widzę, że bondjamesbond w jakiś sposób dogląda jednak wątku...coś słabo u nas z czasem wolnym ostatnio a i na miau nie ma czasu wchodzić
dziekuję honda11 i Myszi że jesteście i pamietacie
zrobiło się ciepło, wręcz gorąco, więc kociska większość czasu spędzają na naszym mikro-balkonie z zainteresowaniem przygladając się przelatującym im przed nosem ptakom albo po prostu drzemiąc. mimo ża balkonik jest mały to cała szóstka potrafi się na nim zmieścić (jak się uprze

), jednak w wyniku animozji jaka zaszła na poczatku znajomości między Majką a Buczyńską, którą zwykliśmy już na dobre nazywać Żabą, skład balkonowy to najczęściej 4-5 kotów, bo gdy wchodzi Żaba Majka nie spuszczając z niej wzroku balkon opuszcza i odwrotnie
oczywiście problem Majki który nazywa się "nasikam sobie przy drzwiach wejściowych bo Żaba mnie denerwuje swoją obecnością" nie minął

mimo powrotu na stare śmieci jej pierwszej kuwety i naszym pilnowaniem, żeby tylko ona załatwiała się do niej, a juz absolutnie swojego śladu nie zostawiła w niej Żaba nadal potrafi nam nasikać w korytarzu
skończyły się nam pomysły jak ten problem inaczej rozwiązać niż zamykając ją pokoju na całe dnie gdzie siedzi sobie samiuteńka ze swoją kuwetą ( a wówczas wszystko i siku i kupka są na swoim miejscu). a Żaba zrobiła się taka miła, wręcz chce Majkę przytulić, wylizać jak to robi z reszta kotów ale ta nie chce i już
natomiast z resztą kotów wszysto w porządku
i to tyle u nas
pozdrawiamy serdecznie
