Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 13.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 08, 2010 14:39 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

mrr, nie zamierzam odpowiadać Ci na żadne pytanie, tak jak reszcie oszalałej ekipy która rozpętała ten cyrk w wątku Mirki.
Uważam, ze to co robicie jest po prostu głupie i bezcelowe.
Jeśli chodzi o neofityzm - sprawdź znaczenie wyrazu zanim go użyjesz.
I nie gadaj jak piernik, no chyba że jesteś piernikiem.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Śro gru 08, 2010 14:42 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

MariaD pisze:
A tak na marginesie - znasz określenie - figura retoryczna?


To waga, do której dążysz Mario?

Przepraszam, po lekturze kilku ostatnich postów nie mogłam się powstrzymać, przecudowny wątek, cudo...

Trzymaj się Mirka!

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 08, 2010 14:42 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Figura retoryczna albo postać mowy to środek ekspresji językowej wzmacniający emocjonalność, obrazowość języka, polegający na stosowaniu ozdobnych zwrotów lub wyrażeń.

zadowolona?
ps.
MariaD pisze:. Twoja Sonia dostawała steryd - masz wypiskę od lekarza wet. z przebiegu jej leczenia? Kto podpisał te wszystkie wzmacniania, odrobaczenia i szczepienia?

podpisł lekarz weterynarii.
PETYCJE PRZECIWKO ZABIJANIU ZWIERZĄT W CHINACH viewtopic.php?f=8&t=148029
zapraszamy na nasz koci wątek viewtopic.php?f=1&t=118175
ObrazekObrazek
www.pustamiska.pl www.karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie

andrzej780

 
Posty: 1925
Od: Pon wrz 20, 2010 2:25
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro gru 08, 2010 14:43 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

magaaaa pisze:mrr, nie zamierzam odpowiadać Ci na żadne pytanie, tak jak reszcie oszalałej ekipy która rozpętała ten cyrk w wątku Mirki.(...)

MariaD zapraszała do swojego wątku... 8)
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro gru 08, 2010 14:47 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Ona ma jakiś wątek, czy tylko reklamuje swoje wyroby?
Chyba się nie wybiorę, nie odwiedzam ludzi którzy rozmnażają koty za pieniądze.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Śro gru 08, 2010 14:49 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

magaaaa pisze:mrr, nie zamierzam odpowiadać Ci na żadne pytanie, tak jak reszcie oszalałej ekipy która rozpętała ten cyrk w wątku Mirki.
Uważam, ze to co robicie jest po prostu głupie i bezcelowe.
Jeśli chodzi o neofityzm - sprawdź znaczenie wyrazu zanim go użyjesz.
I nie gadaj jak piernik, no chyba że jesteś piernikiem.

Pewnie bezcelowe, bo mirka_t nawet na racjonalne argumenty odporna jest niebywale. Ale czy głupie? Jeśli widzę na kociarskim forum osobę, która IMO dąży ekspresowo w kierunku patologicznego zbieractwa przy pełnym poklasku "oszalałej ekipy" swoich - pozornych - przyjaciół, to mam jakąś taką dziwną potrzebę się wypowiedzieć.
Bo mi żal kotów. Bo będą cierpieć. Bo sama mirka_t będzie cierpieć o ile się szybko nie opamięta. Bo ktoś może pomyśleć, że to jest właśnie wzór tego, jak należy pomagać kotom. A nie jest. Nie na dłuższą metę.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 08, 2010 14:51 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

magaaaa pisze:mrr, nie zamierzam odpowiadać Ci na żadne pytanie, tak jak reszcie oszalałej ekipy która rozpętała ten cyrk w wątku Mirki.
Uważam, ze to co robicie jest po prostu głupie i bezcelowe.
Jeśli chodzi o neofityzm - sprawdź znaczenie wyrazu zanim go użyjesz.
I nie gadaj jak piernik, no chyba że jesteś piernikiem.

Ok, dzięki. Tylko po co kolejna pyskówka? Ich podsycanie jest głupie i bezcelowe, a wydaje mi się, że większość Twojej energii pożytkujesz właśnie na to. Chociażby tym, co właśnie napisałaś do mnie. Wystarczyło przemilczeć, o co przecież prosiłam, skoro nie chciałaś odpowiedzieć.
Przejrzyj swoje posty i sprawdź, ile razy wyżyłaś się obraźliwie na mnie, a ile razy ja na Tobie. Dlaczego wszyscy nowi na wątku dostają z założenia z buta, zamiast spróbować ich do swoich racji przekonać?

BTW, znam tylko 2 ostatnie wątki, nie mam jednoznacznej oceny działalności mirka_t i nie miałabym nic przeciwko temu, żeby mnie do jej sposobu myślenia i działania przekonać - więcej z tego wszystkiego nie rozumiem niż rozumiem. Można by mnie spróbować przekonać, pokazać, że zarzuty są niesłuszne. Ale ani autorka wątku, ale jej zwolenniczki, m.in. Ty, tego nie robicie. Na wstępie dostaje się tu w twarz.
Dziwicie się, że to wszystko się coraz bardziej zapętla, a nowym na wątku rzuca się w oczy przede wszystkim chamstwo?

:(

mrr

 
Posty: 2353
Od: Czw gru 11, 2008 17:48

Post » Śro gru 08, 2010 14:54 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Zofia&Sasza pisze:
magaaaa pisze:mrr, nie zamierzam odpowiadać Ci na żadne pytanie, tak jak reszcie oszalałej ekipy która rozpętała ten cyrk w wątku Mirki.
Uważam, ze to co robicie jest po prostu głupie i bezcelowe.
Jeśli chodzi o neofityzm - sprawdź znaczenie wyrazu zanim go użyjesz.
I nie gadaj jak piernik, no chyba że jesteś piernikiem.

Pewnie bezcelowe, bo mirka_t nawet na racjonalne argumenty odporna jest niebywale. Ale czy głupie? Jeśli widzę na kociarskim forum osobę, która IMO dąży ekspresowo w kierunku patologicznego zbieractwa przy pełnym poklasku "oszalałej ekipy" swoich - pozornych - przyjaciół, to mam jakąś taką dziwną potrzebę się wypowiedzieć.
Bo mi żal kotów. Bo będą cierpieć. Bo sama mirka_t będzie cierpieć o ile się szybko nie opamięta. Bo ktoś może pomyśleć, że to jest właśnie wzór tego, jak należy pomagać kotom. A nie jest. Nie na dłuższą metę.

Żelazna logikę i związek pomiędzy jedną a drugą wypowiedzią widzimy wszyscy.
Nawiązaniu nawet się nie dziwimy.

mrr, zwróć się o wyjaśnienia do MariiD :twisted:
Ode mnie się odczep, i nie mów mi co mam przemilczać a co nie, OK?
Jako i ja Ci nie mówię. :ok:
Nie wyżyłam się na Tobie ani razu, bo Cię zupełnie nie znam.
Nie wiem dlaczego przypuszczasz, ze jesteś dla mnie kimś z kim chciałabym się wdać w pyskówkę... :roll:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Śro gru 08, 2010 14:57 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

MariaD pisze:mirka_t chce pieniędzy na kastrację kotki - 130 zł. Jednocześnie kupuje rzeczy takie jak nowy drapak czy przyjmuje drogie zabawki zamiast przeznaczyć te fundusze na kastrację i poprosić darczyńcę o ponowną sprzedaż i przeznaczenie kasy na kastrację czy leczenie kotów.

mirka_t pisze:Możesz zasponsorować jej sterylkę. Koszt 130zł, płatne na konto weta, rachunek na Twoje dane.

Mirka tylko zaproponowała Ci sponsoring kastracji kotki, nie musisz z tej propozycji korzystać, po co teraz całe to wypominanie na co mirka_t przeznaczyła pieniądze a na co nie, tak poza tym ta sterylka nie jest zabiegiem ratującym życie w tym momencie, więc również nie widzę powodu wyprzedawania zabawek i drapaków na ten cel.

Czasem wypowiadam się w tym wątku nie po to by bronić mirki_t ale dlatego, ze dla mnie niepojęte jest jak można tak dalece włazić z buciorami w czyjeś życie, zapytaj jeszcze co mirka_t jadła dziś na śniadanie i ile za te produkty zapłaciła, może na czymś przepłaciła a mogła dołozyć do tej sterylki lub innego celu wskazanego przez Ciebie, bo przecież jako dom wielozakocony nie ma prawa sama decydować na co wydaje pieniądze.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro gru 08, 2010 14:58 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

neofityzm : Określenie to stosuje się również do nowego wyznawcy danej ideologii. Ma ono wtedy charakter ironiczny i podkreśla jego przesadną gorliwość oraz niejednokrotnie ostentacyjne obnoszenie się z nowo przyjętymi zasadami.

:mrgreen:
PETYCJE PRZECIWKO ZABIJANIU ZWIERZĄT W CHINACH viewtopic.php?f=8&t=148029
zapraszamy na nasz koci wątek viewtopic.php?f=1&t=118175
ObrazekObrazek
www.pustamiska.pl www.karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie

andrzej780

 
Posty: 1925
Od: Pon wrz 20, 2010 2:25
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro gru 08, 2010 15:27 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Zofia&Sasza pisze:przy pełnym poklasku "oszalałej ekipy" swoich - pozornych - przyjaciół,


Wypraszam sobie. Ani słowem Cię nigdzie nie obraziłam. Mirka ma moje poparcie, ale ja wiem, co się u niej dzieje, byłam u niej nie raz, znam ją osobiście, wiele z nią rozmawiam. A Ty? Wiesz tyle. co wyczytasz i sobie dośpiewasz, albo dopowiedzą inni, którzy równie niewiele o Mirce wiedzą. I masz czelność nas (czyli nie tylko tych, którzy w tym wątku okładają się z Wami łopatkami i z którymi wzajemnie kopiecie się po kostkach) obrażać?
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Śro gru 08, 2010 15:32 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

kota7 pisze:
Zofia&Sasza pisze:przy pełnym poklasku "oszalałej ekipy" swoich - pozornych - przyjaciół,


Wypraszam sobie. Ani słowem Cię nigdzie nie obraziłam. Mirka ma moje poparcie, ale ja wiem, co się u niej dzieje, byłam u niej nie raz, znam ją osobiście, wiele z nią rozmawiam. A Ty? Wiesz tyle. co wyczytasz i sobie dośpiewasz, albo dopowiedzą inni, którzy równie niewiele o Mirce wiedzą. I masz czelność nas (czyli nie tylko tych, którzy w tym wątku okładają się z Wami łopatkami i z którymi wzajemnie kopiecie się po kostkach) obrażać?

Nie twierdzę, że robisz to ze złej woli. Absolutnie. Natomiast podtrzymuje opinie, że przyklaskiwanie tej działalności szkodzi i kotom, i mirce_t.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 08, 2010 15:44 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Do opinii masz pełne prawo, natomiast nie masz prawa nazywać nas oszalałymi i pozornymi przyjaciółmi, bo my również mamy prawo do własnej oceny sytuacji i śmiem twierdzić, ze na przykład ja (i wiele jej popleczników) mam lepszy punkt widzenia, niż Ty (nie lepszy, czyli słuszniejszy, a lepszy z racji mojego usytuowania, zapętliłam się, wiesz, o co chodzi).

A jeśli mam jakieś watpliwości co do działalności Mirki, to przedyskutuję to z nią osobiście, na pewno nie tutaj.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Śro gru 08, 2010 15:50 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Rola zabawek w życiu kota. Obrazek :wink:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro gru 08, 2010 15:55 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Natomiast podtrzymuje opinie, że przyklaskiwanie tej działalności szkodzi i kotom, i mirce_t.

Zocha, my się naprawdę cieszymy, ze masz swoje zdanie.
To naprawdę świetnie!
Ale dlaczego uważasz, ze wątek Mirki jest odpowiednim miejscem aby to zdanie obwieszczać wszem i wobec?
Dlaczego w ogóle uważasz, ze to zdanie wszem i wobec ogłaszac powinnaś?

Mirka, daj spokój. Ich koty pewnie na oczy nie widziały zabawek.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 223 gości