Budki dla kotów wolnożyjących Łódź

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 30, 2010 14:49 Re: Budki dla kotów wolnożyjących - Łódź

pisiokot pisze:Myszeńko, może kotunia znalazła sobie jakiś ciepły kącik ?

Moi staruszkowie są nie na żarty zmartwieni, ale staram się im tłumaczyć, pocieszać ... oni się już do niej bardzo przywiązali :(

Kiedy mam podrzucić te kawałki styropianu i folii? :)
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Wto lis 30, 2010 15:00 Re: Budki dla kotów wolnożyjących - Łódź

pisiokot pisze:Pani Jola z Łagiewnickiej 95 właśnie zabrała budkę i razem z kumpelą ruszyły pieszo w stronę domu, a mają szmat drogi przed sobą, oj szmat :roll:. Dzielne i przewidujące te kobiety pojawiły się uzbrojone w długi sznurek, którym sprytnie obwiązały budzię. Dzięki temu stała się całkiem poręcznym pakunkiem do niesienia :ok:


Chyba łatwiej by im było gdyby się w sanki uzbroiły :ryk: Jak sanki spore, to z górki by nawet podjechać trochę mogły :wink:

Sorry za śmichy, ale to co się dzieje w mieście pozwala już tylko na wyśmianie rzeczywistości :evil:
Obrazek

andorka

 
Posty: 13698
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Wto lis 30, 2010 15:17 Re: Budki dla kotów wolnożyjących - Łódź

andorka pisze:Sorry za śmichy, ale to co się dzieje w mieście pozwala już tylko na wyśmianie rzeczywistości

Pocieszające jest tylko to, że we Wrocławiu i Warszawie (akurat mam tam kolegów z firmy) jest przynajmniej podobnie, jak nie gorzej. Ale fakt, już nic nie zostaje tylko wyśmiać rzeczywistość.
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Śro gru 01, 2010 20:12 Re: Budki dla kotów wolnożyjących - Łódź

Pochwalimy się trochę :D
cytuję z pierwszego postu:

pisiokot pisze:Lista budkobiorców:

31 października 2010 - Retkinia, 1 budka duża , teren działania Bordo
10 listopada 2010 - ul. Jerzego, skup złomu, 2 budki duże
12 listopada 2010 - p. Jola dworcowa - 1 budka duża na ul. Złotą
22 listopada 2010 - Iwcia - 1 budka mała
26 listopada 2010 - p. Ela karmicielka z Radogoszcza - 2 budki duże
26 listopada 2010 - p. Lucynka karmicielka z Felsztyńskiego - 1 budka duża
26 listopada 2010 - Andorka - 1 budka mała
27 listopada 2010 - p. Jola dworcowa, 1 budka duża dla kotów z Kaliskiego
28 listopada 2010 - p. Agnieszka z Radogoszcza (kontakt od Bordo) - 1 budka duża
30 listopada 2010 - p. Jola z Łagiewnickiej 95 - 1 budka duża
30 listopada 2010 - p. Bożenka z Zarzewia - 4 budki małe dla kotów z cmentarza Zarzew i kotów z okolicznych działek
1 grudnia 2010 - p. Agnieszka z Radogoszcza - 1 budka mała

na razie więc, o ile dobrze liczę poszło do ludzi czyli do kotów 7 budek małych i 10 dużych.


Na tę chwilę w "magazynie" :D mamy trzy budki - jedną gotową, dwie w stanie surowym, nieofoliowane.

Jutro po budkę dla cioci Wiedźmy przyjedzie Andorka.
Kolejna w jutrzejszym ogonku do odbioru następnej budki będzie Agnieszka z Radogoszcza (ta od Bordo, super dziewczyna :D) i jej koleżanka, która dokarmia stadko kotów przy pl. Dąbrowskiego. Kociaste są posterylizowane, jest bezpieczne, zamknięte miejsce miejsce na postawienie budki. Po pracy trza foliować na gwałt :!:

No i na tym koniec naszych zapasów budkowych, a na sobotę mamy zamówienie na 2 budki małe:
- ul. Zielona, mieszka tam mamusia z dwójką dwumiesięcznych :( kotuszków, na razie mają jakieś schronienie sklecone z drewna w starej komórce, ale na szczęscie zamykanej, można tam postawić budkę bez obawy, że ktoś wywali
- Radogoszcz, dla jednego kocurka, którego koleżanki maupy nie chcą wpuścić do małej budki, którą dzisiaj Agnieszka ode mnie rano zabrała i im postawiła w nadziei, że cała trójeczka tam zamieszka. Niestety, kocio nie jest tam wpuszczany i śpi przed budką na śniegu :(. Trzeba kleić coś jak najszybciej, na razie Agnieszka przygotuje jakieś prowizoryczne schronienie.

W tej chwili na koncie budkowym mamy ok. - 10 zł.
Ale ponieważ z aukcji charytatywnej na allegro jest parę złotych, to TŻ jutro pojedzie do castoramy i kupi trochę styropianu (wyszedł prawie całkiem, nie wiem, czy na te dwie małe budki wystarczy tego, co mamy), pianki, folii i taśmy.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 01, 2010 20:18 Re: Budki dla kotów wolnożyjących - Łódź

Imponujące... Naprawdę :ok:
Wiem, że się powtarzam, ale...
Dzięki Wam - już kilkadziesiąt pewnie kotulców ma ciepłe mieszkanko :ok: :1luvu:
Super :ok:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 01, 2010 20:20 Re: Budki dla kotów wolnożyjących - Łódź

Mam wielką nadzieję, Anetko, że wszystkie budki mają swoich mieszkańców, że kociaste korzystają. Za parę dni podzwonię po karmicielkach i popytam, co słychać, czy kitki się zadomowiły.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 01, 2010 20:26 Re: Budki dla kotów wolnożyjących - Łódź

No ja myślę, że korzystają :ok:
Musiałyby mieć bardzo małe móżdżki, żeby nie skorzystać z takich apartamentów w taką pogodę :mrgreen:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 06, 2010 16:59 Re: Budki dla kotów wolnożyjących - Łódź

Budka na Łagiewnicką w końcu dostarczona :ok:

A ja oddam w dobr ręce tę jednokocią, którą postawiłam u siebie przed blokiem. Kocur ją absolutnie zignorował, wrócił na swoje stare podwórko. Tam ma do dyspozycji dwupokojowy apartament, szkoda żeby budka się u mnie nudziła bez sensu.

Edit: budka na razie nie szuka nowego mieszkańca, przyszedł do mnie pan który opiekuje się tym kotkiem o małym rozumku z zapytaniem czy może budkę zabrać, bo pojawił się nowy stołownik. No przecież, ze może :D zobaczymy czy nowy "się przyjmie" na mieszkanko
Obrazek

andorka

 
Posty: 13698
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Czw gru 09, 2010 10:27 Re: Budki dla kotów wolnożyjących - Łódź

Kolejne zamówienia:

1) babeczka z Al. Politechniki 20, róg z ul Wróblewskiego (pani karmi koty za Fonicą),
2) przemiła pani z Tatrzańskiej - kontakt od Doroty G. - prosi o jedną dużą albo dwie małe budki do sąsiadki na balkon na parterze (przychodzą tam koty, które dokarmia, szukają tam schronienia, 4 kociaste),
3) od pani Joli dworcowej - dla kotów przy posterunku policji Wysoka/Miedziana, po remoncie budynku nie ma wstępu do piwnic
4) od pani Joli dworcowej - dla sąsiadki, która dokarmia koty na działkach.

Do pani z Politechniki budkę zawozimy dzisiaj po pracy, po te dwie małe na Tatrzańską pani przyjedzie z mężem wieczorem.
No i magazyn opustoszeje, zostało tylko kilka malutkich kawałków styropianu na działówki i troszkę folii, może na jedną dużą budkę, ew. półtorej. I chyba jedna pianka.
Po materiały na następne budki trzeba będzie podjechać jutro do Castoramy. I znowu weekend pracujący :wink:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 09, 2010 13:16 Re: Budki dla kotów wolnożyjących - Łódź

Mam obiecany styropian, jak wszystko dobrze pójdzie, dowiezimy go w sobotę rano :twisted:.
Nie wiem ile, nie wiem, jakie grubości, ale na pewno go wykorzystacie :ok:

Oj, biedni Wy biedni i Wasi sąsiedzi - piwnice zawalone, weekendy zajęte :1luvu:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 09, 2010 13:27 Re: Budki dla kotów wolnożyjących - Łódź

annskr pisze:Oj, biedni Wy biedni i Wasi sąsiedzi - piwnice zawalone, weekendy zajęte :1luvu:


Sąsiadom to rybka, nikt nie wie, co my w tych piwnicach wyprawiamy :mrgreen:
Raz tylko jeden coś brał ze swojej piwnicy i widział te styropiany porozkładane, ale nic nie komentował, a wychodząc życzył nam "dobrej zabawy" :D.
I nie tylko weekendy zajęte, jak jest zamówienie to ciągnę TŻ-a do piwnicy, chociaż się biedak opiera :wink:. Na ogół argument: "my to w ciepełku siedzimy, a koty marzną" działa.

Za styropian w imieniu kociastych bardzo dziękujemy :1luvu:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 09, 2010 13:54 Re: Budki dla kotów wolnożyjących - Łódź

Pisiokotku, to może by kolejne allegro wystawić? Napisz może do Magiji (chyba, że jeszcze jest, nie wiem), niech sobie wisi, wpłaty się zawsze przydadzą :ok:
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 09, 2010 14:03 Re: Budki dla kotów wolnożyjących - Łódź

Na razie pieniądze są, oprócz tych wpłat cegiełkowych z Allegro Magiji (już wydane :mrgreen:) jakaś Dobra Dusza wpłaciła wprost na konto Kotyliona spooorą kwotę :1luvu:. Na długo starczy.
Poza tym mamy w zanadrzu ciocię Femkę, która trzyma zaskórniaka extra na budki :ok:.
A teraz dzięki Annskr sporo mniej wydamy, gdy nie trzeba będzie kupować na razie styropianu :1luvu:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 09, 2010 17:46 Re: Budki dla kotów wolnożyjących - Łódź

Oprócz dziś dowiezionej rolki streczu (dar od opiekuna znanego niektórym Muchomorka z Sokolnik :1luvu: ) mam jeszcze pół rolki od mojego TŻ-ta, dostarczę w przyszłym tygodniu.
Obrazek

andorka

 
Posty: 13698
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Czw gru 09, 2010 18:49 Re: Budki dla kotów wolnożyjących - Łódź

Ania, bardzo dziękujemy za strecz :D. Jak owiniemy nim budkę kilka razy to ładnie trzyma warstwę tej grubej folii, no i jakoś tam pewnie dodatkowo izoluje.
Jak jeszcze masz, to chętnie weźmiemy :D.

Dzisiaj zawieźliśmy budkę na Al. Politechniki 20 dla państwa, którzy dokarmiają koty za Fonicą. Pani była w pracy, pogadaliśmy z panem. Gość po 50-tce, nie omieszkał się zareklamować: "pani kochana, to ja się tymi kotami zajmuję, ja się tu najwięcej znam, żona też, ale wszyscy wiedzą, że jak o koty chodzi to do mnie". :kotek:
Annskr, pan mi powiedział, że koty, które dokarmiają mają pocięte (dziewięć czy dziesięć). Ponoć gdzieś niedaleko też jest stadko i tam niestety zdarzają się maluchy. Nie miałam czasu się dopytywać, bo już pod moim blokiem stała i marzła Andorka, więc gnaliśmy do domu.

A przed chwilą przyjechali państwo z Tatrzańskiej po budki, bardzo mili ludzie. Wzięli dwie małe i odjechali kombinując czy dwie na balkon czy jedna może na balkon, a druga pod jakimś daszkiem, bo tam też koty się zbierają ... Mają stawiać gdzie chcą, ale w takie miejsce, żeby budka nie wadziła i służyła kotom.

Dopisuję do listy + budkę dla kotów z Zielonej, którą tydzień temu zabrała ode mnie Agnieszka z Radogoszcza i którą zapomniałam wpisać. Koniec końców pojechała tam duża buda, bo się okazało, że kotów jest więcej niż te trzy, o których była mowa.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 74 gości