Dwa kocie KARZEŁKI znalazły najlepsze na świecie DT :)

Ja też byłam za tym, żeby dać dcałą serię.
I cieszę się, że paczka tak szybko doszła.
Nich idzie maleńkim na zdrowie :ok:

wszystkie głosy tu zgormadzone są za podaniem kolejnych dawek zylexisu...
Irenko musisz podać :ok:

a to odrobaczenie to po skończonej kuracji chyba.....

No tak, nie wszystko naraz.
Jak się macie, Irenko?

jesli chodzi o Zylexis to albo 3 dawki, albo wcale-tak zreszta jak tu pisza inne dziewczyny
a jaki schemat podawania wyznaczył wet?
moje kotki miały podawane w 1-sza dawka po 48 h 2-ga dawka, a po 7-miu dniach 3-ia dawka

To sie zgadza i dzien dobry! Przypomnialo mi sie, jaka panike sialam, bo nie moglam zlapac Lilly a musiala isc na ostatnia dawke i mama musiala do pomocy przyjsc...

honda11 pisze:jesli chodzi o Zylexis to albo 3 dawki, albo wcale-tak zreszta jak tu pisza inne dziewczyny
a jaki schemat podawania wyznaczył wet?
moje kotki miały podawane w 1-sza dawka po 48 h 2-ga dawka, a po 7-miu dniach 3-ia dawka

wet też wspominal o ew. drugiej dawce po 48 godz.
Pipi pewno dokladnie pamieta...
ale teraz ma urwanie glowy bo dostala tel. ze we wsi obok dziecko z ADHD męczy 2 szczeniaki i malego kocia,
jedno szczenie chcial podpalić w piecu, a kota dusil poduszką...
:cry:

trwa akcja zabierania zwierząt i szukanie weterynarza....szczenię ma coś z gardlem...

Urwał, urwał, urwał :twisted:

Pipi!!! Kociaczka dawaj, dawaj!!!

to jest straszne...ale ta rodzina jest cała chora..
zabrane miala wszystkie psy i zobowiązowala się nie mieć nowych,
ale dziecko się nudzi więc...nowego szczeniaczka żeby podręczył...
ja już mu kiedyś dałam przez Pipi pudło zabawek -żeby mial zamiast zwierząt

widać za mało...
jestem wściekła,
Pipi roztrzęsiona tak że nie mogła mówić przez telefon.... :cry:

No żesz jasna ... :twisted:

I nic z takimi zrobić nie można :roll:

Niestety niektórzy ludzie to są całkowicie bez rozumu, jak mają chore dziecko (przypuszczam ze to nie tylko ADHD, ale i jakaś choroba/zaburzenie jeszcze) to powinni po 1) nie pozwalać na zabawy ze zwierzętami, 2) leczyć to dziecko.
A swoją drogą to chyba można to zgłosić gdzieś (policja?)? Dręczenie zwierząt jest karalne!

zaznaczam

Neela, niestety to są uroki polskiej wsi :roll:

Tam psy i koty to nie żywe istoty. To po prostu przedmioty

Erin, wiem że to wieś i trochę inne rozumowanie, ale przecież można to chyba gdzieś zgłosić??? skoro nie jest to już pierwszy raz... kurcze ja też mam rodzinę na wsi, ale nikt nigdy tak zwierząt nie traktował.. co za ludzie to muszą być?! Patologia jakaś!!!

Dwa kocie KARZEŁKI znalazły najlepsze na świecie DT :)

Kto przegląda forum