Młoda, stalowa PINKI ze złamaną łapką 27.02.11 już w DS :)

Afra666 pisze:Teraz to już ok wygląda. Te pierwsze kilkanaście min było nieciekawe, bo ona w ogóle nie potrafiła równowagi utrzymać. A teraz już bez problemu łazi i się wspina po meblach. Tyle, że ta nóżka tak z tyłu jest, ale nie przeszkadza jej to jakoś strasznie. Wygląda to tak, jakby wiedziała, że tak musi być i że będzie lepiej. Mądra jest A od jutra znowu walka z tabletkami...

A co do statystyki, to cienko mi idzie, więc raczej nie uda mi się w pierwszym terminie zaliczyć. Jena grupa już miała kolokwium z tego i zdaje się że na 27osób zdało 7. Ogólnie ten facet chyba lubi jak studenci oblewają. Uśmiech na jego twarzy widziałam tylko jak komuś 2 stawiał.

Afra nic sie nie przejmuj facetem :evil:

..
zdasz i bedzie ok :ok:

..
forumowe kciuki miau czynia cuda :wink:

To na prawdę musi być cud :ryk:

Afra, politechnika czy uniwerek?

Uniwerek. Konkretnie Geografia nauczycielska (ale tylko dlatego, że na normalną się nie dostałam, nauczycielem nie będę, o nie)

Oj w czasie jak ja studiowałam Zarządzanie na Polibudzie dwóch kumpli studiowało geografię na Uniwerku, mieli trochę kreślenia rapitografami. Teraz też kreślicie mapki?

Na razie nie. Ale to pierwszy rok, więc wszystko przede mną. Teraz się uczę jaki kamień jak wygląda, dzisiejsze kolo właśnie z geologii było. Póki co, najciekawsze zajęcia. Reszta to jakieś socjologie, ekonomie, statystyki i takie tam. A na podstawach geografii uczę się jakich mam prof. na wydziale

Nie bardzo wiem, co to ma z geografią wspólne, no ale..

Udało się jedno lekarstwo przemycić w jedzeniu

Takie kapsułki mała dostaje, które można otworzyć i wysypać do jedzenia. Są bez smaku i Pinki na szczęście się nie zorientowała

Za chwile będzie jeszcze walka z tabletką, trzymajcie kciuki, bo się boje..

pewnie to scanommune te tabletki do rozsypania na odporność

trzymam kciuki za podanie zastrzyku :ok:

p.s. ja też nie cierpiałam statystyki, ani ekonomii bleeeeeeeh

Magda, tabletka nie zastrzyk

(chyba nigdzie nie napisałam, że zastrzyk?)
Tabletka poszła, nawet samej mi się udało

Te leki to marbocyl i coś, czego nie umiem odczytać

ale chyba nie zaczyna się na 'S'. Takie żółte kapsułki to są.

Ekonomi też nie lubię. A co do statystyki.. Bardzo podobało mi się, co nasz wykładowca powiedział: "kłamstwa dzielą się na: małe kłamstwa, duże kłamstwa i statystykę". Też jestem tego zdania, szczególnie, że na ostatniej statystyce przypadkiem to się udowodniło :smiech3:

Afra666 pisze: coś, czego nie umiem odczytać ale chyba nie zaczyna się na 'S'. Takie żółte kapsułki to są.

To odpowiednik scanomune, nie pamiętam, immunodol, czy co, ale wiem o co chodzi, bo wczoraj też to dostałam w zastępstwie scanomune

O, to chyba coś takiego. Tylko mam wrażenie żę końcówka jest trochę inna, ale pewnie o to chodzi

Zmieszałam to Pinki z jedzeniem, zajadła połowę, więc później dokończy. Ona akurat w przeciwieństwie do Borubara je mało ale często i powoli, spokojnie, bez żadnego stresu, chociaż Borubar swoją część pochłania i na jej się zawsze szykuje hehe.

immunoglukan

Jeszcze inaczej to wygląda :mrgreen:

jakby immunach ale nie wygooglałam czegoś takiego

gosiaa pisze:immunoglukan

zabrzmiało niczym abra-kadabra :mrgreen:

No pisałam że nie pamiętam jak się ten lek nazywa, immuno coś tam

Młoda, stalowa PINKI ze złamaną łapką 27.02.11 już w DS :)

Kto przegląda forum