Łaciatek już w DS u Prue!!

Zołzik pisze:Jako świeżo upieczona narzeczona (tu przydałyby się jakieś gratulacje, czy coś ) muszę się teraz starać, więc obowiązków przybędzie

A i jeszcze jedno - odkryłam wczoraj, że on na środku brzucha ma taką okrągłą burą plamkę - cudownie to wygląda!!

To w takim razie gratulujemy :piwa:

A o tej plamce to ja Ci mowiłam, tylko pewnie nerwy i wszystko razem to zapomniałąś

wiesz molly ja już stara jestem, mam prawo mieć sklerozę

tak czy siak plamka jest zajebista

aaaa - reakcją na kocimiętkę jest totalny szał! Dzięki temu cudownemu wynalazkowi Mafiozo dał wczoraj mi normalnie z mamą porozmawiać, bo zajął się swoim "pachnącym" drapakiem!

Nie dość, że Mafiozo terrorysta, to jeszcze narkoman

taaa kocimiętka rządzi

wiem coś o tym

jak to prawdziwy mafiosoooo, czasem trzeba coś wciągnąć, c'nie?

P.S. Zajrzyjcie cioteczki czasem do Luleńki, bo niedługo nam na 100 str. spadnie

Zołzik pisze:wiesz molly ja już stara jestem, mam prawo mieć sklerozę tak czy siak plamka jest zajebista

aaaa - reakcją na kocimiętkę jest totalny szał! Dzięki temu cudownemu wynalazkowi Mafiozo dał wczoraj mi normalnie z mamą porozmawiać, bo zajął się swoim "pachnącym" drapakiem!

Nie dość, że Mafiozo terrorysta, to jeszcze narkoman

A nie ma tendencji do podgryzania człowieka po kocimiętce? Moje tak mają :oops:

Zauważyłam że podobnie jak na kocimiętkę reagują na zapach pokrojonego selera :mrgreen:

no i kropli żołądkowych :ok:

nie ma

Ale uwielbia się bawić jak mały kotek - łapać rękę Ludzia łakami i obgryzać

Zołzik pisze:nie ma
Ale uwielbia się bawić jak mały kotek - łapać rękę Ludzia łakami i obgryzać

potwierdzam :mrgreen:

ale czasem jak dla mnie robi to za mocno jak sie zapomni...

czasem?? Molly on się w takim razie zawsze zapomina

wielkolud jeden!

wielkokot!
Toż to rasowy odkurzacz

przynajmniej z karmieniem jego nie masz problemów

moje waćpaniska tymczasy to se powybrzydzać lubią

podczas gdy rezydenci jedzą jak leci

świat staje na głowie, naprawdę...

Pomóżcie, proszę

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=120487&p=6781586#p6781586

Mafiozo zafundował mamie nieprzespaną noc. Przedwczoraj chodził taki smutny, od sniadania nic nie jadł, spał, nie dał się głaskać, chował się pod stół, a wieczorem zaczął wymiotować i miał sraczkę - wymiotował kurczakiem z marchewka!!

Mama całą noc się o niego bała, spała z nim na podłodze martwiąc się o kota... Wczoraj zachowywał się już normalnie, ale nie chciał jeść i pić. Obchodził miski łukiem, ale już się bawił i był "normalny".
Nie bardzo wiem, co jej poradzić. Po głosie słyszałam, że się przestraszyła i nie wiem co jej poradzić... Z jednej strony mogło to być coś przypadkowego, ale z drugiej... sama nie wiem...

Podpowiedzcie coś. Nie bardzo wiem, co robić w takich sytuacjach...

Obserwujcie go, jak będzie osowiały to do weta... może się podziębił albo coś zjadł niestarawnego.
Nie podskubuje jakiegoś kwiatka doniczkowego? nawet te nietrujące mogą też zaszkodzić

albo jakiś kontakt ze środkiem chemicznym zlizany z łapek płyn do mycia naczyń albo inny?
Powodów może być wiele, ale jeśli to nic poważnego to mu przejdzie w ciagu 1-2 dni, jak nie to do weta

Przepraszam za offa, ale sporo tu osób z WRO, a chcielibyśmy rozgłosić jedną sprawę.

W okolicy Grunwaldu jest kot ze złamana łapą!
Na śniegu!
Boimy się, ze to zaraz zacznie sie zrastać, a potem co?
Łamanie?

Sami nie mamy lokum, ale może ktoś z Was ma jakieś info?
Szczegóły na wątku fundacyjnym KŻ, na KŻ oraz w wątku marcjannykape, która pilotuje sprawę.

mafiozo już ma się dobrze - widocznie mu coś zaszkodziło. Dzisiaj już je i pije "normalnie".

Kot pije ze zlewu, z wanny, a najchetniej na stole z filizanki Vileroy&boch - arystokrata pieprz....ny

a w wannie sobie zrobil swoj drugi dom - raz spi na fotelu a raz w wannie

jest nieziemski

toż wanna ma godne wymiary na dostojne ciało waćpana

tylko berło mu wycięli, temu biedaku :roll:

moje siedzą na strychu bo muszę posprzątać, a z nimi na pokładzie to jest miszyn impasybl...

Zołzik pisze:mafiozo już ma się dobrze - widocznie mu coś zaszkodziło. Dzisiaj już je i pije "normalnie".

Kot pije ze zlewu, z wanny, a najchetniej na stole z filizanki Vileroy&boch - arystokrata pieprz....ny

a w wannie sobie zrobil swoj drugi dom - raz spi na fotelu a raz w wannie

jest nieziemski

Co do wymiotowania to mi sie skojarzylo to co bylo u mnie.. Pamietasz?
Jak sie powtorzy znowu to o co w tym chodzi?!

Łaciatek już w DS u Prue!!

Kto przegląda forum