Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Legnica pisze:Beza ['] Maja ['] Vivien [']
wolałabym zostać ze wspomnieniami sama,tak już mam,tak wolę,ale...
wrócę do początku.Wiele miesiecy temu byłam w mieszkaniu kobiety która próbowała te kotki komukolwiek oddać,Beza zachowywała się jak dziki kot,czmychała po kątach przyklejona do ścian i podłogi,pokryta grubym filcem.Vivien siedziała ukryta w kącie bez ruchu,bez jakiegokolwiek zainteresowania,podobnie Maja,takie porcelanowe laleczki,z tym ze Maja siedziała skulona na blacie kuchennym,odwrócona pysiem do ściany.Maja wyglądała najgorzej.
Przypomnę,kobieta twierdziła ze opiekowała się tymi kotkami pod nieobecność znajomego,że Maja wymagała zabiegu zszycia rozciętego pysia i usunięcia zębów z tamtej strony,jak się okazało ten uraz miała Vivien.Kobieta chciała zwrotu 80zł,opiekun kotek odmówił.
Z początku chciała mi oddać tylko Bezę i Vivien,a mnie zależało na Maji,bo wyglądała tragicznie.
U tej kobiety był jeszcze jeden kot,zachowywał się zupełnie normalnie,widać było ze jest też zadomowiony,dobrze odżywiony.Na moje oko laika to kotka,tri z płaskim pysiem(nawet oczka ten kot miał czyste,zadbane)kobieta twierdziła że to kocur,jej własny,wzięty przed kilkoma latami ze schroniska,wykastrowany.Namawiałam na oddanie,ale nie wyszło.Przyglądałam się uważnie,faktycznie pomponów nie zauważyłam.Kot był śmiały,pozwalał się głaskać.
Został.
Legnica pisze:Od rana nie mogę powstrzymać łez.Wcale nie płaczę,same płyną.Jestem i zawsze byłam bardzo silna.
Tylko nie mogę powstrzymać łez.
Tak strasznie mi przykro Bezka wcaleniezołza,Wieszaczek i Najpiękniejsze Spojrzenie...
Ok.17 pójdę po niby kocurka tri.
Chciałabym móc się opanować i zachować godnie.Mimo wszystko.
Użytkownicy przeglądający ten dział: dorcia44, Williamvow i 49 gości