Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XII

jerzykowka pisze:
magdaradek pisze:
gosiaa pisze:Oj Madzia, pyzatej pannie stodolance to chyba nie odpuścisz

hehehe, prawda że przepiękna jest ???

Noooo, i taka Twoja

hahaha

oj Ciocia, ja bym wszystkie wzięła:
Omi, Sufiego, Mefisto od CC z lecznicy i te małe brzdące, sama wiesz.....
ale przy Celi muszę być ostrożna. Jak był Diego to nie denerwowała się bardzo na niego, więc maluchy toleruje. Arniego też tolerowała, ale sikała

Magda koniecznie bierz, którąś z maluszków :1luvu:

Wczoraj u nich siedziałam dłuuuugo, są niesamowicie cudowne! Te dwie większe dziewczynki (pyzata i ta druga) włączają taki traktorek, że słychać po drugiej stronie boksu :lol:

Uwielbiają się bawić, wspinać po spodniach, leżeć i mruczeć

Ale martwi mnie trzecia malutka

Jest najmniejsza z nich, siedzi taka osowiała i smutna, nie chce się za bardzo bawić, spina się jak bierze się ja na ręce

Trochę wyszła i się bawiła ale będzie potrzebowała trochę więcej czasu żeby się otworzyć. Raczej przyglądała się z boku. Potem wkleję zdjęcia

zawsze wolałam pomóc bardziej potrzebującemu, ale teraz nie dałabym rady poświęcić czasu na leczenie, bo mnie nie ma w domu długo

smutne to.
czekam na fotki :mrgreen:

chcem do cioci Madzi chcemmmmmmm

a kiedy będzie któraś z Cioć w schronisku? żeby zabrać pyzę?

Oj Magda, Magda, wiedziałam że nie wytrzymasz :1luvu:

noooooo.....mam słabą silną wolę :oops:

chyba, że znajdą pyzy od razu domki stałe

magdaradek pisze::twisted:
a kiedy będzie któraś z Cioć w schronisku? żeby zabrać pyzę?

Madzia, dzwoń do CC!
Ania jest dziś w schronisku

Ania nie odbiera

Jak będę miała pretekst wystarczająco mocny, żeby się pozbierać, to mogę podjechać do schroniska, ale dopiero w weekend

magdaradek pisze:Ania nie odbiera

no wiadomo :twisted:

ale może spróbuj na stacjonarny do schroniska
i wyślij esemesa z prośbą

Dziewczyny, ja postaram się podjechać w weekend, bo teraz to oczywiście mega spontan, a ja nic dla maluszka nie mam do jedzenia, więc muszę nabyć. I uszykować klateczkę do śpiochania i jedzonka.
Teraz muszę już do roboty

(((((