MarciaMuuu pisze:I chorowite są
No właśnie ,jakieś takie felerne są ..ino ten kolor zaje....fajny


Ale tak na serio to kocham tego rudego burczymuchę nad życie i może sobie burczeć ile chce ,byle nadal czasem dał się pomiziać ,nadal przychodził na przytulanki ,nadal wlepiał zaczepne gały żeby się z nim pobawić i żeby nadal się cieszył jak skądś wracam ...żeby nadal dawał się klepać po puchatej rudej pupie ...i czasem potarmosić i wycałować po brzuszku i rudym pysiu ... no i w ogóle ...żeby po prostu był z nami jak najdłużej



