Rudy dom, Chmurek na tymczasie, Protka i Chmurka w DS!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 11, 2010 22:14 Re: Puszek, Garfild, Ryś - trzy diabełki rude

Zdaje się, że tu decyduje zdanie założyciela wątku :wink: - a skoro Joarkadia nie ma nic przeciwko, to hulaj dusza :lol: . Ja też lubię dyskusje wszelakie u siebie :wink:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Sob gru 11, 2010 22:39 Re: Puszek, Garfild, Ryś - trzy diabełki rude

Mrkevka, bo się obrażę :twisted: Piszcie ile wlezie!!! :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob gru 11, 2010 22:45 Re: Puszek, Garfild, Ryś - trzy diabełki rude

Oj, bo teraz trochę mi głupio :oops: Może niepotrzebnie poruszyłam temat Nelki, to taka spontaniczna reakcja na dosyć niepokojące wydarzenia w naszym stadku. Lepiej napisz, czy Agneska jedzie jutro na poszukiwania płońskich kociaków. Bo pogoda strasznie słaba. Zwłaszcza na podróżowanie autem :evil:

mrkevka

 
Posty: 263
Od: Czw paź 28, 2010 18:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 11, 2010 22:54 Re: Puszek, Garfild, Ryś - trzy diabełki rude

Z tego co wiem jedzie razem z ASK. Mam nadzieje, ze maluchy sie znajda....
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob gru 11, 2010 22:59 Re: Puszek, Garfild, Ryś - trzy diabełki rude

Ta niepewność co do ich losu jest najbardziej niepokojąca. Można wprawdzie łudzić się, że ktoś je przygarnął, aczkolwiek scenariusz mógł być zgoła inny :-( Póki co zostaje trzymać :ok: :ok: za ponowną, tym razem udaną, akcję ratunkową. Fajnie, że w twoim domku i serduszku jest jeszcze trochę miejsca dla takich bidul :1luvu: Z tego co piszesz, to Twoje kotki mają jak w kocim raju :D

mrkevka

 
Posty: 263
Od: Czw paź 28, 2010 18:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 11, 2010 23:00 Re: Puszek, Garfild, Ryś - trzy diabełki rude

mrkevka pisze:Oj, bo teraz trochę mi głupio :oops: Może niepotrzebnie poruszyłam temat Nelki, to taka spontaniczna reakcja na dosyć niepokojące wydarzenia w naszym stadku. Lepiej napisz, czy Agneska jedzie jutro na poszukiwania płońskich kociaków. Bo pogoda strasznie słaba. Zwłaszcza na podróżowanie autem :evil:

Mrkevka, po to jest forum, żeby się pośmiać ale i podzielić troskami - życie to nie jebajka :twisted: . Warto napisać, co Cie niepokoi, bo czasem można usłyszeć niegłupią poradę a przynajmniej słowa otuchy :wink: . Nikt tak nie zrozumie wagi problemu niewłaściwego kociego g*** jak drugi kociarz :wink: .
Agneska jest dobrym kierowca, tylko czy przy takiej pogodzie one cokolwiek mogą znaleźć? Chyba, że się do jutra uspokoi?

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Sob gru 11, 2010 23:08 Re: Puszek, Garfild, Ryś - trzy diabełki rude

No właśnie, bo nie wiem jak wolno żyjącym kotkom, ale pewie nikomu w taką śnieżną pogodę nie chciałoby się łazić po dworze. Chyba, że tylko w tak szczytnym celu, jak ratowanie kotków. Jestem pełna podziwu dla uporu, bo to już chyba tydzień jak kotków ani widu ani słychu :evil:

mrkevka

 
Posty: 263
Od: Czw paź 28, 2010 18:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 11, 2010 23:09 Re: Puszek, Garfild, Ryś - trzy diabełki rude

Jutro ma być jeszcze gorzej z pogodą.... :evil:

joarkadia pisze:Z tego co wiem jedzie razem z ASK. Mam nadzieje, ze maluchy sie znajda....


Tylko o to chodzi - aby się znalazły.... a moje serce pojemne :mrgreen: ale tylko na kociaki :ryk: :ryk:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob gru 11, 2010 23:14 Re: Puszek, Garfild, Ryś - trzy diabełki rude

We wtorek w dzień były widziane a potem już nie ... oby miały ciepłe schronienie :ok: i wyszły do Agneski :ok:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Sob gru 11, 2010 23:21 Re: Puszek, Garfild, Ryś - trzy diabełki rude

Rozumiem, że pani ze stacji nie ma żadnych wieści? Jedno jest pewne, że czego, jak czego, ale kotków szukających pomocy, nie brakuje. Za to chyba rąk do opieki nie starcza.

mrkevka

 
Posty: 263
Od: Czw paź 28, 2010 18:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 11, 2010 23:22 Re: Puszek, Garfild, Ryś - trzy diabełki rude

A ja potem zagarniam je do siebie i do moich trzech rudych i jednego czarnego diabelka! :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob gru 11, 2010 23:23 Re: Puszek, Garfild, Ryś - trzy diabełki rude

Jakkolwiek, pewnie Alix nie myślała, że razem z Rysiem odda też Tobie odrobinę żyłki do tymczasowania :mrgreen:

mrkevka

 
Posty: 263
Od: Czw paź 28, 2010 18:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 11, 2010 23:24 Re: Puszek, Garfild, Ryś - trzy diabełki rude

mrkevka pisze:Rozumiem, że pani ze stacji nie ma żadnych wieści? Jedno jest pewne, że czego, jak czego, ale kotków szukających pomocy, nie brakuje. Za to chyba rąk do opieki nie starcza.


Dzisiaj nie dzwonilam :cry: ale jutro z samego rana zadzwonię i dowiem się czegokolwiek na ten temat. Kobieta przytomna, zaangażowana - obiecała, zę w razie najmniejszej nawet wiadomości da mi sama znać, ale no coż....

Myślę, że każdy kociak wzięty z DT zaszczepia taką żyłkę do tymczasowania - krkevka - Ty najlepszym przykładem :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob gru 11, 2010 23:42 Re: Puszek, Garfild, Ryś - trzy diabełki rude

Oj, ja to byłam domem tymczasowym tylko przez kilka godzin, dopóki nie przepakowaliśmy Fabrycego do naszego wozu :mrgreen: Potem szybciutko znalazłam mu super domek stały :mrgreen: tak że pełen sukces.

mrkevka

 
Posty: 263
Od: Czw paź 28, 2010 18:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 11, 2010 23:45 Re: Puszek, Garfild, Ryś - trzy diabełki rude

mrkevka pisze:Oj, ja to byłam domem tymczasowym tylko przez kilka godzin, dopóki nie przepakowaliśmy Fabrycego do naszego wozu :mrgreen: Potem szybciutko znalazłam mu super domek stały :mrgreen: tak że pełen sukces.


najlepszy na świecie - jak widziałam na zdjęciach :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: PanPawel, pibon i 46 gości