśmy, zastanawialiśmy się, analizowaliśmy i oficjalnie teraz podajemy - Bono zmienia status tymczasa na rezydenta. Zostaje u nas!!!
I teraz krótkie wyjaśnienie dlaczego podjęliśmy taką decyzję:
Jak i dlaczego Bono trafił do nas?
kiche_wilczyca pisze:Obrazek

To jest Bono. Jeszcze w łódzkim schronisku. Był w nim od 23 września. Od dzisiaj zaczyna nowe życie u nas na DT.Wystraszony, przerażony, zresztą dużo dzisiaj się działo.....
Pojechaliśmy po Wojownika, ale już po drodze dowiedzieliśmy się od Krzysia, że Wojownik ma dom stały. Po skończonej rozmowie zamilkliśmy i jechaliśmy dalej do Łodzi, bo nie tylko schron był naszym celem wizyty w tym mieście. Po pięciu minutach Satyr77 wyraził na głos myśl, która nam obojgu kołatała się po głowie - "Może weźmiemy na tymczas innego kota?". Telefon do Pisiokota, potem do Georg-inia - mamy dwa typy - i na koniec do Krzysia. Bierzemy kota ze szpitalika, biało bury, nr 210. Na miejscu, czyli na Marmurowej, dużo czasu nie zeszło. Od razu skierowaliśmy się do szpitalika po kota. Tam przejęła nas Aneta (Duszek?? :) ). Przedstawiła nam kocurka i powędrowaliśmy do gabinetu weterynaryjnego. Pierwsze pytanie o testy na wirusówki - zrobione, ale nic nie wyszło - albo krzepliwość krwi za duża, albo z samymi testami coś nie tak. Dostawał leki od 8 października. ale ponieważ była pani weterynarz od psów, niewiele mogła nam powiedzieć, co jest kotu. Tak więc wracając do domu zahaczyliśmy o naszego weterynarza. Zrobił testy - Fiv -, ale FelV +. Kwarantanna - nie ma mowy o kontakcie z naszymi kotami.
Leki, jakie dostawał w schronie -jak się okazało były na katar. Po badaniu okazało się, że gorączki brak, lewy węzeł powiększony, szmery w płucach, kot kicha i pokasłuje. Dostał Ronaxan, a swoją drogą jutro Satyr77 zadzwoni do schroniska, bo jutro jest pani Asia - wet od kotów, i dowie się odnośnie leczenia Bona.
Bono jest nieśmiały i wystraszony. Bardzo ostrożnie podchodzi do człowieka. Jak na razie chowa się po kątach, chodzi na przygiętych łapach, ale Satyr77 z nim siedzi i raportuje, że Bono nieśmiało, ale pozwala na pieszczoty. To bardzo ładny i zgrabny kot, chociaż ma rozepchany brzuch, zero mięśni i kosteczki na wierzchu
Nasze koty - Lord i Szeryf olały sprawę, Pchła jest raczej oburzona i obrażona. Przejdzie jej :)

Zdjęcia myślę, że będą już jutro - na razie chcemy dać czas Bono, niech się oswoi z sytuacją

........................................................

EDIT: 16 marca 2010
Przyszły wyniki Bono - ujemne, Bonusek nie ma białaczki :dance2: :dance2: :dance2: :aniolek: :aniolek: :aniolek:

Dziękujemy Ani CoolCaty za pomoc w ustaleniu tego faktu, oraz Kotylionowi za sfinansowanie badań krwi i testu Bonusa :kotek:


Zaraz na początku zainteresowała się nim moja koleżanka, ale widmo białaczki chyba ją wystraszyło. Potem nie było żadnego zainteresowania tym pięknym i fajnym kocurkiem. Za to w międzyczasie wyszła jedna sprawa. Jeszcze jak był na kwarantannie Krzysiek w sypialce zrobił małe przemeblowanie. Przestawił telewizor z półeczki na biurko i poduszkę na łóżku przeniósł na drugą stronę. Jeszcze szybciej to wszystko przestawiał z powrotem, bo....... Bono dostał ataku paniki 8O . Wiedziałam, że koty nie lubią zmian, ale to co się działo było dla mnie szokiem. Bono lepiej przyjmuje zmiany personalne w stadzie niż zmiany w otoczeniu. Wiklinowe siedzisko w przedpokoju, nowy stoliczek w pokoju, nowy koc na łóżku wywołują u niego duży stres. Uznaliśmy, że zmiana miejsca, otoczenia, ludzi może być dla niego zbyt dużym obciążeniem psychicznym i po wielomiesięcznych rozważaniach postanowiliśmy, że Bono zostaje u nas.
Poza tym Bono jest bardzo związany ze stadem i czuje się za nie odpowiedzialny.
Wątek Bonuska jeszcze jako tymczasa viewtopic.php?f=1&t=101684

Niemniej baaardzo chętnie oddamy Misię (do domu niezakoconego lub jednokotowego) oraz Sylwusia :mrgreen:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, pibon, Talka i 39 gości