Sith pojechała do domu!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 10, 2010 19:01 Re: Szkotka Sith

Magaaaa, bejbe, ależ ja nie potępiam czy oceniam tej metody!!!!!!!!!!!
po prostu szkoda mi tej koty...
a jeśli tak to odebrałaś, to przepraszam Cię najmocniej :oops:
ObrazekObrazek

lusesita

 
Posty: 2278
Od: Pon wrz 28, 2009 11:56
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt gru 10, 2010 20:50 Re: Szkotka Sith

Lu, co Ci??? 8O
Nie odebrałam źle - chciałam wytłumaczyć.
Też do bardzo niedawna nie miałam pojęcia o tych rzeczach bo na moje drodze stawały raczej koty - młodziaki. Sith to druga tymczaska taka trochę bardzie zaawansowana wiekowo: pierwsza to była Szarotka, miała 9 lat, ale żadnych problemów z zębami.
8)

Za Co Ty mnie tak właściwie przepraszasz? 8O 8O 8O

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Sob gru 11, 2010 10:49 Re: Szkotka Sith

magaaaa pisze:Lu, co Ci??? 8O
Nie odebrałam źle - chciałam wytłumaczyć.
Też do bardzo niedawna nie miałam pojęcia o tych rzeczach bo na moje drodze stawały raczej koty - młodziaki. Sith to druga tymczaska taka trochę bardzie zaawansowana wiekowo: pierwsza to była Szarotka, miała 9 lat, ale żadnych problemów z zębami.
8)

Za Co Ty mnie tak właściwie przepraszasz? 8O 8O 8O


jak to co mi??? szajba, kuku na muniu... wybieraj :mrgreen:
ja też właściwie nigdy nie miałam do czynienia ze starszymi kotami... nasze tymczasy to maluchy lub podrostki szalejące po ścianach - dzięki czemu nasz Kretek odkrywa w sobie drugie dzieciństwo :mrgreen:
ObrazekObrazek

lusesita

 
Posty: 2278
Od: Pon wrz 28, 2009 11:56
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob gru 11, 2010 10:52 Re: Szkotka Sith

Bezpieczniej wydawac dorosłe koty, po sterylce.
WŁaśnie ogłosiłam Marysię maluszkę i dostałam ładną odpowiedź.
Odesłałam Pani wzór umowy i ankietę adopcyjna, a Pani na to, że chciałaby żeby kotka miała chociaż raz kocięta, bo jak nie ma to może stać się agresywna i Pani to wie z doswiadczenia.
Ciekawe są doswiadczenia tej Pani, nie powiem.
Od razu powstało we mnie coś takiego: tzrymać Marysię do sterylki... ALe szkoda.
Trzeba szukać normalnych ludzi po prostu. Tylko że nigdy nie ma się gwarancji :-(

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Sob gru 11, 2010 10:58 Re: Szkotka Sith

albo inne wyjście - zdobić wcześniej strylke... Marysia nie musi mieć 6-7 miesięcy. może być młodsza.
a panią i jej "doświadczenia" pognać gdzie pieprz rośnie!!!! skąd u ludzi takie debilne wyobrażenia??? :roll:
ObrazekObrazek

lusesita

 
Posty: 2278
Od: Pon wrz 28, 2009 11:56
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob gru 11, 2010 11:15 Re: Szkotka Sith

magaaaa pisze:Trzeba szukać normalnych ludzi po prostu. Tylko że nigdy nie ma się gwarancji :-(

Dlatego zaczęłam wydawać kociaki po tzw. wczesnej sterylce. Wolę potem się nie zastanawiać, czy dom, który wybrałam nie uległ przypadkiem perswazji swojego otoczenia, że `taka śliczna kicia powinna mieć choć raz równie śliczne maluszki`. :|
Jest gdzieś wątek [nie jeden] o wczesnej kastracji - można sobie doczytać argumenty za i przeciw, są też zalinkowane artykuły naukowe na ten temat.
Dla mnie argumentem podstawowym jest to, że kociaki ode mnie na pewno się nie rozmnożą. Nawet `przypadkiem`. 8)
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob gru 11, 2010 11:34 Re: Szkotka Sith

magaaaa pisze:Lu, co Ci??? 8O
Nie odebrałam źle - chciałam wytłumaczyć.
Też do bardzo niedawna nie miałam pojęcia o tych rzeczach bo na moje drodze stawały raczej koty - młodziaki. Sith to druga tymczaska taka trochę bardzie zaawansowana wiekowo: pierwsza to była Szarotka, miała 9 lat, ale żadnych problemów z zębami.
8)

Za Co Ty mnie tak właściwie przepraszasz? 8O 8O 8O


z tym usuwaniem zębów to nie taki diabeł straszny...
U mnie jest teraz kotka Basia - z całą "wykastrowaną" paszczą - i zjada zarówno suche jak i mokre, nic jej nie boli. Ma też pewnie coś +-10 latek. Podobnie miał kocur Agatka. Też pozbyliśmy się całej paszczy zębów a kot ni w jote się nie zmienił.
Vet tylko zauważył słusznie, że jak nie pogryzie karmy to z jej trawieniem to dłużej trwa.
I wygląda na to, że jeżeli są kłopoty to trzeba zrobić im wcześniej tym lepiej. Z Fuksem - starszkiem u lekarza byliśmy w czwartek - paszcza w stanie strasznym - ale przy nerkach, ktore słabo pracują nie odważy się nikt podać narkozy. Za to na żywo - pencetą złapał kamień i go po prostu zdjął. Wielką, smierdzącą bryłę. A drugi taki narost zszedł z zębem - i powiem Wam mam wrażenie, że choćby to - już kotu ulgę przyniosło.

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob gru 11, 2010 12:08 Re: Szkotka Sith

Kocur Agatka... :lol:
Biedne kociska z tymi paszczami.
Ale to tak jak z ludźmi ząb boli - cierpimy, po usunięciu odczuwamy ulgę.
Nie wiem tylko, czy mamy jechac na mokrym do momentu sanacji?
Chyba tak, babycata jak dostała to skubnęła parę razy w ciągu dnia tylko, a ak jest mokre to wcina tylko jej się uszy trzęsą.
A tu trzeba chudziaka odpaść, bo zamorek taki, ze przykro patrzeć.


Dziś obcięłam jej pazury. Miała strasznie długaśne szpony i z przodu i z tyłu - musze powiedzieć, że nie spotkałam jeszcze tak grzecznego kota. Obcinanie pazurków - OK. Zastrzyk - OK.
Tylko przy przemywaniu i zkaraplaniu oczu pokazuje że est niezadowolona.

Utrzymuje się paskudny brązowy wyciek z oczu (ropnego się pozbyliśmy), do oczu mamy tobrex, który świetnie jej robi - po przemyciu i zakropleniu oczy są jak nowe, właściwie brzydko wyglądają tylko po nocy.
Brązowy wyciek zmniejszył się, ale nie zanikł.
Słyszałam o braunolu - jak go zdobyć i czy sam fakt brazowej wydzieliny jest wskazaniem do jego zsatosowania?

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Sob gru 11, 2010 12:16 Re: Szkotka Sith

Braunol to... środek odkażający. Nie lek jako taki. Braunol jest o tyle `szczególny`, że można go stosować na śluzówki, więc nie drażni wnętrza oka i odkaża je. W razie braku Braunolu, myślę, ze można stosować inne środki do dezynfekcji okolic oczu w połączeniu z właściwym antybiotykiem do wnętrza oka.
Brązowy wyciek, to nie tylko kwestia samych wirusów, czy bakterii, ale też np. nadkażenia drożdżakami, które rozwijają się na wilgotniej od łzawienia skórze wokół oczu.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob gru 11, 2010 12:17 Re: Szkotka Sith

To ostatnie zdjecie, jest boskie :) Taki zakapior, ze strach sie bac :)

Najlepszego dla Sith :)

Od mojej Kici rowniez:

viewtopic.php?f=1&t=121219

:)

kociamysza

 
Posty: 3978
Od: Czw wrz 24, 2009 17:08
Lokalizacja: Santiago de Chile

Post » Sob gru 11, 2010 12:26 Re: Szkotka Sith

Ojej, Agn, te drożdżaki brzmią strasznie paskudnie... :?
Idę zaraz do wetki (Filonka mi się schorowała na kalici - ma nadżerki, wczoraj miala gorączkę) podpytam ją o te inne płyny.
I isoprivet, bo wczoraj jak byłam z Sith to zapomniałam :oops:

Kociamyszo - Twoją kitę oglądałam na zdjęciach (ślicznych!), jeszcze w czasach Laleczki, pamiętasz? Zwłaszcza zestawienie pierwszych i ostatnich zdjęć dawało efekt oszołomienia...
:ok:
Piękna Ona...

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Sob gru 11, 2010 12:29 Re: Szkotka Sith

Koty bez zebow w warunkach domowych :) doskonale sobie radza.

Tu sa watki Lolusi, koty ktora babsztyl wzial bo kicia szukala domu, a potem oddal do schroniska bo byla klopotliwa. Kicia oczywsicie, bo babsztylowi trza by bylo od razu leb odstrzelic.

http://forum.gazeta.pl/forum/w,10264,11 ... olusi.html

http://forum.gazeta.pl/forum/w,10264,11 ... tinka.html

kociamysza

 
Posty: 3978
Od: Czw wrz 24, 2009 17:08
Lokalizacja: Santiago de Chile

Post » Sob gru 11, 2010 12:33 Re: Szkotka Sith

TY widzialas, ale inni nie :mrgreen:

kociamysza

 
Posty: 3978
Od: Czw wrz 24, 2009 17:08
Lokalizacja: Santiago de Chile

Post » Sob gru 11, 2010 12:37 Re: Szkotka Sith

Agn pisze:Braunol to... środek odkażający. Nie lek jako taki. Braunol jest o tyle 'szczególny', że można go stosować na śluzówki, więc nie drażni wnętrza oka i odkaża je. W razie braku Braunolu, myślę, ze można stosować inne środki do dezynfekcji okolic oczu w połączeniu z właściwym antybiotykiem do wnętrza oka.
Brązowy wyciek, to nie tylko kwestia samych wirusów, czy bakterii, ale też np. nadkażenia drożdżakami, które rozwijają się na wilgotniej od łzawienia skórze wokół oczu.


jak te drożdżaki zdiagnozować?
mam też kota z takim buro-brudnym wyciekiem z oczu
oxycort, gentamycyna, tobrex, tobradex, płyny do przemywania, nawet interferon - stosowane pomagają - ale tylko na jakiś czas - potem kot i tak wygląda jak by mu krew z oczu wyciekała

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob gru 11, 2010 12:45 Re: Szkotka Sith

Ale Dziewczyny, bez histerii z tymi drożdżakami. :roll:
Grzyby drożdżakowe, to naturalna mikroflora skóry. Do ich przerostu dochodzi wówczas, gdy np. jak w przypadku chorych oczu - skóra powiek jest wilgotna z powodu nadprodukcji łez.
Gdy zlikwiduje się podstawową infekcję błon śluzowych oka, to z czasem i nadprodukcja drożdżaków się kończy. To nie jest choroba jako taka. Tego nie leczy się jakoś specjalnie.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bestol, puszatek, WilliamGreva, Wojtek i 62 gości