Burisia i Titoś moje kicie

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 08, 2010 22:32 Re: Porzucona puchata, czarna, młoda kotka-może DT się znajdzie?

I nic z tego. Była, jadła to co jej zostawiłam. Niestety gdy podeszłam to zaczęła usiekać. Nie mam wprawy w łapaniu i tylko swoje dwie ręce i transporetr do dyzpozycji. Porwalam jedzonko na malutki kawałeczki i odeszłam dalej, czekam i wyszła spod samochodu i znów zaczęła jeść coraz bardziej zbliżając się ro trensportera. Więc ja tez małymi kroczkami do niej. Już nawet ją pogłaskałam, nadstawiła kuper i przy próbie złapania się wyrwała i pobiegła na podwórko,a brama zamnięta. Czekałam jeszcze ale nie wyszła na kicianie. Na początku odmiaukiwała a potem i to ustało. Jestem załamana wręcz i po prostu nie mogę uwierzyć że taka głupia byłam i otworzyłam wcześniej ten transporter. Łapiąc ją oczywiście zostałam pogryziona i podrapana, więc krateczki są wzorowe :(
Macie jakieś pomysły co robić? Teraz to juz nie podejdzie do mnie bo się mnie boi, a zresztą jest najedzona więc i po co miałaby podchodzić.
magdajedral
 

Post » Śro gru 08, 2010 22:32 Re: Porzucona puchata, czarna, młoda kotka-może DT się znajdzie?

Jutro rano wyjdę i będę na nią czekała tak samo jak na tatę tej dziewczyny. A nóż widelec się uda.
magdajedral
 

Post » Śro gru 08, 2010 22:35 Re: Porzucona puchata, czarna, młoda kotka-może DT się znajdzie?

Przydałby się ktoś do pomocy. My tak złapaliśmy dzikawego kociaka. TŻ go zajął zabawą a ja od tyłu złapałam. Nie był w stanie obserwować 2 osób jednocześnie. Jak będzie głodna, to tym bardziej.

Choć dla młodego kociaka piórka na patyku mogą być nawet atrakcyjniejsze od jedzenia.
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Śro gru 08, 2010 22:39 Re: Porzucona puchata, czarna, młoda kotka-może DT się znajdzie?

Wiem na pewno z kimś byłoby łatwiej niestety nie mam nikogo do pomocy w tej chwili. Jak czekałam aż wyjdzie to szedł mój kolega, zaczęliśmy gadać i zaczął ją wołać to nawet zaczęła się zbliżać. Kumpel się uśmiał że jeszcze o takim łańcuchu to nie słyszał - kot łapie myszy - magda łapie kota :)
magdajedral
 

Post » Śro gru 08, 2010 22:46 Re: Porzucona puchata, czarna, młoda kotka-może DT się znajdzie?

Idę spać, bo jutro czeka mnie ranne wstawanie. Samym myśleniem i tak jej nie złapię.
magdajedral
 

Post » Śro gru 08, 2010 22:49 Re: Porzucona puchata, czarna, młoda kotka-może DT się znajdzie?

no to mam nadzieję że jutro rano się uda...a jak nie to może wieczorem pomogę (choć przyznam że sprytnie mi to nie idzie), no i jeśli się nie rozłożę bo coś mnie łamie :|

Tusinka

 
Posty: 1420
Od: Pon cze 04, 2007 15:43
Lokalizacja: Mszczonów

Post » Śro gru 08, 2010 22:55 Re: Porzucona puchata, czarna, młoda kotka-może DT się znajdzie?

Jakoś mam wrażenie że rano nic z tego nie wyjdzie, bo ona pojawia się wieczorem. A tak w ogóle to okazało się że dzis podkarmiał ja też mój były sąsiad (a to nie jest człowiek który umie dbać o zwierzęta, nie raz wzywałam policję bo młodziutkiego psiaka trzymał na łańcuchu w te burze które były w lato). Więc to tym bardziej kotka powinna jak najszybciej zniknąc z rynku. Wkurza mnie ta sytuacja tym bardziej że ona ma już zaklepany DS!!!!!!! A skurkowana nie chce się dac złapać.
magdajedral
 

Post » Śro gru 08, 2010 23:04 Re: Porzucona puchata, czarna, młoda kotka-może DT się znajdzie?

Jak nie rano, to może wieczorem głodniejsza będzie.
A jak wieczorem nie da się złapać, to może nie karm jej wtedy może na zawołanie pojawi się rankiem?
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Śro gru 08, 2010 23:09 Re: Porzucona puchata, czarna, młoda kotka-może DT się znajdzie?

Jak podejdzie pogłaskaj ją po karku i mocno chwyć za kark(nie wiem czy wiesz jak) ale ja tak łapałam i zawsze skutkowało, jak chwytasz kota za kark on się wyłącza, i jest tak jakby w transie. :)

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro gru 08, 2010 23:16 Re: Porzucona puchata, czarna, młoda kotka-może DT się znajdzie?

Wiem o co chodzi i tak wlasnie probowalam ale za daleko bylam i sie wywalilam a ona dala noge. A w transie to bylam ja gdy mi wbijala przez kurtke swoje kielki. Teraz slady robia sie w piekny fiolet.
magdajedral
 

Post » Śro gru 08, 2010 23:17 Re: Porzucona puchata, czarna, młoda kotka-może DT się znajdzie?

CatAngel pisze:Jak podejdzie pogłaskaj ją po karku i mocno chwyć za kark(nie wiem czy wiesz jak) ale ja tak łapałam i zawsze skutkowało, jak chwytasz kota za kark on się wyłącza, i jest tak jakby w transie. :)


chyba wiem o czym mowa, weterynarz tak łapie i kot ,,sztywnieje,,

Tusinka

 
Posty: 1420
Od: Pon cze 04, 2007 15:43
Lokalizacja: Mszczonów

Post » Śro gru 08, 2010 23:23 Re: Porzucona puchata, czarna, młoda kotka-może DT się znajdzie?

Najlepsza metoda na......kota :D
Ona potrzebuje czasu, choć to nie wchodzi w gre :) bo każdy dzień jest niepewny.
Ale jak zawsze wszystko się dobrze skończy :mrgreen: :ok: :ok: :ok: :ok:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw gru 09, 2010 7:07 Re: Porzucona puchata, czarna, młoda kotka-może DT się znajdzie?

musi. choc jak czlowiek dostanie za swoje z zeba i pazura, to - przynajmniej na chwile - odechciewa mu sie pomagania kotkom. :|
My two American dreams. Disco [*] June 10, 2009, Jazz [*] October 16, 2005
Fiodor [*] 30.01.2011 - na zawsze w moim sercu.
Pysia [*] 18.04.2014 - moja księżniczka.

aga-zgaga

 
Posty: 1443
Od: Sob lip 04, 2009 8:28
Lokalizacja: Jozefow near Otwock

Post » Czw gru 09, 2010 10:06 Re: Porzucona puchata, czarna, młoda kotka-może DT się znajdzie?

No to nawaliłam kolejny raz. Wyszłam jak mi się ywdawało na rynek o 5:15 i szukałam kotki, zmarzłam jak cholera bo strasznie wiało, więc o 5:40 zabrałam się do domu. Napisałam sms do DS że kotki nie było, że czekałam na nią od 5:15 i nic. A teraz DS przysłał mi wiadomość, że jak mogłam być na rynku o 5:15 skoro smsa wysłałam o 4:41!!!!!!!!!!! Pomyliłam godziny, za wcześnie nastawiłam budzik, więc nawet nie miałam szans na spotkanie się z tatą tej dziewczyny. K........wa mać chyba przemęczona jestem że już takie rzeczy robię. Nie wiem czy DS teraz się nie zraził bo jakby nie patrzył trochę rozbieżności jest. Ja niestety obudzona w środku nocy działam bardzo chaotycznie.
A swoją drogą kotezki nie było też rano jak jechałam do pracy.
magdajedral
 

Post » Czw gru 09, 2010 10:09 Re: Porzucona puchata, czarna, młoda kotka-może DT się znajdzie?

magdajedral pisze:No to nawaliłam kolejny raz. Wyszłam jak mi się ywdawało na rynek o 5:15 i szukałam kotki, zmarzłam jak cholera bo strasznie wiało, więc o 5:40 zabrałam się do domu. Napisałam sms do DS że kotki nie było, że czekałam na nią od 5:15 i nic. A teraz DS przysłał mi wiadomość, że jak mogłam być na rynku o 5:15 skoro smsa wysłałam o 4:41!!!!!!!!!!! Pomyliłam godziny, za wcześnie nastawiłam budzik, więc nawet nie miałam szans na spotkanie się z tatą tej dziewczyny. K........wa mać chyba przemęczona jestem że już takie rzeczy robię. Nie wiem czy DS teraz się nie zraził bo jakby nie patrzył trochę rozbieżności jest. Ja niestety obudzona w środku nocy działam bardzo chaotycznie.
A swoją drogą kotezki nie było też rano jak jechałam do pracy.



Wiesz, że w razie czego mamy chyba jeszcze ten dt :) a mała się pojawi napewno :) poprostu jest wystraszona, ale tam gdzie jedzenie to i koty są :D
I odpocznij dziewczyno w weekend bo padniesz :( :)

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 56 gości