Moje MPiki - po raz dziewiąty... ciągną, ciągną sanie ...

[Erin]

Dobre!

[SecretFire]

A no tak. Ale wole w cieplym pomieszczeniu trenowac.

[Erin]

Też prawda

[Patmol]

ja nie mam czasu dodatkowo na treningi chodzić
a do pracy i tak chodzę przecież
W Warszawie mieszkałam blisko basenu, miałam wykupiony karnet
i prawie codziennie, na czas dobranocki, szłam sobie popływać

[SecretFire]

Uwielbiam plywanie, ale Chlor mi uszy popsul...

Izunia, smakuja Ci herbatki? Jakies moze na nastepny rok dokupic?

[jozefina1970]

Uwielbiam plywanie, ale Chlor mi uszy popsul...

Uszy? Mnie to tylko oczy szczypią

[SecretFire]

Tak, od tamtego czasu nie moge wygoic, co mi Chlor pozarl. Mialam stale zapalenia i potem sie przewlekle zrobilo, chociaz korki specjalne kupilam. Za pozno to bylo.

[Patmol]

a co myślicie o basenach bez chloru?
jak córka była mała bardzo - jeździłam z nią na taki - nic nie wyżerało

[SecretFire]

Tylko taki trzeba znalesc. Tu u mnie nigdzie nie ma. Jest z solanka ciepla ale i tez z Chlor.

[Patmol]

w Warszawie jest
ode mnie trochę daleko

[Erin]

Ja się wody trochę boję nadal, więc najbardziej lubię
Tylko zimą nie bardzo aura sprzyja

[Patmol]

mój Tż uwielbiał rower do czasu jak na prawie polnej drodze walnął w niego Bus
dobrze, że jechał prawidłowo i w kasku

[Erin]

Boże
Mnie też kilka razy świeczki w oczach stawały.
Dlatego staram się jeździć po ścieżkach rowerowych, a za miastem polnymi drogami.
Jak najbardziej polnymi i jak najrzadziej uczęszczanymi.

[Patmol]

też taką jechał
prawie wcale nie uczęszczaną - może 1 samochód na godzinę
i dlatego ten kierowca w Busie jechał szybko i trochę podsypiał, bo całkiem pusto było
a mój TŻ kulturalnie boczkiem i w kasku i z plecakiem - i elegancko na tym plecaczku miękko wylądował

[Erin]

O kurczę