Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Kocuria pisze:leki dla majeranka i sezama = wepchnąć im tabletki w gardziel? czy te dwie kociambry są obecnie w klatkach?
Tosza pisze:Jaruś, który był w sobotę w GK ma jakby grzyba. To znaczy wetka powiedziała, że grzyb, kot dostał szczepionkę, ale to jakieś dziwne jest; sie rozprzestrzenia w oczach ( urosło nawet w trakcie kwestowania-jak kota widziałam dwa dni przed kwesta i nie miał nic, na początku kwestowania było ledwo widoczne, a pod koniec nie miałam wątpliwości, że coś jest nie tak.) i jest jakieś nietypowe. To nie są okrągłe zmiany, tylko łysiejące placki z bardzo czerwona, bolącą skórą. Siostrzyczka ma łysą wypukłośc na stawie skokowym ( to znaczy naturalna wypukłośc jest łysa), ale też nie łuszczy się grzybiczo, tylko jest taka jakby świeżo ogolona
Leone pisze:nasze koty chcą chyba wytworzyć świąteczną tradycję chorowania w połowie grudnia
zawieźliśmy dzisiaj Morrisa do Motyki, bo co chwilę przysiadał, jakby nie mógł się wysiusiać. w domu nie mógł, za to popisowo wysikał się na dr Motykę![]()
ale dzięki temu od razu mogła pobrać mocz do analizy, a wyniki były po 20min.
Morris ma ostre zapalenie pęcherza, antybiotyk i urinary przynajmniej na dwa miesiące
w sobotę jedziemy do Romana na kontrolę.
Kocuria pisze:toszu, ty i twoje pieczarki![]()
a serio - trzymam kciuki![]()
kociarnia sprzątnięta, zmyta, kociambry przyćpane (te które miały zapisane żeby je przyćpać), towarzystwo nakarmione. znowu rzadka kupa na legowiskua klarcia uznała, że przezabawne będzie wywrócenie na siebie kuwety i rozsypanie piasku po wszyyyystkim dookoła. radość
zuzanna mi ślicznie wygniotła kolanka, elma wybarankowała, sezam robi się fajnym puchatym misiem z dnia na dzień
ah, no i koty miały ślizgawkę na mokrej podłodze, co okropnie bawiło maluchy
milu pisze:Przepraszam bardzo, nie dam rady być w galerii w ten weekend (mam tysiące spraw do załatwienia w pracy oraz przed ślubem nr 2, i nie wyrabiam), ani w nastęny - już mnie nie będzie w Polsce. Bardzo proszę o zamiany za mnie wieczorem w piątek 17 grudnia oraz rano w sobotę 18 grudnia. Ja natomiast w ramach zbilansowania
chetnie wzięłabym poranne dyżury 29-30-31 grudnia
miszelina pisze:milu pisze:Przepraszam bardzo, nie dam rady być w galerii w ten weekend (mam tysiące spraw do załatwienia w pracy oraz przed ślubem nr 2, i nie wyrabiam), ani w nastęny - już mnie nie będzie w Polsce. Bardzo proszę o zamiany za mnie wieczorem w piątek 17 grudnia oraz rano w sobotę 18 grudnia. Ja natomiast w ramach zbilansowania
chetnie wzięłabym poranne dyżury 29-30-31 grudnia
Cytuję, żeby nie umknęło. Czy ktoś z "kocimujących" lub wpadających tam od czasu do czasu pomoże?
Kocuria pisze:toszu, ty i twoje pieczarki![]()
a serio - trzymam kciuki![]()
kociarnia sprzątnięta, zmyta, kociambry przyćpane (te które miały zapisane żeby je przyćpać), towarzystwo nakarmione. znowu rzadka kupa na legowiskua klarcia uznała, że przezabawne będzie wywrócenie na siebie kuwety i rozsypanie piasku po wszyyyystkim dookoła. radość ;) zuzanna mi ślicznie wygniotła kolanka, elma wybarankowała, sezam robi się fajnym puchatym misiem z dnia na dzień
ah, no i koty miały ślizgawkę na mokrej podłodze, co okropnie bawiło maluchy
mjs pisze:Kocuria pisze:toszu, ty i twoje pieczarki![]()
a serio - trzymam kciuki![]()
kociarnia sprzątnięta, zmyta, kociambry przyćpane (te które miały zapisane żeby je przyćpać), towarzystwo nakarmione. znowu rzadka kupa na legowiskua klarcia uznała, że przezabawne będzie wywrócenie na siebie kuwety i rozsypanie piasku po wszyyyystkim dookoła. radość ;) zuzanna mi ślicznie wygniotła kolanka, elma wybarankowała, sezam robi się fajnym puchatym misiem z dnia na dzień
ah, no i koty miały ślizgawkę na mokrej podłodze, co okropnie bawiło maluchy
Klarcia potrzebuje zacisznego miejsca, proszę, nakryjcie jej fragment klatki jakimś ręcznikiem.
Wiem, nie rokują oboje ze Stefanem, trzeba wypuścićOne długo nie pożyją u mnie pod blokiem, ale co zrobić....
Jak myślicie, minął już odpowiedni czas po sterylce..(tydzień)?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Patrykpoz i 100 gości