Legnica pisze:Kojarzy ktoś może takie objawy,z jakiego powodu kot może się tak bardzo ślinić?
Mój Dyzio ślinił się przy zapaleniu pęcherza (baniek nie puszczał, ale ślina leciała ciurkiem). To pewnie była realcja na ból, bo po lekach (w tym przeciwbólowego) dość szybko przestał się ślinić
Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.
Aktualnie to kocina ma wstręt na wszystko.Pewnie się boi,do tego źle się czuj,to i wkurza ją wszystko dookoła. Ale jakby nie było,bardzo się ciesze ze mam w domu kennel
za nowego domownika, miał szczęście, że na Ciebie trafił. Ciekawe ile juz sie tak męczył z tą zaślinioną buźką... Ciekawe co to moze być? Może jakieś rany/nadżerki w pysiu? zasyłamy pozdrowienia i życzymy wytrwałości oraz jesteśmy pełni podziwu dla podjętej decyzji o zabraniu kotka.