Oliwka juz w nowym domku :) cala rodzinka juz bezpieczna!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 07, 2010 18:59 Re: Słońcem malowane kocieta. Juz bezpieczne i kotka też.

Marea, faktycznie masz cuda. Ach te oczy...

Asia K

 
Posty: 267
Od: Wto lis 23, 2010 22:26
Lokalizacja: Gdańsk Oliwa

Post » Wto gru 07, 2010 19:03 Re: Słońcem malowane kocieta. Juz bezpieczne i kotka też.

Asia K pisze:Marea, faktycznie masz cuda. Ach te oczy...


a taki zwykły znajdek :wink: choć zagramaniczny i trochę świata liznął :ryk: no i paszport ma :ryk:

Czasami są takie koty, które nie broją, delikatne, wrażliwe, spokojne.....jak moja Shilka była jedynaczką to musiałam się nieźle nagimnastykować by choć chciała pobiegać za zabawkami i wymyślać jej zabawy :roll: jak ma kolegę rozkręciła się :ryk: czasami zdarza jej się głupkować :wink:
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto gru 07, 2010 20:27 Re: Słońcem malowane kocieta. Juz bezpieczne i kotka też.

Na razie mała musi być sama, ale w następnym domku - kto wie?
Znów siedziała za kanapą. Wyjęłam i położyłam na niej i co? Kot szczęśliwy... i śpi. Chyba musi się jeszcze ośmielić. Nie chowa się ze strachu, nie ucieka, tylko spokojnie sobie siedzi jakby na coś czekała. Myślicie, że wyciąganie i głaskanie to dobry pomysł w tym momencie?

Leży teraz u właścicielki - tak na przełamanie lodów. Powiedziałam, że na noc zabieram, aby kuwetę miała blisko ;-) Nazwała ją "Dizi" (nazwa chińskiego fletu). Przed chwilą przyszła i pyta, czy tak może być - ja na to, że pewnie, bo i tak przyszli właściciele nazwą ją, jak chcą. "To im się powie, że ma na imię Dizi" ;-) Jednym słowem - kotka przyjęta do rodziny. :)

Asia K

 
Posty: 267
Od: Wto lis 23, 2010 22:26
Lokalizacja: Gdańsk Oliwa

Post » Wto gru 07, 2010 21:29 Re: Słońcem malowane kocieta. Juz bezpieczne i kotka też.

:wink: no sama zobaczysz jak do niej podejsc...jak wyciagnieta nie ucieka to moze potrzebne jej takie zachety :wink:
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto gru 07, 2010 21:37 Re: Słońcem malowane kocieta. Juz bezpieczne i kotka też.

Teraz panna rozłożona śpi na łóżku :) więc nie może być jej tak źle.

Asia K

 
Posty: 267
Od: Wto lis 23, 2010 22:26
Lokalizacja: Gdańsk Oliwa

Post » Wto gru 07, 2010 21:41 Re: Słońcem malowane kocieta. Juz bezpieczne i kotka też.

Daj znac jutro jak pierwsza nocka minęła :wink:
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto gru 07, 2010 21:51 Re: Słońcem malowane kocieta. Juz bezpieczne i kotka też.

Pewnie nie będę wiedziała, co się działo, bo ona chodzi jak duch. Mam biurko obok kuwety, a nie zauważyłam kiedy z niej wyszła i wskoczyła na łóżko...
Dam znać po południu :)

Asia K

 
Posty: 267
Od: Wto lis 23, 2010 22:26
Lokalizacja: Gdańsk Oliwa

Post » Wto gru 07, 2010 21:59 Re: Słońcem malowane kocieta. Juz bezpieczne i kotka też.

Tak sobie myslę że to jej chowanie się to syndrom kota z podworka...w końcu przez 2 lata udawało jej się zachować życie...psy, źli ludzie....jak poczuje się bezpieczna w pełni napewno mniej bedzię się kitrać :D

Dizi też ładnie :wink:
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro gru 08, 2010 8:29 Re: Słońcem malowane kocieta. Juz bezpieczne i kotka też.

Zasnęła na łóżku, ale że ja dość niespokojnie śpię, to rano kot był pod łóżkiem. Rano została wyjęta i oczywiście przymilna jak złoto - barankuje, ociera się bez przerwy. Przyszła do kuchni po pieszczoty, potem wróciła za mną dalej się połasić. Kochany zwierzak.Po chwili znów była za kanapą. Wystarczyło, że tylko ją dotknęłam, by pogłaskać, a zaczęła mruczeć i sama wyszła. Będzie dobrze :)

Tamto oko jej chyba ropieje - ma mokry ślad pod nim, nie w kąciku, ale na całej długości dolnej powieki. Pamiętam o kroplach. Do tego słyszałam kichanie, b. gardłowe.

Asia K

 
Posty: 267
Od: Wto lis 23, 2010 22:26
Lokalizacja: Gdańsk Oliwa

Post » Śro gru 08, 2010 9:42 Re: Słońcem malowane kocieta. Juz bezpieczne i kotka też.

dzidzia pisze:Koty muszą broić i już :ryk:

jak nie broją tzn, ze chore.


Tak i tego się trzymajmy 8)

Asia - z tego co piszesz nie ropieje tylko łzawi. Kropelki na pewno pomogą, przed kropleniem albo między kolejnymi kropleniami możesz jej oczyścić lekko ciepłym naparem zwykłej mocnej czarnej herbaty.
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro gru 08, 2010 10:05 Re: Słońcem malowane kocieta. Juz bezpieczne i kotka też.

Asiu, no kup te kropelki i zakraplaj, myślę raz dziennie w szczególności do tego oczka które było bardziej chore...i obserwuj...gdyby ze zdrówkiem było gorzej to pojedziemy do weta znów...narazie dajmy jej czas...jeśli je, robi ładne kupki...skończyła kurację antybiotykową jakiś czas temu...
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw gru 09, 2010 19:29 Re: Słońcem malowane kocieta. Juz bezpieczne i kotka też.

Byłam dziś na chwilkę u Asi...i u Oliwki...

Miód na me serce :1luvu: kicia zadowolona, szczęśliwa, mrucząco tuląca, barankująca, kręciła się po domku, po kuchni, no zwykły domowy kotek :lol: Skupiała się na pilnowaniu drzwi wejściowych a raczej ich obserwowaniu..ale nie nie, nie po to by wyjśc z domku :ryk: świat na zewn. w ogóle jej nie interesuje ... była godzina gdy Pani właścicielka mieszkania wraca i kicia czekała na nią...Asia mówi że bardzo się polubiły z kotką, nawet dziś w nocy koteczka spała z nią :ryk:
Niskopienna, blaty, szafki dla niej nie istnieją..."wspólokatorka" Asi mówi że to kot idealny i najpiękniejszy na świecie :kotek:

Bardzo się cieszę że tak ją kochają w nowym miejscu :1luvu: Dziękuję Asiu :!:
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw gru 09, 2010 19:40 Re: Słońcem malowane kocieta. Juz bezpieczne i kotka też.

:ok:
to może zostanie? 8)
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw gru 09, 2010 19:43 Re: Słońcem malowane kocieta. Juz bezpieczne i kotka też.

tez mam taka cicha nadzieję :ryk:
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw gru 09, 2010 20:30 Re: Słońcem malowane kocieta. Juz bezpieczne i kotka też.

Mnie też b. miło było Ciebie zobaczyć Marea! A koteczka dostała smakołyki w prezencie ;-)
Właścicielka właśnie obdzwania wszystkich z rodziny i mówi, że ma kota ;-) w pracy też wszyscy wiedzą :) oczywiście informuje, że tylko na trochę.
A kicia właśnie przyszła na jedzonko i pewnie znów pójdzie sobie precz :D

Asia K

 
Posty: 267
Od: Wto lis 23, 2010 22:26
Lokalizacja: Gdańsk Oliwa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 28 gości