Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 13.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 08, 2010 23:06 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

magaaaa pisze:Nie, no napisałam trollowi, że już go nie nakarmię. Może zrozumiał.
Ale on chyba z tych co muszą bo sie uduszą i dalej będzie ględził, niestety.
Nie da normalnie porozmawiać, tylko nas tu będzie zbawiał.
Musi niedoceniany jakiś czy inne cuś.
:?

zdjęcia :kotek: :kotek:
Nie, powinna być nad tą sofa kamera :ok:


Mozna zawsze ignorowac trolla. Moze przy odrobinie szczescia obrazi sie i pojdzie.

W sumie doszlam do wniosku, ze klocenie sie z banda frustratow nie jest dla nikogo dobre oprocz nich. Mozna na milion roznych sposobow powiedziec im, ze nikt ich nie lubi, nikt nie chce z nimi rozmawiac ani sie bawic, ale one i tak wroca. Karmia w ten sposob swoje ego... Ewentualnie szukaja przyjaciol. Ja ze swojej strony wyciagnelam reke w tym celu, ale zastraszajaca wiekszosc nie miala wystarczajacej pewnosci siebie aby ja przyjac. Stad tez o ile trolle nie zrobia czegos spektakularnego nie mam zamiaru sie udzielac. Rozmowa z nimi jest jak walka wrecz z moherami a wiem co mowie - urodzilam sie w Toruniu... niejedno w zyciu swoim widzialam...

Mary_Poole

 
Posty: 1631
Od: Wto lut 03, 2009 21:51

Post » Śro gru 08, 2010 23:11 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Tatę Żwrika widziałas?

Jak byliśmy z TŻ w Toruniu (ale kurna fajne miasto!) to mnie chciał zaciągnąć pod rezydencję, ale ostatecznie zdecydowaliśmy się na Dom Kopernika 8)

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Śro gru 08, 2010 23:16 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Dom Kopernika tez fajny :) Uwielbiam schody w nim.

Taty nie widzialam :( Ale moj wujas robil mu klimatyzacje na krytym basenie i on go widzial :) Tylko kasy za robote nigdy nie zobaczyl...

Na teren rezydencji sie nie dostaniesz. Chyba, ze sie zapiszesz do tajnego stowarzyszenia mrowek i bedziesz tam lazic z reklamowkami wypelnionymi gotowka.

Zawsze tez mozesz sie zapisac do Wyzszej Szkoly Medialnej. O dziwo, ma dosc dobra opinie wsrod studentow tejze szkoly :mrgreen:

Mary_Poole

 
Posty: 1631
Od: Wto lut 03, 2009 21:51

Post » Śro gru 08, 2010 23:36 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Jana pisze:(...)
mirka_t pisze:(...) Zapewne zaraz uznasz, że jestem zbyt butna, ale wyobraź sobie, że Bączek nie był ani razu u weta. Dostał Caniserin, 3 dawki Zylexisu, przeszedł lekko kalici, został 2 razy zaszczepiony i nie był nigdy u weta.

Z tej wypowiedzi wynika zaś, że albo Bączka nie szczepił wet (czyli osoba uprawniona), a nawet Bączek nigdy nie był badany czy też leczony przez weta, albo wet był u Bączka zaś mirka_t specjalnie tak skonstruowała swoją wypowiedź, żeby wprowadzić MarięD w błąd. Jak na mój gust to pierwsze jest bardziej prawdopodobne, ale mogę się mylić.

Tak czy owak wynika z tego, że owa szczerość mirki_t, tak chętnie przywoływana w wątku, to tylko chwyt marketingowy, pic na wodę fotomontaż. Nie pierwszy raz zresztą to wyłazi, pewnie nie ostatni.

mirka_t pisze:I wiesz Jana, wystarczyłoby abym napisała, że kotka była u weta, nie wspomniała o Bączku. Nie byłoby sprawy i o ile mniej stron bzdetów w tym wątku.

Mogę ograniczyć się do wstawiania zdjęć, lakonicznych informacji o kotach raz na tydzień. 6 dni zdjęć, 1 dzień krótkiego tekstu. To jest myśl.


Faktycznie, może lepiej było nie wspominać o Bączku. Jak widać nie zależy Ci na wyjaśnieniu swojego niefortunnego wpisu, czyli być może tym razem byłaś szczera. Ciekawe co widnieje w książeczce Bączka. A w świetle tej sytuacji - w książeczkach innych kotów.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro gru 08, 2010 23:39 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

A ciekawość to pierwszy stopień do piekła.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro gru 08, 2010 23:42 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Nie, nie oczekuję odpowiedzi. Już i tak za dużo Ci się wymsknęło przecież.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro gru 08, 2010 23:44 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Nic mi się nie wymsknęło.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw gru 09, 2010 1:47 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Mirka_t, to ten, prawda: http://img191.imageshack.us/img191/5266/p1220592.jpg?
Ze zdjęcia trudno ocenieć, jak wielki jest, ale widać, że śliczny!
ObrazekObrazek
______________________________________________________
Można skontaktować się ze mną poprzez wiadomość na stronie:
www.facebook.com/sztukamruczenia

VVu

 
Posty: 3758
Od: Pt maja 14, 2010 11:46

Post » Czw gru 09, 2010 2:17 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Jana pisze:Nie, nie oczekuję odpowiedzi. Już i tak za dużo Ci się wymsknęło przecież.

Nie Mirce jedynej coś się wymsknęło. :mrgreen:

Ale Mirka nie ma takich kontrolerów społecznych, jak co niektórzy, żeby kazali jej natychmiast edytować posty, co by inni na forum nie przeczytali sobie.
:ryk:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw gru 09, 2010 7:09 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Jana pisze:Faktycznie, może lepiej było nie wspominać o Bączku. Jak widać nie zależy Ci na wyjaśnieniu swojego niefortunnego wpisu, czyli być może tym razem byłaś szczera. Ciekawe co widnieje w książeczce Bączka. A w świetle tej sytuacji - w książeczkach innych kotów.


No jak to co widnieje.
Albo Mirka wpisuje swoje dane w okienku na pieczątkę weta (co raczej nie ma miejsca) - albo wet podbija książeczkę szczepień kota którego na oczy nie widział (za co można wpakować się w poważne problemy).
Tudzież istnieje tajemnicza, fałszywa pieczątka.
Ale gdzie w tym wszystkim dowód że te koty są faktycznie szczepione?
Pewnie nie ma.

Blue

 
Posty: 23928
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw gru 09, 2010 7:56 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Co jeszcze wymyślicie? Już było, że Mirka utrzymuje się z datków na koty, że fałszuje faktury, teraz fałszuje pieczątki, kłamie na temat szczepienia kotów. Obrzydliwi jesteście, jeździcie na niej bezkarnie i dziwię się, że moderacja nie reaguje. Wybraliście ją, bo jest łatwym celem, pisze szczerze, niczego nie ukrywa, zaczepiona pyskuje i daje przyczynek do radosnych jazd (co IMO jest jej i niektórych jest zwolenników winą, bo nie powinni dawać się wciągać w te kompletnie bezsensowne i głupie pyskówy, które zaśmiecają wątek i tak naprawdę zapewne niektórych zainteresowanych kotami zniechęcają, bo po cholerę tu wchodzić, jak tylko kisiel i kisiel?). I proszę mi nie pisać, że jak się pisze na forum publicznym, to trzeba być na takie coś przygotowanym. Jest krytyka i jest wylewanie pomyj. Tu ma miejsce to drugie.

Mirka, proszę, nie wdawaj się z nimi w dyskusje. Szkodzisz sobie i kotom, a i tak do niczego konstruktywnego to nie prowadzi.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Czw gru 09, 2010 8:15 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

kota7 pisze:Szkodzisz sobie i kotom

Bardzo trafne spostrzeżenie osoby, która zna mirka_t. Podpisuję się pod tym.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39298
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw gru 09, 2010 8:29 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

MariaD, to powyżej jest obrzydliwą manipulacją.
Tniesz cudze wypowiedzi i nadajesz im inny sens.
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Czw gru 09, 2010 8:38 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Blue pisze:No jak to co widnieje.
Albo Mirka wpisuje swoje dane w okienku na pieczątkę weta (co raczej nie ma miejsca) - albo wet podbija książeczkę szczepień kota którego na oczy nie widział (za co można wpakować się w poważne problemy).
Tudzież istnieje tajemnicza, fałszywa pieczątka.
Ale gdzie w tym wszystkim dowód że te koty są faktycznie szczepione?
Pewnie nie ma.

A na jakiej podstawie formułujesz swoje (dość poważne) zarzuty?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw gru 09, 2010 8:38 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

kota7 pisze:Mirka, proszę, nie wdawaj się z nimi w dyskusje. Szkodzisz sobie i kotom, a i tak do niczego konstruktywnego to nie prowadzi.


MariaD pisze:
kota7 pisze:Szkodzisz sobie i kotom

Bardzo trafne spostrzeżenie osoby, która zna mirka_t. Podpisuję się pod tym.


Też sobie zacytowałam.
Tę manipulację.

O stanie percepcjii MariiD nie powiem słowa, bo nie daj Boże ktoś by pomyślał (np. Ona sama), że Ją usprawiedliwiam. Nie, to chodzi o to, aby było czarno na białym - co zostało powiedziane a co MariaD zrozumiała.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, puszatek i 333 gości