Ale już się cieszę! Mam nadzieję, że w "Maltance" nie trafimy znów na kelnera cierpiącego na agorafobię, wkrótce się przekonam
Moderator: Estraven
my wróciliśmy już. Jakoś zszedł się ten termin z pierwszym dniem lata Shane Finnegan pisze:Od godziny 16-tej przemierzyliśmy z Elizą trasę od knajpy Maltanki, aż po ogródki przy stoku
Shane Finnegan pisze:...albo chociaż uszyć jakieś chorągwie czy sztandary. Tacy oflagowani to już prawie jak pochód. Pomocne też byłoby rysowanie wąsików czarną kredką, lub na przykłąd otwarte opakowanie Royala do pochrupania...
Finn

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości