Witam wszystkich bardzo serdecznie!
Ponieważ na forum jestem po raz pierwszy, więc na początek się może przedstawię
Nazywam się Asia i od ponad dwóch miesięcy wraz z rodzinką dzielę żywot z byłym schroniskowym podopiecznym - Iryskiem

, a w sobotę dołączył do nas także Horacy
Po tych kilku tygodniach Irys to prawdziwy pan domu

Z kociego ucieleśnienia spokoju przeistoczył się po prostu w wulkan energii

Bryka, rozrabia i nie mamy w mieszkaniu chyba miejsca, w których Iryska by nie było, albo do których by nie zajrzał

Ogólnie zrobił się z niego bardzo rozrywkowy chłopak, oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu

I pieszczoch z niego maksymalny

Niezależnie od tego jak bardzo byłby "zajęty" wystarczy go raz zawołać, a z prędkością chyba bliską światłu zjawia się na kolanach

Horacego można powiedzieć, że Irys przyjął z ""otwartymi łapkami", tylko w kuchni próbuje zaznaczyć, że co jak co, ale tam to on będzie rządził... na szczęście nie przeszkadza to Horacemu się najeść

Horaś jest jeszcze bardzo nieśmiały i po mieszkaniu przemyka się raczej ukradkiem, ale każdego dnia robi maleńki krok na przód... Z każdym dniem decyduje się na coraz dłuższe wyjścia z "kryjówek". Wczoraj nawet pozwolił sobie na małą drzemkę nie w ukryciu i zasnął na kanapie

i z Horasia też pieszczoch, tylko na swój nieśmiały sposób. Sam jeszcze nie zawsze ma odwagę "wyjść z inicjatywą", ale zachęcony głaskaniem wyciąga główkę, mruczy i coraz częściej wchodzi na kolana

Oczywiście Irys, chcąc podtrzymać opinię największego domowego pieszczocha, od raz dołącza do towarzystwa i również domaga się głasków

O dalszych postępach Horacego w procesie aklimatyzacji na pewno będę na bieżąco informować
Tymczasem jeszcze raz pozdrawiam, a wszystkim schroniskowym podopiecznym życzę bardzo, bardzo dużo zdrówka i szybkiego znalezienia kochającego domku.
Asia.
P.S.
http://picasaweb.google.com/nicolla26/I ... NqJ-eO8UQ#